- Na wybranych rynkach samochody oferowane są z firmowym logo Renault czy Łady (np. Logan MCV jako Łada Largus).
- W przyszłym roku zadebiutuje w Europie nowe Sandero spokrewnione z najnowszym Clio
- W Brazylii przygotowano kolejny lifting obecnej wersji. Pod maską nie tylko benzynowe 1,0 l SCe i 1,6 l SCe, ale także 2,0 l o mocy 150 KM do usportowionej wersji RS 2.0
Dacia Sandero i Logan – oto modele, które bardzo dobrze znamy z naszych dróg. Znamienne, że nie wszędzie jednak występują z logo rumuńskiej marki. Na wybranych rynkach samochody oferowane są z firmowym logo Renault czy Łady (np. Logan MCV jako Łada Largus). Na dodatek oferowane są także w wersjach, których próżno szukać nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach Europy.
Brazylijski oddział Renault chwali się zmodernizowanymi Sandero, Loganem i modelami z rodziny Stepway, które do salonów trafiły pod koniec wakacji. Samochody, produkowane lokalnie w zakładach Ayrton Senna Complex w stanie Parana, zyskały nie tylko poprawiony wygląd, ale także kilka zmian technicznych.
Na zewnątrz trudno przeoczyć nowe zderzaki wraz z poprawionymi reflektorami wzbogaconymi o światła dzienne LED w kształcie litery C. Zmieniono również tylne światła, które wykonano w technice LED. Dołożono również kilka chromowanych elementów, nowe wzory 16 calowych felg i opcję z dwukolorowym nadwoziem i ochraniaczami nadkoli. Tyle i aż tyle na zewnątrz.
W środku poprawiono zaś jakość materiałów. Renault chwali się, że jedną z opcji jest skórzane wykończenie (dotyczy również boczków drzwi i kierownicy). Prócz tego pojawił się lepszy system multimedialny Media Nav Evolution z Apple Car Play i Google Android Auto. Nie zabrakło także systemów poprawiających bezpieczeństwo. Standardem we wszystkich modelach są obecnie cztery poduszki powietrzne (dwie przednie i dwie boczne) oraz dwa punkty mocowania isofix dla fotelików z tyłu. Na tym nie koniec. Renault chwali się jeszcze wzmocnieniem konstrukcji podwozia, ale nie zdradza szczegółów modyfikacji.
Na brazylijskim rynku jest w czym wybierać, jeśli chodzi o napęd. Prócz trzycylindrowego silnika 1,0 l SCe (79-82 KM) i 1,6 l SCe (115 KM – dostępny także ze skrzynią CVT)- jest jeszcze oferowany dwulitrowy motor do wersji RS. Najmocniejsza odmiana oznacza aż 150 KM do wykorzystania, co w praktyce przekłada się na sprint od 0 do 100 km/h w 8 sekund i prędkość maksymalną aż 202 km/h.
Pozostaje jeszcze wzmianka o cenach. Najtańsze Sandero Life 1.0 kosztuje 46 990 brazylijskich reali co oznacza ok 44 tys. zł. Za wersję z silnikiem 1,6 l i wyposażeniem Zen trzeba zaś zapłacić 55 990 reali, czyli ponad 52 tys. zł. Najdroższe w gamie jest oczywiście usportowione Sandero RS, co oznacza wydatek prawie 70 tys. reali czyli ok 65 tys. zł.