Prędkość to nieodłączny element motoryzacji. Próby bicia rekordów prędkości i pokonywania kolejnych barier trwają od zarania motoryzacji, a więc już od ponad 100 lat.
W tym zestawieniu nie ma jednak ani jednego samochodu marki Porsche. Co więcej, nie ma też ani jednego z supersamochodów Ferrari, Lamborghini czy Koenigsegg. Jest Mercedes, ale to i tak wyjątek. Tutaj królują prawdziwe monstra na kołach. Ostatnio monstra odrzutowe.
Najpierw była to granica 100 km/h, później 200. Szybko wszystko się potoczyło po osiągnięciu 300 km/h. Bicie rekordów przyspieszyło montowanie do samochodów silników lotniczych. Wtedy samochody przestały przypominać tradycyjne auta. Bardziej wyglądały jak samoloty bez skrzydeł.
Kto i jakim autem bił kolejne rekordy? Zapraszamy do galerii.
Galeria zdjęć
Pierwszy rekord prędkości został ustanowiony autem o napędzie elektrycznym. 18 grudnia 1898 roku dokonał tego Francuz Gaston de Chasseloup-Laubat. Zasada bicia rekordu była bardzo prosta, liczył się pomiar na fragmencie drogi o długości 1 kilometra. Francuz pokonał go w czasie 57 sekund. To pozwoliło ustalić, że pierwszy rekord prędkości wyniósł dokładnie 63,13 km/h.
12 stycznia 1904 roku na zamarzniętym jeziorze St. Clair, znany przemysłowiec Henry Ford ustanowił oficjalnie nowy rekord prędkości. Legenda motoryzacji osobiście prowadziła wyścigowy pojazd własnej konstrukcji o nazwie Ford 999. Auto z czterocylindrowym silnikiem o pojemności ponad 18 litrów rozpędziło się do prędkości maksymalnej 147,05 km/h
Dwa lata po rekordzie prędkości ustanowionym przez Forda, również w styczniu, Amerykanin Fred Marriott jako pierwszy przekroczył magiczną wówczas barierę 200 km/h. Miało to miejsce już w 1906 roku, zaledwie 8 lat po ustanowieniu pierwszego rekordu prędkości. Pojazd o napędzie parowym nazwany Stanley Rocker Racer rozpędził się do prędkości 205,44 km/h. Rok później Marriott chciał poprawić swój rekord rozpędzając się do 250 km/h, jednak próba zakończyła się fiaskiem – na szczęście Amerykanin przeżył ten wypadek. Co ciekawe, rekord prędkości pojazdu parowego, którym jechał Marriott, został pobity dopiero w 2009 roku.
W 1914 roku przeprowadzono pierwszą próbę bicia rekordu prędkości według nowych zasad. Chodziło o powtarzalność wyniku czyli przejazd w obie strony. Na dystansie 1 mili (1,6 km) 200 HP Benz No 3 osiągnął średnią prędkość 199,7 km/h, bijąc wynik poprzedniego Benza. Oba rekordy ustanowiono w Brooklands w Wielkiej Brytanii.
Kolejny rekordzista to Sunbeamem, który według oficjalnych źródeł, miał zaledwie 900 KM. Generowały ją dwa silniki V12 z których każdy miał pojemność ponad 22 litrów. 29 marca 1927 roku, na długo przed wybuchem II wojny światowej, Henry Segrave rozpędził auto na plaży Daytona Beach do prędkości 327,97 km/h, co nawet w dzisiejszych czasach budzi zaskoczenie.
Kolejny pojazd i kolejny rekord. Railton Mobil Special, czyli pojazd o napędzie spalinowym, który zaledwie 20 lat po podniesieniu poprzeczki do ponad 300 km/h, niemal podwoił ten rekord. 16. września 1947 roku niejaki John Cobb zasiadł za sterami tej maszyny i ustanowił nowy rekord prędkości - 633,79 km/h na dystansie 1 km oraz do 634,39 km/h na dystansie 1 mili. Ważący ponad 3 tony, 8-metrowy Railton Mobil Special napędzany był doładowanym silnikiem lotniczym w układzie W12.
Rallton rozpoczął erę pojazdów na kołach napędzanych silnikami lotniczymi. 5 września 1963 roku na legendarnym dnie wyschniętego jeziora w Bonneville, Craig Breedlove osiągnął średni wynik przejazdu “Duchem Ameryki” 657,144 km/h na dystansie 1 km oraz 655,722 km/h na dystansie 1 mili. Co ciekawe, pierwszy Spirit of America był trójkołowcem.
Rekord Craiga Breedlove został pobity już dwa lata później. Dokonał tego... Breedlove. W 1965 roku zasiadł za sterami nowego pojazdu o napędzie turboodrzutowym. Co ciekawe pojazd również nosił nazwę Spirit of America ale z dopiskiem Sonic 1. Tym razem postawiono na cztery koła i silnik Ge J79, która mierzyła ponad 5 metrów długości i w oryginale służyła do napędzania myśliwców wojskowych. 2 listopada 1965 roku Craig Breedlove utrzymał prędkość dokładnie 893,966 km/h na obu odległościach pomiarowych ustanawiając nowy rekord.
Jakby tego było mało, 15 listopada, a więc niecałe 2 tygodnie później, na wyschniętym jeziorze w Bonneville po raz kolejny zabrzmiał dźwięk turboodrzutowy. Tym razem Spirit of America Sonic 1 rozpędził się do 955,950 km/h. Wynik ten został pobity dopiero 18 lat później.
Pustynia Black Rock w stanie Nevada była miejscem, w którym po raz ostatni ustanowiono rekord prędkości pojazdów napędzanych silnikami turboodrzutowymi. W 1983 roku próby tej podjął się Brytyjczyk Richard Noble. 4. października 1983 roku Richard zasiadł za kierownicą Thrust2. Auto było napędzane ważącym ponad 1300 kg silnikiem Rolls-Royce Avon. Podczas przejazdu, Richard Noble rozpędził Thrusta do 1020,406 km/h na dystansie 1 km oraz 1019,47 km/h na dystansie 1 mili. W 1991 roku pojazd został wystawiony na sprzedaż za 90 000 funtów.
Najszybszy samochód świata przyjedzie do Warszawy na jeden dzień - na piknik naukowy na Stadionie Narodowym, w sobotę 31 maja 2014 r. Bloodhound SSC (skrót od Super Sonic Car - samochód naddźwiękowy) to pojazd zbudowany w celu pobicia rekordu prędkości na ziemi. Projekt przewiduje, że Bloodhound SSC w 2016 roku osiągnie prędkość 1000 mil na godzinę (1609 km/h).