Drożejący frank szwajcarski spędza sen z powiek nie tylko tym, którzy wzięli kredyt hipoteczny. Nie wiadomo dokładnie, ile osób, ale może być ich nawet kilkanaście tysięcy, zadłużyło się we frankach, kupując samochód na raty. Ich zobowiązania wobec banków również wzrosły, chociaż nie tak dotkliwie, jak w przypadku kredytobiorców mieszkaniowych.
W związku w wyższym kursem głównych walut niektórzy analitycy rynkowi przewidują, że w tym roku sprzedaż nowych samochodów może stracić tempo wzrostu, jakie osiągnięto w roku 2014, czyli 12 proc. Trudno się z taką opinią nie zgodzić, wszak zadłużeni w obcej walucie, a jest ich blisko milion, muszą teraz przeznaczać więcej złotówek na spłatę zaciągniętych wcześniej kredytów.
Kupno samochodu zejdzie zatem z pewnością na dalszy plan. Zmniejszyć się może liczba klientów indywidualnych w salonach samochodowych, a już do tej pory stanowili oni mniej niż 40 proc. nabywców nowych aut.
Importerzy prywatni aut używanych są natomiast zdania, że ceny na rynku wtórnym mogą wzrosnąć. Zwłaszcza dobrze wyposażonych samochodów ze Szwajcarii, skąd trafi a ich do nas dość dużo. Bądźmy jednak dobrej myśli i liczmy na to, że złotówka umocni się już niebawem.
Zapraszamy także na nasze łamy, do iPada i na oraz na nasz profil na Facebooku. W tej chwili mamy już ponad 100 tys. fanów. Ich liczba wciąż rośnie. A skoro już jesteśmy przy nowoczesnych mediach, to przypominamy o cotygodniowej wersji Auto Świata na tablety, w której oferujemy odbiorcom nie tylko to, co publikujemy w wersji drukowanej, lecz także dodatkowe zdjęcia i filmy.