BMW M Power - co można zobaczyć
W salonie zaparkowała cała obecna gama „emek”, od najmniejszej M2 przez M3/M4 po potężne SUV-y X5M i X6M. Wisienką na torcie jest możliwość obejrzenia limitowanego do zaledwie 200 szt. BMW M5 Competition Edition o mocy 600 KM oraz BMW M3 z ograniczonej do 500 egz. serii „30 Jahre M3”.
BMW M Power Days to także cykl jazd próbnych wybranymi modelami M, przegląd oferty akcesoriów i możliwość porozmawiania ze specjalistami o różnicach pomiędzy seryjnymi BMW i samochodami przygotowanymi przez dział M GmbH. BMW M Power Days w warszawskim salonie Inchcape Motor potrwają do piątku, 28 kwietnia, my zapraszamy do galerii z najciekawszymi atrakcjami tej imprezy.
Galeria zdjęć
Wnętrze salonu przy al. Prymasa Tysiąclecia w Warszawie opanowały potwory spod znaku M. Część z nich trzeba odgrodzić od gości, bo bliski kontakt grozi nieprzewidzianymi skutkami dla zdrowia. Można się uzależnić...
Jeden z rarytasów wystawionych w salonie – fabrycznie nowe BMW M3 z limitowanej serii na trzydziestolecie modelu.
Samochód ma głęboki granatowy kolor Macao Blue nawiązujący do lakieru pierwszego BMW M3 E30, wyposażony jest w pakiet Competition i ma moc podniesioną z 431 do 450 KM. Powstało tylko 500 szt. tego modelu.
Jeszcze rzadszy egzemplarz – jedna z zaledwie 200 szt. BMW M5 Competition i jedna z zaledwie 100 w kolorze Carbon Black. W środku tego auta znajduje się specjalne oznaczenie limitowanej serii.
BMW M5 Competition ma moc podniesioną z 560 do 600 KM i moment obrotowy zwiększony z 680 do monstrualnych 700 Nm przy zachowaniu napędu na tylną oś. Wyróżniają go specjalne kute felgi o średnicy 20 cali.
Podczas dni otwartych jest czas i okazja, by przyjrzeć się każdemu detalowi, na przykład ceramicznym hamulcom, w które wyposażane są opcjonalnie BMW serii M.
Rodzina „emek” to także SUV-y X5 i X6, zaliczające się do najszybszych samochodów w swojej klasie.
Dla tych, którzy uzbierali zaledwie 1/1000 swojego wymarzonego BMW M4 też znajdzie się coś odpowiedniego...
Gdy dodasz znaczek M do roweru, możesz być pewien, że od razu stanie się szybszy.
Jak brzmi najmocniejsza litera świata? Wystarczy założyć słuchawki, by przesiąknąć charakterystycznym bulgotem przyprawionych silników.
Specjalna aplikacja pozwala porównać brzmienia samochodów seryjnych i wyposażonych w opcjonalne układy wydechowe M Performance.
Czym skorupka nasiąknie za młodu...
Do dyspozycji gości oddana jest niemal kompletna flota BMW M. Można zapisać się na jazdę próbną i samemu wyrobić sobie zdanie o brzmieniu, prowadzeniu i osiągach najmocniejszych „bawarek”.
SIlniki praktycznie nie stygną, a jedyne przerwy to te na tankowanie. Dużo tankowań.
Niektórzy goście postanowili zastosować jedynie słuszny dresscode. Podobno w takim obuwiu uwalniają się dodatkowe pokłady mocy.