W 2010 roku Grupa PGD sprzedała 12 334 samochodów i ma udział w polskim rynku 3,3 proc. Przyjmując, że salony sprzedaży otwarte 252 dni były przez 10 godzin dziennie, to nowy samochód wyjeżdżał do klienta co 12 minut.

Na wzrost sprzedaży wpłynęło niewątpliwie otwarcie nowych punktow sprzedaży – Japan Motors w Dąbrowie Górniczej, Korea Motors w Krakowie i salonu Infiniti w Katowicach. Ale nieporównanie większe znaczenie miała dla niego dynamika sprzedaży Centrum Motoryzacyjnego Toruńska w Warszawie, którego oferta została rozszerzona jeszcze w połowie 2009 roku o trzy nowe marki. Wzrost sprzedaży Hyundaia (łącznie z nowym salonem w Krakowie) wyniósł 456 proc., Seata – 446 proc., a Mitsubishi – 121 proc..

Wojciech Kordalewski, Prezes Zarządu Polskiej Grupy Dealerów, upatruje przyczyn sukcesu w nakierowaniu uwagi wszystkich pracowników na zmieniające się potrzeby klientów.

- Zarówno utrzymanie dotychczasowych, jak i dopływ nowych klientów oznacza, że potrafimy w najlepszy sposób odpowiadać na ich oczekiwania. Natomiast fakt, że największe wzrosty osiągnęliśmy w salonach Hyundaia, Seata i Mitsubishi dowodzi, że bardzo szybko uczymy się nowych marek – mówi Wojciech Kordalewski.

Zanotowany w 2010 roku wzrost sprzedaży Infiniti o 87 proc., osiągnięcie czwartego miejsca w Europie i najwyższej sprzedaży z jednego salonu to wyraźne oznaki, że Grupa PGD sprawdza się także w roli importera. Najbardziej wolumenowymi markami w Grupie PGD pozostają te, z którymi związana jest ona najdłużej, czyli Ford, Nissan i Suzuki.

Co siódmy sprzedany w Polsce Ford, co piąty Nissan i Suzuki wyjeżdżają właśnie z salonów Grupy. Dynamicznie rośnie udział w sprzedaży Mitsubishi – już co dziesiąty samochód z trzema diamentami jest kupowany w salonach Japan Motors.

Największa w Polsce grupa dilerska posiada aktualnie 27 autoryzacji ośmiu marek oraz jest generalnym importerem Infiniti.