- Opel Combo-e dostępny jest w wersji osobowej Life oraz towarowej Cargo, w obu przypadkach do wyboru jest odmiana standardowa i przedłużona XL
- Combo-e Life dostępna jest z pięcioma lub siedmioma fotelami. Siedzenia w drugim i trzecim rzędzie składane są niezależnie
- Źródłem napędu jest silnik elektryczny o mocy 100 kW (136 KM), który rozpędza samochód do 135 km/h i pozwala przyspieszyć od 0-100 km/h w nieco ponad 11 sekund
- Ogniwa o pojemności 50 kWh mają zapewnić zasięg sięgający nawet 280 km, realnie trzeba liczyć się z zasięgiem 220-230 km
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Najnowszy Opel Combo-e uzupełnia gamę zelektryfikowanych dostawczych modeli Opla, którą tworzą również elektryczne Movano-e oraz Vivaro-e. W założeniu projektantów najmniejsze Combo-e ma być samochodem bardzo wszechstronnym i praktycznym. Czy ten cel został osiągnięty?
Opel Combo-e Life i Combo-e Cargo - kompaktowe i przestronne
Już przy pierwszym kontakcie najnowsze Combo-e sprawia pozytywne wrażenie. Na zewnątrz samochód wydaje się mniejszy, niż jest w rzeczywistości. Nadwozie standardowej wersji ma 4,40 m długości, ale jest przy tym dość wysokie (1,84 m). Przedłużona odmiana XL ma długość 4,75 i ma nieco wyższe nadwozie (1,88 m). Tę różnicę odczują przede wszystkim pasażerowie podróżujący w ostatnim, trzecim rzędzie - zarówno wariant standardowy, jak i przedłużony XL, oferowany jest z pięcioma lub siedmioma fotelami.
Nie da się ukryć, że najwięcej powodów do radości dają przednie fotele oraz siedzenia w drugim rzędzie. Tutaj ilość miejsca jest więcej niż wystarczająca, co jest m.in. zasługą dość wysoko umieszczonych foteli. To rozwiązanie wywodzi się wprost z aut użytkowych i ułatwia wsiadanie oraz wysiadanie z auta, a dodatkowo poprawia widoczność z miejsca kierowcy. Niestety, głównie na wprost, bo dość grube słupki przednie oraz duże lusterka i montowany tuż obok nich moduł głośnika utrudniają nieco możliwość dostrzeżenia tego, co dzieje się po bokach.
Opel Combo-e Life i Combo-e Cargo - dużo miejsca na bagaż i na towar
Praktyczność Opla Combo-e zwiększają liczne schowki. W wersji osobowej pojemny przegroda oddziela dwa przednie siedzenia, kolejny schowek umieszczony jest na górze deski rozdzielczej pomiędzy kierownicą i przednią szybą. Ponadto projektanci wygospodarowali miejsce na schowek tuż pod dachem, a także pod panelem centralnym, gdzie w testowanej wersji Combo-e Life znajdowała się mata do bezprzewodowego ładowania smartfona.
Wysoko poprowadzona linia dachu przynosi wiele korzyści użytkowych. Przede wszystkim gwarantuje dużą ilość miejsca dla pasażerów, dzięki czemu nawet wysokie osoby mają zapewnione komfortowe warunki podróży. Dodatkowo przekłada się na możliwości transportowe Combo-e. Bagażnik wersji osobowej mieści 597-2126 l w wersji standardowej i 850-2693 l w odmianie XL. Ładownia Combo-e Cargo ma pojemności 3,8 m3 i umożliwia przewożenie przedmiotów o długości do 3090 mm, z kolei do Combo-e Cargo XL załadujemy nawet 4,4 m3 i przewieziemy przedmioty o długości 3440 mm. W zależności od wybranej wersji i własnych preferencji z tyłu montowana jest klapa lub dwuskrzydłowe drzwi, które można otworzyć o 90 lub 180 stopni.
Opel Combo-e Life i Combo-e Cargo w praktyce
Źródłem napędu w Combo-e Life oraz Combo-e Cargo jest silnik elektryczny o mocy 100 kW (136 KM) i momencie obrotowym 260 Nm. Energię zapewnia 216 ogniw o łącznej pojemności 50 kWh, zgrupowanych w 18 modułów i umieszczonych pod podłogą pomiędzy przednią i tylną osią. Dzięki temu udało się zachować pełną przestrzeń pasażerską i bagażową w porównaniu z autami napędzanymi tradycyjnymi silnikami spalinowymi.
Opel podaje, że w zależności od stylu jazdy i warunków na drodze zasięg Combo-e wynosi nawet 280 km, co powinno w zupełności wystarczyć na codzienne przejazdy do/z pracy lub podczas rozwożenia towaru. Pierwsze jazdy pokazały, że wynik ten jest co najmniej trudny do uzyskania o ile wręcz niemożliwy. Podczas przejazdu po krótkiej, 30-kilometrowej pętli, prowadzącej m.in. odcinkami autostradowymi (nie przekraczając 120 km/h) i typowo miejskimi, Combo-e zużył średnio ok. 22 kWh na 100 km. Przy takim zapotrzebowaniu na energię realny zasięg wynosi ok. 220 km.
Combo-e oferuje trzy tryby pracy układu napędowego
Żadnych zastrzeżeń nie budzi natomiast sama praca układu napędowego. Silnik elektryczny pozwala rozpędzić auto do 135 km/h (prędkość ograniczona elektronicznie), a przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 11,7 s (11,2 s w Cargo). Tryb pracy układu napędowego (przód, tył, parking) wybiera się przyciskami na konsoli centralnej. W tym samym miejscu znajduje się również przycisk „B”, który włącza układ intensywniejszej rekuperacji. Jego działanie przypomina hamowanie silnikiem i w przypadku osób, które na co dzień w ten sposób wyhamowują przed dojazdem, np. do skrzyżowań, jest doskonałym rozwiązaniem.
Układ intensywnej rekuperacji dostępny jest w każdym z trzech trybów pracy układu napędowego. Do wyboru są Eco, Normal i Power, przy czym punktem wyjścia jest tryb Normal. Jego praca najbardziej przypomina użytkowanie standardowego auta i oferuje zrównoważony dostęp do mocy oraz skuteczność odzysku energii. Włączenie trybu Eco ma w założeniu ułatwić oszczędzanie energii, ale w rzeczywistości kierowca ma wrażenie, jakby ciągnął kotwicę. Całkowicie odmienne wrażenia zapewnia tryb Power, dzięki któremu silnik dostarcza pełną moc, a auto nabiera wigoru. Widać to po szybko znikającym zapasie energii podczas przyspieszania, ale i najwydajniejszym jej odzyskiwaniu w trakcie hamowania.
Niewątpliwą zaletą płynącą z zastosowania elektrycznego silnika jest cisza podczas jazdy. Nawet przy prędkości 100-120 km/h do wnętrza dociera ledwie szum, a jedyną rzeczą, która zdradza obecność silnika elektrycznego, oprócz czytelnej tablicy rozdzielczej, jest cichy, jednostajny dźwięk wydawany przez falownik, słyszalny głównie po włączeniu trybu Power. W codziennym użytkowaniu nieco zastrzeżeń może budzić umiejscowienie przycisków do obsługi klimatyzacji - dobrze, że projektanci pozostawili fizyczne przełączniki, ale umieszczone pod konsolą centralną wymagają nieco uwagi przy ich obsłudze.
Opel Combo-e Life i Combo-e Cargo - naszym zdaniem
Najnowszy Opel Combo-e, czy to w wersji osobowej Life czy też towarowej Cargo, jest ciekawą propozycją, ale, niestety, skierowaną do dość wąskiego grona nabywców. Już na wstępie wielu klientów zniechęci cena samochodu, prawie 160 tys. zł dla standardowej wersji Life i nieco ponad 164 tys. zł w przypadku Life XL (ceny odmiany towarowej poznamy wkrótce). Kolejnym minusem, ale to akurat wada wielu aut elektrycznych, jest mocno ograniczony zasięg i czas potrzebny do naładowania baterii - w przypadku Combo-e akumulatory można doładować do poziomu 80 proc. w 30 minut, ale wymaga to ładowarki 100 kW. Ładowanie z domowego gniazdka zajmie dużo, dużo więcej czasu.
Jeżeli te dwie główne wady nie są przeszkodą, warto wziąć Combo-e pod uwagę. Samochód ma dość przestronne wnętrze, gwarantuje względnie wysoki komfort podróży i umożliwia szeroką modyfikację ustawień we wnętrzu (wersja osobowa Life). Dużym atutem pozostaje również fakt, że zastosowanie baterii o pojemności 50 kWh nie odbiło się negatywnie na przestrzeni towarowej.