- Skoda Enyaq to crossover klasy średniej – jest to auto duże i wygodne, a do tego może pochwalić się znakomitymi osiągami
- Realny zasięg Skody Enyaq w najmocniejszej wersji 80x to ponad 300 km
- Cena samochodu nie jest wyższa od podobnych samochodów wyposażonych w napęd spalinowy
To duży crossover czy – jak kto woli – SUV, a może po prostu nieco napompowane auto klasy średniej. Po otwarciu drzwi od razu widać też, że jest to auto z mnóstwem miejsca w środku, w tym na bagaż. Jeśli ktoś śledzi losy polskiego „narodowego” samochodu na prąd, Izery, może mu się zrobić przykro: czeski Enyaq przywodzi na myśl zaprezentowaną już dawno, pomalowaną na biało makietę „polskiego” SUV-a, który jednak jest jedynie właśnie makietą w skali 1:1 przestawianą na rolkach – tu nic się nie zmieniło. Jeśli właśnie do stworzenia takiego auta dążymy, to powstaje pytanie: po co? Ono już jest, tylko nazywa się Skoda!
Nasz testowy Enyaq to najwyższa wersja tego modelu: ma silnik o mocy 195 kW (265 KM), napęd na cztery koła i baterię o szczodrej pojemności 82 kWh.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Skoda Enyaq 80x iV – dla kogo?
To auto… dla każdego. Zarówno dla kogoś, kto samotnie dojeżdża z domu do biura, jak i dla rodziny – bo oprócz przestronnego wnętrza mamy i duży bagażnik (prawie 600 l pojemności, to skrzynia mniej więcej metr na metr), a jeszcze awaryjnie można złożyć siedzenia. To, co zupełnie nie pasuje do wizerunku Skody, to jeszcze jeden adresat tego modelu: to ktoś, kto lubi się pochwalić fajnym autem i komu nie przeszkadzają przechodnie zaglądający do wnętrza, ale też pytania: „I jak to jeździ”? Od razu zastrzeżenie: z przyczyn niezależnych od producenta wciąż to raczej drugie auto w rodzinie, po prostu wciąż nie da się swobodnie, bez logistyki ładowarkowej, jeździć po Polsce.
Skoda Enyaq 80x iV – charakterystyka samochodu
Samochód zaprojektowany jest od nowa na volkswagenowskiej platformie przeznaczonej do budowania samochodów elektrycznych, tej samej, na której stoi VW ID.4 – to samo podwozie, bateria, silnik. Wnętrze… nie przypomina spalinowych modeli Skody, nie próbujcie porównywać Enyaqa np. z Kodiaqiem – to zupełnie inny samochód! To, co zwraca uwagę w „elektryku”, to po pierwsze, fotele obszyte przyjemnym welurem, który może kojarzyć się z francuskimi autami z lat 90., ale też specyficzny layout deski rozdzielczej: zegar przed kierowcą to malutki wyświetlacz, mieści się na nim cyfrowy prędkościomierz i strzałki nawigacji, symbol baterii pokazujący jej stan – i w sumie już nic więcej ważnego. Za to duży jest centralny wyświetlacz – to już bardziej ekran laptopa niż tabletu.
Skoda Enyaq 80x iV – ilość miejsca dla pasażerów i na bagaż
W Enyaqu bez przykrości można jechać z tyłu, zwłaszcza w dwójkę, ale i trzy osoby pojadą na tylnych siedzeniach bez ściskania się, bez kolan pod brodą. Z przodu – pełen komfort. Bagażnik jest zaskakująco duży i… ma zaskakującą niedoróbkę: po opuszczeniu oparć nie da ma płaskiej podłogi! Krótkie śledztwo wyjaśnia, dlaczego tak jest. Otóż coś za coś: pod wykładziną bagażnika jest blacha, a pod blachą – bateria, nie ma miejsca nawet na koło zapasowe, miejsce na kable przewidziano w schowku przy pasie tylnym. Są jeszcze dwa wydzielone schowki po bokach, w tym jeden na awaryjny kompresor. Aby wypłaszczyć powierzchnię po złożeniu oparć tylnej kanapy, trzeba by podnieść podłogę bagażnika o kilka cm i byłaby to stracona przestrzeń – pod dodatkową półką i tak nic by się nie zmieściło. Więc jest, jak jest. Ale ogólnie to przestrzeni nie brakuje – szacunek!
Skoda Enyaq 80x iV – wnętrze
Fajne materiały tapicerskie. Niepotrzebny błyszczący plastik „piano black” na tunelu środkowym – rysuje się, właściwie… od patrzenia. Niezłe karbonowe wstawki. Świetne oświetlenie nastrojowe i mnóstwo gadżetów, m.in. dotykowe włączniki lampek, wirtualny suwak głośności pod ekranem... Mały cyfrowy wyświetlacz przed kierowcą jest w porządku – nie ma na nim zbędnych rzeczy. Pod górną częścią tunelu środkowego jest dolna część, słabo widoczna – podobnie robi jedna z francuskich marek i ma to ograniczony sens, chyba że jedziemy z rodziną na wakacje i już naprawdę nie mamy gdzie wcisnąć ostatniego misia pluszowego – wtedy można go wcisnąć pod tunel środkowy. Jest tylko ryzyko, że go potem nie będziemy mogli znaleźć…
Wnętrze wygląda bogato, nie ma mowy o deficycie komfortu. Trzeba natomiast przyczepić się do działania systemu multimedialnego – działa wolno, łączenie z telefonem trwa wieki…
Skoda Enyaq 80x iV – osiągi i zużycie energii
Przyspieszenie jest znakomite i – za sprawą napędu na cztery koła – nie ma problemów ze stabilnością i trakcją. Ciekawostka: tańsze wersje Enyaqa mają napęd na koła tylne, co oznacza że wraca stare, dobre, zapewniające najwyższy możliwy komfort rozwiązanie (dawniej przecież napęd na tył był domeną marek premium).
Według normy WLTP bateria o poj. 82 kWh (netto będzie ok. 77 kWh) zapewnia w wersji 80x zasięg 482 km – czyli mamy poziom Tesli. W praktyce, gdy jedziemy swobodnie, często na krótkich trasach, nie oszczędzając, nie karząc się za decyzję o kupnie „elektryka”, zużycie energii w chłodne dni stabilnie oscyluje wokół 25 kWh/100 km, co przekłada się na nieco ponad 300 km zasięgu.
Jeżdżąc po mieście, "tankujemy" więc co kilka dni, no chyba, że co do zasady ładujemy Skodę nocą w garażu. „Zatankowałem” na Greenwayu w garażu pod centrum handlowym: ze stacji o nominalnej mocy 50 kWh Skoda zaczęła ciągnąć prąd w tempie ok. 45 kW/godzinę. Faktycznie, po godzinie i 10 minutach zakupów Skoda zassała 53 kWh prądu, pierwotny zasięg urósł z 75 do 302 km. Oczywiście, na lepszej stacji Enyaq może ładować jeszcze szybciej, ale nie wszędzie takie stacje są.
Ludzie dopytujący się o auto, jak jeździ i czy to na pewno Skoda, dobrze kombinują: „Ja, wie Pan, marzę o samochodzie elektrycznym, ta Skoda jest świetna, no ale w Polsce to chyba jako drugi samochód jednak… Racja, prawda jest taka, że w Polsce infrastruktura jest fatalna, nawet jeśli premier Morawiecki powtarza głupoty, że Polska jest „liderem elektromobilności”. Jest takim liderem, że są dostępne świetne auta zachodnich koncernów, ale nie da się z nich korzystać tak, jak zostały zaprojektowane! Przecież takim Enyaqiem można by jeździć bez przykrości na co dzień i wszędzie, także w trasę, no ale w polskich warunkach… w garażu przyda się diesel na dalsze wyjazdy.
Skoda Enyaq 80x iV – cena i wyposażenie
80x to najdroższa wersja, zaczyna się (pomijając rabaty) od 244 900 zł. Cennik nie jest „wredny”, nie brakuje w standardowym wyposażeniu podstawowych elementów jak kamera cofania, w standardzie mamy oświetlenie Matrix, oświetlenie ambientowe, system bezkluczykowy i w zasadzie wszystko. Niemniej… dla chcącego nic trudnego. Gdy zaczniemy dopłacać za lakier (to raczej oczywiste), podgrzewanie siedzeń, szyby, wyświetlacz head-up i podobne „nieobowiązkowe” rzeczy, rachunek podbijemy bez trudu jeszcze o 20-30 tysięcy zł.
Dużo? W sumie dużo, jednak dobrze wyposażony spalinowy Kodiaq może kosztować np. 170 tysięcy zł i więcej, a przecież – pomijając już napęd – to jednak zupełnie inny „system walutowy!”
Skoda Enyaq 80x iV – finansowanie
Skoda oferuje wiele nowoczesnych opcji finansowania – zarówno leasing dla firm (102 proc.) jak i leasing konsumencki, kredyt z ratą balonową i zwykły, itp. Przykładowo RRSO kredytu na 48 miesięcy przy wpłacie własnej na poziomie 30 proc. wynosi 7 proc.
Skoda Enyaq 80x iV – oceny
FUNKCJONALNOŚĆ: wygodna podróż dla 5 osób i duży kufer. Materiały bardzo dobre, świetny design. Ocena: 5
PROWADZENIE: wysoki poziom komfortu, przy gwałtownych manewrach czuć jednak masę. Ocena: 5-
OSIĄGI I SPALANIE: świetne osiągi tanim kosztem. Ocena: 5
MULTIMEDIA: dobrze zaprojektowane, podwójny, dzielony ekran, ale powolne działanie Ocena: 4+
ZAKUP: nie można powiedzieć, ze auto jest znacząco droższe niż spalinowy odpowiednik. Ocena: 4+
OCENA KOŃCOWA: mimo wszystko zdecydowane 5
Skoda Enyaq 80x iV – dane techniczne
Silnik | napęd elektryczny |
Moc maksymalna | 265 KM |
Maks. moment obrotowy | 425 Nm |
Skrzynia biegów/napęd | przekładnia jednobiegowa, napęd 4x4 |
0-100 km/h; prędkość maks. | 6,9 s; 160 km/h |
Średnie zużycie energii | 25 kWh/100 km |
Zasięg według WLTP/w tescie | 496/320 |
Poj. bagażnika/poj. baterii | 585-/82 kWh |
Rozmiar opon test. auta | 235/55 R19 (przód), 255/50 R19 (tył) |