Logo
Jacy jesteśmy w badaniach?

Jacy jesteśmy w badaniach?

Robert Rybicki
Robert Rybicki

W testach diagnostycznych uczestniczyły w sumie 9432 pojazdy. Spośród badanych samochodów blisko jedną trzecią stanowiły auta nowe (do 3 lat), połowę auta w wieku od 4 do 10 lat i ok. 19 proc. pojazdy powyżej 10 lat.W jednym z pierwszych badań - głębokości bieżnika - stwierdzono, że stan dyskwalifikujący (poniżej 1 mm) występuje u 0,7 proc. badanych aut, stan zły (głębokość 1-2 mm) u 11,4 proc., a stan dobry (głębokość ponad 2 mm) stwierdzono u 86,3 proc. badanych samochodów.

Ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa jazdy ma stan amortyzatorów. Choć prowadzona przez znanych producentów kampania informacyjna przyniosła spodziewany efekt uświadamiający niebezpieczeństwo jazdy na wyeksploatowanych amotyzatorach, to jednak wyniki badań wskazują, że nadal zostało dużo do zrobienia. W blisko 2 proc. aut należało je natychmiast wymienić, a w 6 proc. samochodów ich stan był na granicy bezpieczeństwa.

W dobrym stanie znajdowały się amortyzatory w 85,3 proc. pojazdów. W 1998 roku aż w 17,9 proc. pojazdów amortyzatory były w złym stanie i nadawały się do wymiany.

Stosunkowo mało uwagi poświęcamy kondycji płynu hamulcowego, a wielu kierowców wręcz zapomina o jego regularnej kontroli i wymianie.

Potwierdzają to zresztą wyniki badań: dobrą jakość płynu zanotowano w 38,1 proc. aut, średnią w 21,6 proc., a złą, klasyfikującą do natychmiastowej wymiany w 35,4 proc. W 1998 roku było to odpowiednio: 29,5 proc., 25,6 proc. i 44,9 proc.

Ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa ma stan oświetlenia, a zwłaszcza jego właściwe ustawienie. Ponad dwie trzecie (69 proc.) badanych pojazdów miało prawidłowo ustawione reflektory, a blisko jedna czwarta (27,4 proc.) wadliwie (za wysoko, za nisko lub w bok). W 1988 roku dobrze ustawione światła miało 61,8 proc. aut.

W trakcie testów kontrolowano także ogólny stan akumulatora. Akumulator naładowany w 60 proc. wykazano w dwóch piątych badanych aut, w 80 proc. w blisko połowie samochodów, natomiast 90 proc. i wyżej w co dziesiątym samochodzie.

Jeśli przyjąć, że stan akumulatora jest dobry, jeśli wykazuje on 50 proc. stanu naładowania i osiąga 50 proc. mocy rozruchowej, to za posiadające akumulatory w dobrym stanie należy uznać blisko 85 proc. badanych samochodów, pozostałe 15 proc. w złym stanie.

W niektórych przypadkach wyniki dobrowolnych badań kierowców obejmujących badanie wzroku, słuchu i refleksu pod kątem prowadzenia pojazdu okazały się zatrważające. Testy wykazały, że blisko co czwarta osoba (24,7 proc.) ma bardzo dobry słuch, dalsze 31,3 proc. niezły, natomiast 44 proc. osób (ponad dwie piąte !!!) nie słyszy pewnych częstotliwości.

Oznacza to, że prawie połowa badanych kierowców nie może pochwalić się dobrym słuchem.Zachęcające do głębszej refleksji są też wyniki badań wzroku, polegające na trafnym określeniu widzianego znaku. Wśród badanych osób 11,7 proc. nosiło okulary korekcyjne (w 1998 roku 18,4 proc.).

Blisko 45 proc. osób widziało wszystkie znaki, 16,2 proc. widziało cztery piąte pokazywanych znaków, 10,2 proc. widziało 70 proc. znaków, 10,9 proc. połowę, 8,2 proc. widziało co trzeci znak, natomiast 8,6 proc. mniej niż 30 proc. znaków.Podobnie jak w badaniach przeprowadzonych w 1998 roku blisko co trzecia osoba widziała zbyt słabo, aby samodzielnie prowadzić samochód.

Znacznie zmniejszyła się także liczba osób widzących bardzo dobrze (z 63,3 proc. do 44,9 procenta, czyli o jedną czwartą).W wielu przypadkach bezpieczeństwo mierzone jest czasem reakcji kierowcy na zmieniającą się nagle sytuację na drodze.

W badaniach firmy Allianz czas reakcji kierowców mierzono na symulatorze przypominającym pedały hamulca i gazu w samochodzie. Zadaniem badanego było przełożenie nogi z pedału gazu i wciśnięcie hamulca po usłyszeniu sygnału.

Czas reakcji do 0,3 sekundy klasyfikowano jako dobry, 0,4 sekundy jako średni, a 0,5 sekundy i powyżej jako niezadowalający. Z badań wynika, że prawie połowa badanych uzyskała czas reakcji na poziomie dobrym, 38,3 proc. na poziomie średnim, a bardzo słaby czas reakcji posiada 11,8 proc.

Można więc powiedzieć, że co dziesiąty z przebadanych kierowców nie powinien prowadzić samochodu.Dariusz Kowalczuk

Udostępnij:
Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: Technika jazdy
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium