Oodpowiedź na pytanie, jak bezpiecznie jeździć w warunkach zimowych, jest w gruncie rzeczy bardzo prosta: tak samo jak latem czy jesienią, tylko z jeszcze większą dozą rozwagi. Wszelkie manewry należy wykonywać wolniej, za to możliwe płynnie i precyzyjnie.Nigdy nie wsiadaj do lodówki. Wiele zależy od tego, co zrobimy jeszcze przed rozpoczęciem jazdy. Nie bądź bałwanem – to hasło dobrze oddaje podstawowy warunek bezpiecznego poruszania się autem podczas zimy. Zanim ruszymy, auto należy koniecznie odśnieżyć. I nie chodzi tu tylko o odgarnięcie śniegu z szyb, ale o oczyszczenie całego samochodu. Zalegający na dachu czy masce śnieg może w każdej chwili znaleźć się na przedniej szybie, a najczęściej dochodzi do tego podczas szybkiej jazdy lub hamowania awaryjnego. Za jazdę nieodśnieżonym autem grozi ponadto mandat w wysokości do 500 zł.
Właściciele pojazdów wyposażonych w ogrzewanie postojowe czy podgrzewane fotele mają lepiej – nie muszą martwić się, że zmarzną po wejściu do samochodu. Jednak nawet jeśli nie mamy tak komfortowego wyposażenia, musimy pamiętać, że odzież nie może ograniczać swobody ruchów. Prowadzenie auta w ciężkich zimowych butach również nie jest dobrym pomysłem.Pamiętaj o przepisach ruchu drogowego. W Polsce nie ma szczególnych uregulowań dotyczących zimowej jazdy, trzeba się jednak z nimi liczyć, wybierając się w podróż do innych krajów. Przed urlopowym wyjazdem sprawdź, czy w odwiedzanych krajach nie ma obowiązku poruszania się na oponach zimowych czy też posiadania łańcuchów śniegowych.
Jeśli tylko możesz, poćwicz na śniegu - Trening czyni mistrza – wiemy to nie od dziś i dotyczy to również umiejętności prowadzenia samochodu w trudnych warunkach. Jeśli więc zamierzasz dużo podróżować podczas zimy, rozważ możliwość skorzystania z usług jednej z dość licznych już „szkół bezpiecznej jazdy” (wystarczy wpisać te słowa w wyszukiwarkę internetową, by pojawiło się wiele propozycji). Pod okiem instruktora dużo łatwiej opanować podstawowe zasady poruszania się po ośnieżonych drogach.
Jeżeli nie możesz skorzystać z pomocy profesjonalistów, spróbuj sam oswoić się z zachowaniem własnego auta w warunkach zimowych. Gdy spadnie śnieg, na pustym placu (najlepiej nie na terenie publicznym, a w ostateczności na opustoszałym parkingu przy obiekcie nieużywanym zimą, np. kąpielisku) poćwicz podstawowe manewry – hamowanie, ruszanie w kopnym śniegu itd. Następnie poruszając się po okręgu,zacieśniaj tor jazdy aż do utraty panowania nad samochodem – ustalisz w ten sposób, czy w krytycznej sytuacji musisz liczyć się raczej z uślizgiem kół przednich (podsterowność) czy też tylnych (nadsterowność).
W rejonach górskich trzeba czasem ustąpić drogi - W wielu krajach obowiązują przepisy dotyczące jazdy po górach w warunkach, kiedy służby drogowe nie nadążają z usuwaniem śniegu. Np. w Szwajcarii, kiedy dwa auta nie mogą się swobodnie minąć na górskiej drodze, samochód zjeżdżający z góry musi się wycofać i ustąpić jadącemu pod górę. Jeśli jednak spotkają się dwa pojazdy różnego rodzaju, np. ciężarówka i samochód osobowy, to ustąpić musi ten, któremu jest łatwiej, czyli auto mniejsze. Na drogach oznaczonych jako „górskie drogi pocztowe” (Berg-Poststrassen) pierwszeństwo mają pojazdy pocztowe oraz autobusy, a ich kierowcy są uprawnieni do kierowania ruchem! Także w wielu innych krajach auta wjeżdżające pod górę mają pierwszeństwo przed zjeżdżającymi, chyba że chodzi o samochód osobowy i ciężarówkę. Jeśli mamy wątpliwości, ustąpmy drogi!
Zaspy śnieżne nałatwiej pokonać z kołami skierowanymi na wprost - Mając koła skręcone, tak jak na zdjęciu obok, z kopnego śniegu na pewno nie wyjedziemy. Podstawowa zasada, zarówno podczas ruszania w kopnym śniegu, jak i gdy przebijamy się przez zaspę, brzmi: koła powinny być skierowane na wprost.Jeśli poruszając się w kopnym śniegu, czujemy, że samochód zatrzymuje się, nie próbujmy dodawać gazu, bowiem spowoduje to tylko natychmiastowe „zakopanie się” auta. Wciśnijmy sprzęgło, a potem spróbujmy ponownie delikatnie ruszyć, najlepiej na 2. biegu.
Gdy to nie skutkuje, spróbujmy „metody kołyski”: ruszamy z miejsca i natychmiast wciskamy sprzęgło. Auto najpierw odrobinę się cofnie, a potem „odbije” do przodu – wtedy właśnie ponownie dodajmy lekko gazu i znowu wciśnijmy sprzęgło. Auto znów się cofnie, a potem ruszy naprzód. I tak aż do skutku.
Wszystko rób spokojnie i płynnie, nawet gdy ratujesz się z opresji - Nawet bardzo śliska droga pozwala na poruszanie się samochodem. Trzeba tylko uwzględnić fakt, że auto ma ograniczone zdolności manewrowe i dużo dłuższą drogę hamowania. Należy więc przede wszystkim pamiętać o zachowaniu bezpiecznego odstępu – wypadnięcie z drogi zwykle kończy się niegroźnym utknięciem w zaspie na poboczu, natomiast wpadnięcie na inny pojazd – dużo gorzej. Odpowiedni odstęp pozwala przy tym na świadomą ucieczkę z drogi w razie konieczności. Co oczywiste, bardzo delikatnie należy obchodzić się z pedałem gazu, a biegi zmieniać wyłącznie wtedy, gdy auto porusza się po prostej.