Czy samochód zimą musi jeździć na brzydkich „stalówkach”? Absolutnie nie! To prawda, że warunki są wtedy trudniejsze niż latem, ale to nie powód, żeby rezygnować z jazdy na eleganckich obręczach aluminiowych. Na tej samej zasadzie można by powiedzieć, że zimą w ogóle nie powinno się wystawiać auta z garażu, bo łatwo je uszkodzić. O felgi ze stopów lekkich trzeba po prostu dbać – tak samo jak dbamy o karoserię samochodu. Należy je czyścić, uzupełniać ubytki lakieru, nie zaszkodzi też raz na jakiś czas felgi nawoskować. Nie wolno ignorować nawet drobnych odprysków, przez które sól i inne środki używane zimą przez drogowców oddziałują bezpośrednio na powierzchnię metalu, powodując jego korozję. Na początku pojawiają się miejscowe odbarwienia lakieru, później odpada on płatami.

Unikaj felg najtańszych i polerowanych - Oryginalne felgi sprzedawane jako fabryczne wyposażenie samochodów muszą być przystosowane do eksploatacji w każdych warunkach. W przypadku obręczy akcesoryjnych nie zawsze jest to takie oczywiste. Na zimę lepiej nie zakładać najtańszych modeli obręczy. Pokusa jest duża, bo kosztują one często tyle samo co markowe „stalówki”. Niestety, nie bez powodu kosztują niewiele.

Jak wybrać felgi na zimę? Foto: Auto Świat
Jak wybrać felgi na zimę?

Przy ich produkcji firmy oszczędzają na jakości metalu, technologii wykonania oraz na powłoce lakierniczej. Różnice w jakości felg bardzo trudno ocenić gołym okiem. Tylko w przypadku najtańszych produktów widać, że odlewy są wykonane niechlujnie, lakier ma skazy, a tylna część obręczy jest praktycznie nieobrobiona. Można jednak znaleźć felgi wyglądające doskonale, które jednak w codziennej eksploatacji sprawują się fatalnie – są podatne na deformacje czy pęknięcia metalu. Bywa, że pochodzą one z tych samych dalekowschodnich fabryk, które produkują koła dla najlepszych marek, są nawet wykonane z tych samych materiałów. Skąd więc biorą się różnice?

Z mniej rygorystycznej kontroli jakości oraz z uproszczonej technologii. Po odlaniu i wstępnym sprawdzeniu obręcze poddawane są obróbce termicznej polegającej na wygrzewaniu i schładzaniu. Jeśli felga ma być naprawdę wytrzymała, to proces ten wymaga czasu i mnóstwa energii do zasilania potężnych pieców elektrycznych. Efektów takichzabiegów nie widać gołym okiem, więc jeśli priorytetem jest niska cena, producenci chętnie rezygnują z dodatkowej obróbki.

strona 2

Z drugiej strony, najdroższe markowe produkty zimą nie muszą być wcale najlepsze. Najbardziej efektowne felgi z elementami wykonanymi z polerowanego metalu też źle znoszą jazdę w trudnych warunkach. Wbrew temu, co sądzą niektórzy, części polerowane też są pokryte lakierem – tyle że bezbarwnym i cienkim, przez co bardziej podatnym na uszkodzenia.

Pierścienie centrujące - Pamiętaj! Felgi akcesoryjne produkowane są zwykle z jedną średnicą otworu centralnego. Ponieważ felga musi przylegać do piasty bez nadmiernego luzu, konieczne jest stosowanie tzw. pierścieni centrujących – adapterów dopasowujących średnicę tego otworu dowymiarów piasty. Przy zakupie nowych felgpierścienie dostaniemy w komplecie – koniecznie trzeba podać sprzedawcy dokładne dane dotyczące modelu auta. Gorzej, jeśli kupujemy felgi używane – wtedy pierścieni albo nie ma, albo są, ale przeznaczone do zupełnie innego auta. Bez pierścieni felg montować nie wolno!

Śruby do felg - Śruby i nakrętki: podobnie jak pierścienie centrujące śruby muszą pasować zarówno do auta, jak i do montowanych felg. Liczy się ich długość, średnica,wzór gwintu a nawet kształt łebka. To, że mamy oryginalne śruby od fabrycznych felg, może w niczym nie pomóc. Śruby do obręczy stalowych są zwykle zbyt krótkie do „alufelg”, z kolei fabryczneśruby do felg aluminiowych mogą mieć kształt łebka niedostosowany do przylgni w otworach w feldze. Jeśli użyjemy śrub za krótkich, koło przy większym obciążeniu może odpaść. Jeśli śruby będą za długie, przy próbie ruszenia może dojść do uszkodzenia piasty lub zablokowania koła. Z kolei zastosowanie śrub o złym kształcie łebka grozi uszkodzeniem felg lubwręcz katastrofą – na skutek nadmiernych naprężeń tarcza koła może się w skrajnym przypadku oderwać od piasty.

Jak wybrać felgi na zimę? Foto: Auto Świat
Jak wybrać felgi na zimę?

Zanim kupisz felgi, sprawdź, czy będą pasowały do twojego samochodu

- Homologacje: Na większości felg sprzedawanych w naszym kraju znaleźć można oznaczenia informujące o tym, że mają one certyfikaty i dopuszczenia, które są wymagane na zagranicznych rynkach. Najczęściej są to: poprzedzony skrótem KBA numer atestu wystawionego przez niemiecki Federalny Urząd Transportu Samochodowego (Kraftfart-Bundesamt)lub znaki homologacyjne z rynku japońskiego.

- Rozstaw otworów (np. 5x114,3): Ten parametr felgi musi się zgadzać z rozstawem śrub w piaście auta. W ostateczności można kupić specjalne śruby (tzw. pływające) z ruchomymi podkładkami, które pozwalają na niewielkie odstępstwa, np. montaż felg 4x100 na piaście 4x98.

- Rozmiar: Widoczny na zdjęciu opis 6,5Jx16 oznacza, że obręcz ma 6,5 cala szerokości, jej średnica to 16 cali. Litera „J” opisuje profil felgi (występuje wiele znormalizowanych typów), natomiast symbol „H2” odnosi się do kształtu tzw. kołnierza ochronnego – elementu, który zabezpiecza oponę przed zsunięciem się z felgi w przypadku jazdy ze zbyt niskim ciśnieniem powietrza w kołach.

- Parametr „ET” określany również jako „Offset” opisuje tzw. odsadzenie, czyli to, jak głęboko felga nachodzi na piastę. Im wartość ET większa, tym koło głębiej chowa się w nadkolu.

- Data produkcji: Prawidłowo przechowywane felgi nie starzeją się, jednak w przypadku obręczy akcesoryjnych sprawdzenie daty produkcji może uchronić przed zakupem starego modelu.