Silnik o pojemności 1,8 litra wyraźnie ożywał dopiero w granicach 4000 obr./min. i bez zająknięcia "kręcił" się do czerwonego pola na obrotomierzu. Przyczyn zjawiska postanowiliśmy poszukać na hamowni.

Ustawiliśmy auto na rolkach hamowni, a jego pozycję ustaliliśmy solidnymi pasami. Komputer nadzorujący pracę silnika Mitsubishi został połączony z elektroniką urządzenia pomiarowego, co pozwoliło na monitorowanie temperatury cieczy chłodzącej silnik i powietrza w kolektorze dolotowym, jak również zmian kąta wyprzedzenia zapłonu oraz obrotów silnika.

Hamownia - Mitsubishi Lancer 1.8 Foto: Onet
Hamownia - Mitsubishi Lancer 1.8

W trakcie pomiaru koła zostały rozpędzone na kolejnych biegach. W połowie pomiaru następuje wysprzęglenie, by wirujące elementy mogły samodzielnie wytracić energię. Pozwala to na określenie oporów w układzie przeniesienia napędu.

Mitsubishi deklaruje, że silnik Lancera 1.8 MIVEC powinien rozwijać 143 przy 6000 obr./min. oraz 178 Nm przy 4250 obr./min. Wyniki pomiarów niemal pokryły się z danymi technicznymi. Na stanowisku pomiarowym Lancer osiągnął 144,7 KM przy 6250 obr./min. Według normy DIN, która koryguje pomiar, uwzględniając temperaturę, ciśnienie i wilgotność powietrza motor rozwija 143,1 KM.

Od deklaracji producenta minimalnie odstawała wartość momentu obrotowego. Maksymalnie udało się zmierzyć 173,5 Nm przy 4300 obr./min. Badanie na hamowni wyjaśniło, dlaczego Lancer najsprawniej jeździ na wysokich obrotach. W zakresie 4000-6000 obr./min. przebieg momentu obrotowego jest niemal płaski i zapewnia dobre przyśpieszenia.

Pomiary powtórzyliśmy po włączeniu klimatyzacji. Nie wpłynęło to znacząco na maksymalne wartości mocy i momentu obrotowego, ale wyraźnie osłabiło silnik w zakresie 4000-5000 obr./min.

Za pomoc w realizacji materiału dziękujemy firmom P. H. U. Jan Zientara s.c. i PromotoR