- Chińska marka Jaecoo pojawiła się w Polsce raptem we wrześniu 2024 r., a już od stycznia do października 2025 r. pod względem liczby pierwszych rejestracji aut osobowych wyprzedziła Fiata — i to przeszło dwukrotnie
- Mało tego, Jaecoo dokonało tego wyczynu z zaledwie jednym modelem w gamie. Teraz pojawia się drugi. Tańszy i moim zdaniem jeszcze lepszy
- Jaecoo 5 ma jedną bardzo drażniącą wadę
- Materiał promocyjny. Został tak oznaczony ze względu na obowiązujące przepisy. Wyjazd na prezentację był opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Rach, ciach i jesteśmy popularniejsi od Seata! Chińskie Jaecoo założono zaledwie w 2023 r., rok później zadebiutowało w naszym kraju, a po kolejnych kilkunastu miesiącach pod względem liczby rejestracji nowych aut osobowych jest już 2. chińską marką w Polsce (po Omodzie) i 22. w ogóle (w okresie styczeń-październik 2025 r.; dane: IBRM Samar).
22. miejsce oznacza, że Jaecoo — które jeszcze niespełna trzy lata temu nie było znane nawet w rodzimych Chinach — cieszy się dziś w Polsce większą popularnością m.in. od Hondy (25. lokata), Seata (28. miejsce) i Fiata (34. pozycja). Przy czym Fiata Jaecoo wyprzedza przeszło dwukrotnie (4961 vs 2145 pierwszych rejestracji).
Poznaj kontekst z AI
Mało tego, ten sukces Jaecoo odniosło zaledwie jednym modelem. Dla porównania: Honda ma sześć modeli, a Seat i Fiat — po cztery. Wkrótce zobaczymy, ile Jaecoo zdziała z dwoma modelami w gamie — w Polsce właśnie zadebiutował jego nowy SUV: Jaecoo 5.
Przeczytaj także: Te SUV-y najlepiej trzymają cenę. Za spadek wartości chińskiego modelu można kupić nowe auto
Jakie to auto Jaecoo 5?
Jaecoo 5 to nieduży kompaktowy SUV, który w Polsce konkuruje m.in. z:
- Citroenem C3 Aircross;
- Dacią Duster;
- Hyundaiem Koną;
- MG ZS;
- Nissanem Qashqaiem;
- Renault Symbiozem;
- Oplem Fronterą;
- Skodą Karoq.
Jaecoo 5 ma 438 cm długości, 186 cm szerokości i aż 165 cm wysokości. W porównaniu z większym i już dobrze znanym w Polsce Jaecoo 7 jest o 12 cm krótsze, o pół centymetra węższe i o trzy niższe. "Piątka" ma też nieznacznie mniejszy bagażnik (480-1284 l vs 564-1349 l).
Przeczytaj także: Lepiej nie wybierzesz. Oto najlepsze nowe SUV-y do 100 tys. zł, jakimi jeździłem
Najtańsze wersje Jaecoo 5 wyposażono w turbodoładowany 147-konny silnik 1.6. Samochód jest dostępny w dwóch wariantach wyposażenia. Tańszy Comfort oferuje w standardzie m.in.:
- 7-letnią gwarancję z limitem 150 tys. km;
- siedem poduszek powietrznych;
- automatyczną dwusprzęgłową skrzynię biegów;
- klimatyzację manualną;
- kamerę cofania;
- przednie i tylne czujniki parkowania;
- bezkluczykowy dostęp i uruchamianie samochodu;
- system monitorowania martwego pola;
- elektryczną regulację i podgrzewanie bocznych lusterek;
- elektryczną regulację bocznych szyb;
- bezprzewodową łączność z Apple CarPlay i Android Auto;
- 13,2-calowy ekran dotykowy w środkowej konsoli;
- 8,9-calowy ekran zestawu wskaźników;
- tempomat adaptacyjny;
- LED-owe reflektory;
- 18-calowe obręcze kół ze stopów lekkich
Topowa odmiana Premium dodaje do tego m.in.:
- dach panoramiczny;
- dwustrefową klimatyzację automatyczną;
- elektryczną regulację przednich foteli (w sześciu kierunkach);
- podgrzewanie przednich foteli;
- podgrzewanie kierownicy;
- wentylację przednich foteli;
- system kamer 540 stopni (pokazujących również obraz spod podwozia SUV-a);
- elektryczne otwieranie klapy bagażnika;
- elektryczne składanie bocznych lusterek;
- tapicerkę foteli i kierownicy ze skóry ekologicznej
Jaecoo 5 to najtańszy model tej marki w Polsce. Jakby tego było mało — jest w promocji. Jaecoo 5 Comfort kosztuje od 109 tys. 900 zł, a Premium od 124 tys. 900 zł.
Jakie zalety ma Jaecoo 5?
Wnętrze zachwyca przede wszystkim przestronnością. Mierzę 188 cm wzrostu, Jaecoo 5 jedynie 438 cm długości, a i tak z tyłu mam tyle miejsca na nogi i głowę, jak — nie przymierzając — w o pół metra dłuższym SUV-ie!
Przeczytaj także: Najeździłem się najmniejszym spalinowym SUV-em Volvo. XC40 nie uczy się na błędach i nie powinno zużywać tyle paliwa
Kolejny atut to jakość wykończenia: zarówno tworzywa, jak i precyzja ich montażu to poziom marek premium. A mówimy przecież o jednym z najtańszych SUV-ów w swojej klasie!
Niskiej ceny nie widać też po wygodnych fotelach i wielkości przekątnej ekranu: to aż 13,2 cala. Do tego mamy spore schowki, wygodnie położoną półeczkę na smartfony oraz świetną widoczność w bocznych lusterkach i naprawdę dobrą przez tylną szybę.
Kiedyś musisz jednak zmienić ustawienia klimatyzacji.
Jakie wady ma Jaecoo 5?
W gruncie rzeczy Jaecoo 5 zalazło mi za skórę tylko jednym: obsługą klimatyzacji.
Tak, wszystko odbywa się na ekranie. Nie, nie ma ani jednego klasycznego przycisku — i to nawet do podgrzewania tylnej szyby czy maksymalnego nadmuchu na przednią. Sprawę dodatkowo komplikuje moje przyzwyczajenie — no ale ma je setki milionów kierowców na Ziemi.
To przyzwyczajenie nazywa się Apple CarPlay. Kiedy z niego korzystam (a korzystam non stop), to do zmiany temperatury nawiewu potrzebuje minimum trzech klików — tak niefortunnie skonstruowano menu. Zmiana siły lub kierunku nawiewu to co najmniej o jeden klik więcej. A potem przecież trzeba jeszcze wrócić do Apple CarPlaya, co też nie odbywa się za jednym klikiem.
Jak się jeździ Jaecoo 5?
Zaskoczę Cię, ale zwyczajnie wolę nowe Jaecoo 5 od droższego Jaecoo 7. Oba SUV-y mają podobny temperament (niezbyt wielki), oba są podobnie wyciszone (naprawdę nieźle), ale "piątka" zdecydowanie lepiej niż "siódemka" tłumi nierówności — zdecydowanie lepiej i znacznie ciszej. O ile Jaecoo 7 jest dość twardo zestrojone, o tyle Jaecoo 5 okazuje się przyjemnie miękkie.
Na dodatek "piątka" jest równie przestronna jak "siódemka", jakość wykonania jest zbliżona, a i tak Jaecoo 5 kosztuje o 21 tys. zł mniej.
Poza tym Jaecoo 5 ma coś jeszcze: to najtańszy chiński SUV — z kilkunastu, które prowadziłem — jakim po prostu chciałbym jeździć na co dzień.