Obowiązek posiadania kas fiskalnych na właścicieli szkół nauki jazdy chce nałożyć Ministerstwo Finansów. Nowe rozporządzenie miałoby wejść w życie 1 stycznia 2013 roku. W kasy musiałyby zaopatrzyć się te ośrodki szkolenia kierowców, w których obroty przekroczą kwotę 20 tys. zł.

- Obecne rozporządzenie w sprawie zwolnień z obowiązku prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących obowiązuje do końca 2012 r. Nowe rozporządzenie, mające wejść w życie z dniem 1 stycznia 2013 r., wprowadza stosowany na ogólnych zasadach obowiązek rejestracji ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących przez szkoły nauki jazdy. W praktyce oznacza to, że podatnicy prowadzący działalność w tym zakresie będą zobowiązani do stosowania kas w przypadku przekroczenia z tytułu sprzedaży na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych kwoty 20 tys. zł - potwierdza doniesienia Wiesława Drożdż, rzecznik prasowy Ministra Finansów.

Ministerstwo, wprowadzając obowiązek posiadania kas przez szkoły nauki jazdy, chce wyeliminować szarą strefę. Wielu właścicieli szkół unika płacenia podatków.  Nie wykazuje wszystkich przychodów, a przez to płaci niższe podatki. To strata dla Skarbu Państwa - twierdzą przedstawiciele Ministera Finansów.

Zobacz, co zmieni się w egzaminach na prawo jazdy:

Ceny ostro w górę

Dotychczas szkoły nauki jazdy były zwolnione z posiadania kas fiskalnych, a tym samym także z VAT-u. Musiały płacić go po przekroczeniu obrotów w wysokości 150 tys. zł. Teraz sytuacja ulegnie zmianie, bowiem po przekroczeniu dochodu 20 tys. zł, na szkoły będzie nałożony prawdopodobnie 23-procentowy podatek od towarów i usług. To wpłynie niestety na ceny kursów - apelują właściciele szkół nauki jazdy.

Zobacz też: kolejki w WORD-ach! Stoją od 5 rano

Środowisko jest jednak w tej kwestii ostro podzielone. Wielu właścicieli ośrodków szkolenia kierowców uspokaja, twierdząc, że żadnej rewolucji cenowej nie będzie. Uczciwe firmy już teraz opodatkowują całość swoich dochodów.

- Jako właściciel ośrodka już od dawna posiadam kasę i ewidencjonuję transakcję - mówi Jerzy Kociszewski, wiceprezes Stowarzyszenia KIEROWCA.PL i właściciel OSK "Modraczek" w Bydgoszczy. - Myślę, że nie ma tu się czego specjalnie obawiać, bowiem koszty zakupu urządzenia nie powinny przerażać. Ośrodek wyda na to jednorazowo góra kilkaset złotych. Dlatego też ceny kursów nie wzrosną.  A jeżeli ma to spowodować likwidację szarej strefy w szkoleniu kierowców, to nikt racjonalnie myślący nie powinien mieć nic przeciwko temu - dodaje.

Od stycznia drożeją same egzaminy

Jak pisaliśmy niedawno, za serwisem Fakt.pl, minister transportu Sławomir Nowak wydał rozporządzenie podnoszące opłaty za egzaminy, które wejdzie w życie 19 stycznia 2013 r.

Egzamin na najpopularniejszą kategorię - B - zdrożeje o 43 złote. Obecna cena za egzamin teoretyczny to 22 zł, a za praktyczny 112 zł. Po wejściu w życie nowego rozporządzenia Ministra Transportu Sławomira Nowaka cena ta wzrośnie odpowiednio do 30 i 140 złotych.

Zobacz więcej na temat podwyżek egzaminów na prawo jazdy

Zdrożeją też inne kategorie: w przypadku kategorii A cena podskoczy ze 162 złotych do 210, kategoria D zdrożeje ze 182 złotych do 230 złotych. Średnia podwyżka opłat wynosi 26,10 proc.

Stawki opłat egzaminacyjnych za część praktyczną:

140 zł - dla prawa jazdy kategorii AM;

180 zł - dla prawa jazdy kategorii A1, A2 lub A;

140 zł - dla prawa jazdy kategorii B;

170 zł - dla prawa jazdy kategorii B1, C1, D1 lub T;

200 zł - dla prawa jazdy kategorii C, D,lub B+E;

245 zł - dla prawa jazdy kategorii C1+E, C+E, D1+E lub D+E;

125 zł - w celu wydania pozwolenia na kierowanie tramwajem

Dlaczego będzie drożej?

Jak podał "Dziennik Gazeta Prawna" resort transportu tłumaczy podwyżki dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze tym, że od 2006 r. nie było waloryzacji cen egzaminów, a w tym okresie znacząco wzrosły chociażby koszty paliwa, ale też z uwagi na niż demograficzny w najbliższych latach, przez który będzie o ok. 40 proc. mniej kursantów. A to wpłynie na pogorszenie się sytuacji finansowej wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego, niekiedy może nawet rodzić kłopoty z płynnością finansową.

Nie trzeba dodawać, że ze zmian zadowoleni są przedstawiciele WORD-ów, którzy oceniają, że przez 6 lat realne koszty ich działalności poszły w górę. Wskazują również, że oprócz inwestycji w place manewrowe czy auta, musieli zakupić sprzęt informatyczny do obsługi nowych egzaminów, które startują 19 stycznia.