Nasz ranking opracowaliśmy na podstawie akcji zgłoszonych w Polsce w 2013 r. do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Policzyliśmy, ile aut skierowano do serwisów. Ponad 20 marek. Zaprezentowaliśmy 15 – z największą liczbą wezwań.

Firmy podkreślają, że akcje często są organizowane prewencyjnie, jako przejaw troski o bezpieczeństwo. Oczywiście, takie stanowisko należy docenić, zwłaszcza że kara 100 tys. zł za ukrycie usterki z pewnością nie jest odstraszająca dla największych koncernów. Z drugiej jednak strony szkoda, że firmy ciągle odkrywają w autach nowe zagrożenia.

Nie wszystkie akcje naprawcze producenci muszą zgłaszać do UOKiK-u. Taki obowiązek ma "przedsiębiorca, który uzyskał informację, że produkt wprowadzony przez niego na rynek nie jest bezpieczny". Nie ma przy tym znaczenia to, kiedy auto zostało sprzedane, czy ma gwarancję itp. – część opisanych akcji obejmuje nawet kilkunastoletnie pojazdy.

Jeśli usterki nie zagrażają w bezpośredni sposób bezpieczeństwu, producenci korzystają zazwyczaj z innych narzędzi: wzywają do serwisów bez zgłaszania tego w UOKiK-u lub naprawiają bezpłatnie auto, gdy tylko pojawi się w ASO. Znamy przypadki darmowych napraw nawet po kilkunastu latach eksploatacji.

Wśród akcji naprawczych z 2013 r. dominują kontrole systemu poduszek powietrznych.

Dość częste są też kłopoty z układem hamulcowym – czasem to problem ze wspomaganiem, a niekiedy np. ze światłami stopu. Auta nie są też wolne od usterek zawieszenia. Niestety, nie chodzi o przyspieszone zużycie silentblocków i powiększony luz. W kilku przypadkach może dojść do poważnych uszkodzeń: urwania wahacza, ukręcenia półosi. Co ciekawe, takie dolegliwości często występują w SUV-ach, terenówkach i pikapach.

Producenci, gdy zgłaszają usterkę, dokładnie określają, jakich aut dotyczy – podają generację, czasem wersję silnikową, załączają też listę numerów VIN. Wysyłają informacje do właścicieli. W przypadku starszych aut może być jednak problem z dotarciem do użytkowników, dlatego pełną listę aut (najczęściej z numerami VIN) można znaleźć na stronie urzędu: www.uokik.gov.pl.

Ranking akcji serwisowych nie da wam pełnej informacji o tym, które auta są dobre, a które złe. Do UOKiK-u trzeba zgłaszać tylko usterki zagrażające bezpieczeństwu (oczywiście, według oceny producentów). Kary nie są przesadnie wysokie, więc niektóre firmy mogą odwlekać ogłoszenie akcji lub naprawiać usterki po cichu podczas przeglądów.

W 2012 r. Grupa Volkswagena naprawiała układ wtryskowy w blisko 6 tys. aut wyposażonych w dwulitrowego diesla z systemem common rail. W 2013 r. jedyną wykrytą usterką zagrażającą bezpieczeństwu okazał się błąd oprogramowania poduszek powietrznych w modelu up! (to samo spotkało użytkowników Skód Citigo). W razie zderzenia poduszki i napinacze pasów bezpieczeństwa mogły nie zadziałać lub zadziałają z opóźnieniem. To jedyne akcje Volkswagena w ciągu ostatnich 5 lat.

Koreański oddział Chevroleta zorganizował w 2012 roku bardzo rozległą akcję przywoławczą (kilkanaście tysięcy aut), za to w 2013 r. ograniczył się do jednego wezwania do serwisów: problem dotyczył samochodów Cruze i Orlando, ale jedynie z roku modelowego 2013 i tylko z silnikiem 1.8. Ukręcenie półosi to jednak dość istotny kłopot. Importer informował, że półoś napędowa po prawej stronie samochodu może pęknąć. W konsekwencji występuje problem z przyspieszaniem, jednak układy kierowniczy   oraz hamowania pozostają pod kontrolą kierowcy.

Francuzi nie nękają nadmiarem akcji – w 2013 r. Peugeot wezwał tylko użytkowników modelu 208 na kontrolę nakrętki piasty koła. Nakrętki piasty mogły być wyposażone w zabezpieczenie niespełniające norm jakościowych. Na szczęście okazało się, że poluzowanie nakrętki nie mogło nastąpić w gwałtowny sposób. Usterka nie stanowiła bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa.

W poprzednich latach BMW organizowało akcje na większą skalę. W 2013 r. (3 akcje) odkryto m.in. możliwość uszkodzenia elektroniki dogrzewania filtra paliwa. Według podawanychy informacji mogło dojść do przegrzania obwodu drukowanego w podgrzewaczu. Miało to prowadzić do szybkiego rozładowania akumulatora i niemożności uruchomienia auta. W przypadku zwarcie podczas jazdy, mogło dojść do pożaru samochodu, nawet gdy będzie on wyłączony. Modele BMW objęte akcją serwisową: seria 1 (E87), seria 5 (E60, F10), X3 (2001-03), X5, X6, seria 7 – wszystkie z dieslami, z Niemiec.

Japońska firma Subaru ogłosiła w 2013 roku jedną akcje naprawczą, ale za to obejmującą wszystkie chyba egzemplarze Legacy oraz Outbacków sprzedane w Polsce w latach 2004-2009. W autach wystepowało zwiększone prawdopodobieństwo wystąpienia korozji trójnika przewodów hamulcowych. Mogło to prowadzić do zmniejszenia skuteczności hamowania.

To tylko jedne z akcji przywoławczych, które zostały zgłoszone do UOKiK w ostatnim czasie. Czy jesteś zadowolony ze swojego auta? A może masz już go dosyć. Oceń swój samochód w Narodowym Auto Teście - dzięki temu będziemy wiedzieć które auta są godne polecenia, a które omijać szerokim łukiem.