Takie możliwości daje choćby Volkswagen Financial Services, nr 1 w finansowaniu aut osobowych w Polsce, który obok tradycyjnych form finansowania oferuje także produkty okołofinansowe — jak pakiety przeglądów serwisowych i ochronę pogwarancyjną Car Protect.
Poznaj kontekst z AI
Pakiety przeglądów serwisowych, czyli profilaktyka zapisana w budżecie
Wielu z nas nie ma świadomości tego, że zamiast co roku mierzyć się z niepewnym cennikiem serwisów samochodowych, można włączyć obsługę okresową do stałego planu wydatków. Pakiety przeglądów serwisowych od Volkswagen Financial Services obejmują to… co i tak trzeba zrobić, żeby samochód jeździł bezpiecznie i długo: wymianę oleju wraz z filtrem w dwóch terminach, przegląd eksploatacyjny z kontrolą najważniejszych układów, filtr kabinowy, filtr powietrza oraz — zależnie od silnika — filtr paliwa albo świece zapłonowe. Do tego dochodzi wymiana płynu hamulcowego.
W praktyce zyskujemy spokój na kilku poziomach. Cena przeglądów jest z góry znana i odporna na wahania stawek, historia zostaje udokumentowana w ASO, a auto z dobrą teczką serwisową po prostu trzyma wartość. Płatność można rozłożyć na raty albo uregulować jednorazowo, nawet online.
Tarcza po gwarancji
Kiedy kończy się gwarancja fabryczna, kończy się również komfort "napraw w pakiecie". Car Protect, usługa, którą proponuje Volkswagen Financial Services, to ochrona pogwarancyjna. Mówimy o ubezpieczeniu od kosztów napraw, które wchodzi w grę, gdy pojawi się awaria po gwarancji producenta. Obejmuje kluczowe i najdroższe elementy, takie jak silnik, skrzynia biegów oraz układ paliwowy. Naprawy odbywają się w autoryzowanych serwisach, na oryginalnych częściach i zgodnie z technologią producenta. Nie ma limitu kilometrów ani limitu liczby napraw, a koszt pojedynczej jest ograniczony wyłącznie wartością samochodu. Co istotne, nie dopłacamy udziału własnego, a ochrona działa w Polsce i w krajach europejskich, więc sprawdzi się także w trasie.
Pamiętajmy jednak, że Car Protect to nie autocasco i nie assistance, więc nie zapewnia auta zastępczego ani nie zastępuje polis komunikacyjnych. To osobna polisa na koszty napraw po gwarancji.
Pakiet serwisowy i Car Protect nie mają ze sobą konkurować. Pierwszy działa jak siatka bezpieczeństwa dla codziennej eksploatacji i zapobiega usterkom, drugi przejmuje ciężar finansowy wtedy, gdy mimo profilaktyki pojawi się kosztowna awaria po gwarancji. Możemy wybrać jedno z rozwiązań lub połączyć oba, zależnie od wieku auta i planu użytkowania.
Hybrydy lubią porządek w serwisie
Aby lepiej zobrazować, jak działają te rozwiązania w praktyce, poniżej przedstawimy przykładowe wyliczenia na podstawie hybrydowych modeli Audi. Dlaczego właśnie one? Hybrydy to auta coraz częściej wybierane przez kierowców — łączą dynamiczną jazdę z niższym zużyciem paliwa, a jednocześnie wymagają obsługi serwisowej na najwyższym poziomie. To właśnie w przypadku nowoczesnych napędów przewidywalność kosztów nabiera szczególnego znaczenia.
Weźmy dla przykładu Audi A3 Sportback 40 TFSI. W trzyletnim Audi o mocy 150 KM i przebiegu 36 tys. km dwuletnia ochrona pogwarancyjna Car Protect w wariancie złotym kosztuje 4 158 zł, jeśli wykupimy ją jeszcze przed końcem gwarancji — to ułamek tego, co mogłaby wynieść naprawa automatycznej skrzyni biegów czy układu zasilania. Z kolei pakiety przeglądów zaczynają się już od 110 zł miesięcznie, co pozwala z góry wpisać serwis auta w budżet i uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.
Podsumowując, zarówno pakiety przeglądów serwisowych, jak i ochrona pogwarancyjna Car Protect to rozwiązania, które pozwalają kierowcom odzyskać kontrolę nad kosztami utrzymania samochodu. Dzięki nim budżet domowy staje się bardziej przewidywalny, a eksploatacja auta — mniej stresująca. To sposób na to, by zamiast martwić się o niespodziewane wydatki, po prostu cieszyć się jazdą.