Logo
WiadomościAktualnościGdzie kierowcy w Polsce płacą najwięcej? W tych miejscach mandaty sięgają 2 tys. zł

Gdzie kierowcy w Polsce płacą najwięcej? W tych miejscach mandaty sięgają 2 tys. zł

Opracowanie: 
  • Paweł Krzyżanowski

Dopisek "art. 97a" na mandacie nigdy nie wróży nic dobrego. Jeśli się tam znajduje, oznacza to mandat w wysokości minimum dwóch tys. zł. Przynajmniej, bo może też wynieść dwa razy tyle — cztery tys. zł. A do tego dochodzi 15 pkt karnych. Mandat jest obligatoryjny, bo zazwyczaj stoi za nim nie policjant, ale automatycznie działający system. W tym roku w ten sposób ukaranych zostało już niemal sześć tys. kierowców.

Posłuchaj artykułu

00:00 / 00:00
Audio generowane przez AI (ElevenLabs) i może zawierać błędy
Przejazd kolejowo-drogowy - zdjęcie ilustracyjne
PhotoRK / Shutterstock
Przejazd kolejowo-drogowy - zdjęcie ilustracyjne
  • Mandat za złamanie art. 97a wynosi przynajmniej dwa tys. zł. W przypadku recydywy jest dwa razy wyższy. To cztery tys. zł
  • Kierowca otrzymuje też 15 pkt karnych. Dwa takie wykroczenia oznaczają utratę prawa jazdy
  • Z art. 97a mandaty wystawiają nie tylko policjanci. W pięciu miejscach, gdzie łapie się najwięcej kierowców, przestrzegania prawa pilnują automatyczne systemy
  • Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Wjazd na przejazd kolejowy przy czerwonym świetle może kosztować kierowcę aż dwa tys. zł. Wielu zmotoryzowanych nie zdaje sobie sprawy, że sygnał czerwony obowiązuje aż do pełnego podniesienia i zablokowania zapory. W efekcie niecierpliwość na przejazdach kolejowych może słono kosztować. Jest pięć takich miejsc, gdzie kierowcy wpadają "jak muchy" i płacą najwyższe mandaty.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Poznaj kontekst z AI

Jakie są wysokie mandaty za art. 97a?
Ile punktów karnych otrzymuje kierowca za wykroczenie?
Gdzie działa system RedLight w Polsce?
Jakie są konsekwencje recydywy wykroczenia z art. 97a?

Mimo że obecnie monitoring RedLight działa tylko na pięciu przejazdach kolejowo-drogowych w Polsce, w tym roku systemy te zarejestrowały już niemal sześć tys. wykroczeń. Najwięcej mandatów z systemów RedLight kierowcy dostają w Warszawie i we Wrocławiu.

Jaki mandat na przejeździe kolejowym?

Mandaty za przejazd na czerwonym świetle wynoszą 2 tys. zł, a w przypadku recydywy kara wzrasta do 4 tys. zł. System RedLight, który monitoruje przejazdy kolejowe, funkcjonuje obecnie na pięciu wybranych przejazdach w kraju. Jak przekazał Interii Wojciech Król z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, w trzech kwartałach bieżącego roku urządzenia te zarejestrowały 5 866 przypadków niestosowania się do czerwonego światła.

W języku potocznym pojawiło się już określenie "mandat za zły kąt", które odnosi się do sytuacji, gdy kierowcy nie czekają na całkowite podniesienie szlabanu po przejeździe pociągu. Warto pamiętać, że czerwone światło sygnalizatora obowiązuje także podczas podnoszenia zapory, aż do jej pełnego zablokowania w pozycji pionowej. Wjazd na przejazd w tym czasie grozi mandatem w wysokości 2 tys. zł.

Gdzie kierowcy płacą najwięcej z art. 97a?

Choć liczba wykroczeń zarejestrowanych przez systemy RedLight na przejazdach kolejowych wynosi niespełna 5 866 w tym roku, to w porównaniu z innymi urządzeniami rejestrującymi naruszenia przepisów drogowych, wynik ten jest — delikatnie sprawę ujmując — znaczący. Dla przykładu, najbardziej aktywny fotoradar w Polsce, zainstalowany na Zakopiance w Krzyszkowicach, wykonał w tym samym czasie 32 318 zdjęć.

W skali kraju, 466 fotoradarów działających w pierwszych trzech kwartałach bieżącego roku ujawniło łącznie 556,8 tys. naruszeń. Średnio jeden fotoradar wykonał około 1195 zdjęć, podczas gdy pięć systemów RedLight na przejazdach kolejowych zarejestrowało łącznie 5 866 wykroczeń, co daje średnio 1173 zdjęcia na urządzenie — wynik zbliżony do tradycyjnych fotoradarów.

System Red Light (CANARD) na przejeździe kolejowym w Radomsku
System Red Light (CANARD) na przejeździe kolejowym w RadomskuCANARD

Najwięcej wykroczeń odnotowano w Warszawie, jednak to we Wrocławiu, gdzie działają dwa przejazdy objęte systemem RedLight, kierowcy mają statystycznie największą szansę na otrzymanie wysokiego mandatu.

Poniżej można sprawdzić lokalizacje przejazdów kolejowych objętych systemem RedLight oraz liczbę zarejestrowanych wykroczeń po trzech kwartałach 2025 r.:

  • Warszawa (ul. Cyrulików) — 2441 wykroczeń
  • Wrocław (ul. Średzka) — 1793 wykroczenia
  • Wrocław (ul. Szczecińska) — 958 wykroczeń
  • Radomsko (ul. Piłsudskiego) — 431 wykroczeń
  • Chełmce — 243 wykroczenia

O co chodzi w art. 97a?

Art. 97a, który znajduje się w Dzienniku Ustaw pod numerem Dz.U.2023.2119, mówi wyraźnie:

Uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także kierujący pojazdem, który narusza zakaz:

1) objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór na przejeździe kolejowym, wjeżdżania na przejazd, jeśli opuszczanie zapór lub półzapór zostało rozpoczęte lub podnoszenie ich nie zostało zakończone, oraz wejścia lub wjazdu na przejazd kolejowy za sygnalizator lub za inne urządzenie nadające sygnały, przy sygnale czerwonym, czerwonym migającym lub dwóch na przemian migających sygnałach czerwonych,

2) wjeżdżania na przejazd kolejowy, jeśli po jego drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny w wysokości nie niższej niż 2000 złotych.

Oznacza to ni mniej, ni więcej, że każde wykroczenie zarejestrowane przez system RedLight kończy się mandatem w wysokości 2 tys. zł. W przypadku recydywy, czyli powtórzenia wykroczenia w ciągu 24 miesięcy, kara wzrasta do 4 tys. zł. Dodatkowo kierowca otrzymuje 15 punktów karnych za niebezpieczną jazdę na przejeździe kolejowym.

Dlaczego art. 97a jest tak ważny?

Coraz więcej przejazdów kolejowych w Polsce jest objętych monitoringiem, jednak na razie system RedLight działa tylko w pięciu lokalizacjach. Jak widać i te pięć miejsc wystarczyło, aby ukarać blisko sześć tys. kierowców, którzy stworzyli poważne zagrożenie.

Warto pamiętać, że niecierpliwość na przejazdach kolejowych może prowadzić nie tylko do wysokich kar finansowych, ale także do poważnych konsekwencji dla bezpieczeństwa. Świetnie taką sytuację widać w materiale wideo, który można obejrzeć poniżej. W przypadku art. 97a obraz wart jest tysiąca słów:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

To właśnie niezastosowanie się do art. 97a nieomal doprowadziło do tragedii.

Opracowanie: 
  • Paweł Krzyżanowski
Posłuchaj artykułu
Posłuchaj artykułu
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium