System monitorujący TPMS (ang. Tyre Pressure Monitoring System) informuje kierowcę o spadku ciśnienia w oponach. W niektórych samochodach takich marek jak Lexus, BMW czy Mercedes jest on montowany fabrycznie już od kilku lat. Dane z czujników umieszczonych najczęściej przy wentylu przekazywane są za pomocą fal radiowych i prezentowane na ekranie monitora pokładowego lub tablicy rozdzielczej auta. Pozwala to na bieżącą, dokładną kontrolę ciśnienia w każdym z kół.

tpms
tpms

W wybranych autach klasy średniej i niższej, zwłaszcza w modelach pojazdów z grupy VAG, stosowany jest inny, pośredni system TPMS. W tym przypadku do pomiarów wykorzystuje się stosowane w systemach ABS i ESC czujniki prędkości kół. Poziom ciśnienia ogumienia obliczany jest na podstawie wibracji lub obrotów kół. Jest to system tańszy, ale należy mieć na uwadze, że kierowca informowany jest o spadku ciśnienia dopiero w momencie, gdy różnica wynosi 20% w stosunku do stanu początkowego.

Bez czujnika ani rusz

Od 1 listopada 2014 każdy nowy samochód sprzedawany na terenie Unii Europejskiej musi być zaopatrzony w system TPMS. – Pozwoli to kierowcom na sprawne kontrolowanie tak ważnego dla bezpiecznej, komfortowej i ekonomicznej jazdy ciśnienia w oponach – zauważa Przemysław Krzekotowski, Specjalista ds. TPMS w Oponeo.pl.

Zbyt niskie ciśnienie w ogumieniu zwiększa spalanie, pogarsza właściwości trakcyjne samochodu i prowadzi do szybszego zużycia ogumienia.

Właściciele aut z systemem TPMS muszą przygotować się na wyższy koszt montażu ogumienia. Cena będzie wahać się w granicach 50-80 zł w zależności od serwisu. Dodatkowo czas wykonania usługi delikatnie się wydłuży. Lepszym rozwiązaniem może okazać się zaopatrzenie się w drugi komplet kół. – W ten sposób skracamy czas sezonowej wymiany ogumienia i zmniejszamy ryzyko uszkodzenia czujników przy tych czynnościach – mówi Przemysław Krzekotowski z Oponeo.pl.

Kiedy decydujemy się na sezonową wymianę kompletnych kół (zimą stosujemy drugi zestaw felg i czujników) musimy zresetować system TPMS - zabieg ten pozwoli komputerowi pokładowemu rozpoznać nowe czujniki w kołach. Kolejny raz niezbędne będzie specjalistyczne urządzenie, które w tej chwili ma mniej niż 20% serwisów ogumienia.

Największe koszty związane z serwisowaniem czujników ciśnienia poniesiemy w sytuacji wymiany pojedynczego czujnika. Niezależnie od tego, czy przestał on działać z powodu uszkodzenia mechanicznego, czy też rozładowanej baterii, kierowca powinien przygotować się na wydatek około 300 zł za nowy czujnik plus koszty montażu i aktywacji.