Opla Mokkę pokochają ci, którym przeszkadzają duże gabaryty klasycznych SUV-ów, lecz nie chcą rezygnować z wysokiej pozycji siedzącej i bezpieczeństwa, jakie daje napęd 4x4. Świetnie sprawdzi się jako auto do jazdy na co dzień po mieście, ale na wyjazd narciarski też się nada. W sumie Opel stworzył udany, modny i dość uniwersalny samochód. Przeszkodą może być cena, która jednak nie odbiega od konkurencji.
Nisza małych SUV-ów jest nowa dla Opla, ale na rynku przyjdzie mu się mierzyć ze Skodą Yeti, Nissanem Jukiem i Mini Countrymanem. Modnie wystylizowany Opel Mokka z powodu wysokości na miarę „dorosłego” SUV-a wcale nie sprawia wrażenia małego auta.
Wewnątrz – ładnie zaprojektowana i porządnie wykonana deska rozdzielcza. Jedyne, co może drażnić, to gąszcz przycisków atakujący ze wszystkich stron, ale też nasze auto testowe – w najbogatszej wersji Cosmo – miało wszystko, czego dusza zapragnie, choć niektóre elementy wymagają dopłaty. Warto zainwestować w pakiet „Parkuj i Jedź”, w którym za 2250 zł dostajemy biksenony, nawigację z 7-calowym ekranem i kamerę cofania.
Opel Mokka nie tylko dla pań
Kobiety na pewno docenią Mokkę, bo jest poręczna, praktycznie urządzona i – dzięki wygodnemu dostępowi do tylnej kanapy – bez trudu można umieścić dziecko w foteliku. Łatwo też zapakować kufer z lekko unoszoną pokrywą. Krawędź załadunku jest na znacznej wysokości (73 cm), co nie powinno mieć znaczenia, bo zakupy w supermarkecie pakujemy nie z poziomu ziemi, lecz wózka.
Podczas wyjazdów urlopowych trzeba będzie wybierać pomiędzy kompletem pasażerów a obszernym bagażem. To i to się nie zmieści i będzie za ciężkie (niska ładowność). Rozwiązaniem jest pak na dachu, z którym jednak trzeba będzie podróżować bardzo ostrożnie, bo podwyższy i tak już wysoko umieszczony środek ciężkości.
Jak jeździ Opel Mokka 1.4 Turbo?
Silnik 1.4 lubi wysokie obroty – pozwala na dynamiczną jazdę dopiero powyżej 4000 obr./min i wtedy nie jest cichy. Biegi wchodzą dokładnie i lekko. Układ jezdny zestrojono dość sztywno, dzięki czemu Mokkę prowadzi się precyzyjnie. Komfort jazdy pozostaje na przyzwoitym poziomie. 18-calowe felgi i niski prześwit zniechęcają do pokonywania jakichkolwiek przeszkód, ale wyjazd na szutrową drogę można zaryzykować. Włączany automatycznie poprzez sprzęgło płytkowe napęd 4x4 pozwala czuć się pewnie zwłaszcza zimą.
Galeria zdjęć
Wcale nie taka mała. Wysoka pozycja za kierownicą poprawia widoczność i pozwala czuć się bezpiecznie.
Odrobina czekoladowej słodyczy na gorzkie czasy kryzysu potrzebna jest nie tylko Oplowi. Czy mini-SUV okaże się skutecznym lekiem na całe zło? Sprawdzamy benzynową wersję 1.4 turbo z napędem 4x4.
Estetyczny kokpit z wieloma przyciskami, które jednak łatwo opanować – wystarczy pół godziny stania w korku. Fotele AGR z podparciem kręgosłupa to opcja (1600 zł).
Atrakcyjna stylistyka, poręczna wielkość. Dobra widoczność i łatwość manewrowania, wspomagana przez urządzenia pokładowe. Kanapa bez możliwości przesunięcia lub pochylenia oparcia.
Turbodoładowany silnik 1.4 do żwawej jazdy wymaga utrzymywania na wysokich obrotach, co powoduje nieprzyjemny hałas. System start-stop działa bez zastrzeżeń. Dobrze zestopniowana, lekko przełączana skrzynia biegów.
Mimo dość sztywnego zawieszenia auto skutecznie neutralizuje duże nierówności, krótkie uskoki przenoszone są jednak do wnętrza. Wygodne fotele.
Opel Mokka 1.4 Turbo: test crossovera od Opla