- Serwis What Car? przeprowadził badanie niezawodności samochodów, w którym wzięło udział 32,5 tys. kierowców
- Ranking uwzględniał auta do 5 lat, analizując liczbę usterek, koszty napraw i czas wyłączenia z użytkowania
- Producenci poprawili niezawodność aut w ostatnich latach, a odsetek bezpłatnych napraw wzrósł do 95 proc.
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Dzisiejszy rynek motoryzacyjny prezentuje się bardzo ciekawie. Po latach dramatycznych spadków spowodowanych pandemią COVID-19, z roku na rok widoczne jest większe ożywienie. Do tego dochodzi większe zróżnicowanie w dziedzinie napędów — konsekwentnie swoje udziały tracą diesle, w siłę rosną hybrydy i hybrydy plug-in, nie brakuje też modeli z napędem elektrycznym — swoją obecność mocniej akcentują też chińscy producenci. To wszystko sprawia, że coraz trudniej wybrać samochód, który samochód kupić, przy czym mowa nie tylko o fabrycznie nowych egzemplarzach, lecz także autach używanych.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPoznaj kontekst z AI
Dlaczego ankieta niezawodności jest tak wiarygodna?
Pomoc przy wyborze auta zapewniają badania, które pozwalają wskazać zarówno modele wybijające się pozytywnie na tle pozostałych, jak i auta podwyższonego ryzyka. Jedno z takich badań przeprowadza serwis What Car? i co ważne, udział w badaniu biorą kierowcy, którzy wypowiadają się na temat użytkowanych przez siebie samochodów. W tegorocznym badaniu wzięło udział niemal 32,5 tys. osób.
Właściciele aut biorący udział w badaniu odpowiadali szczegółowo na szereg pytań. Te dotyczyły m.in. liczby i rodzaju usterek w samochodach nie starszych niż 5-letnich oraz kosztów napraw. Aby można było stosunkowo łatwo wskazać najczęstsze usterki, ankietowani przypisywali je do jednej z 16 kategorii, m.in. nadwozie, hamulce, nawigacja/system multimedialny, zawieszenie, Na tej podstawie udało się stworzyć ranking, który pozwolił wskazać modele borykające się z różnego rodzaju problemami.
Niezawodność mierzona kosztami usterek i czasem naprawy
Jedną z największych korzyści płynących z badania przeprowadzanego przez What Car? jest możliwość określenia, jak uciążliwe są usterki trapiące poszczególne samochody. Jest to możliwe, bo ankietowani nie tylko wskazują liczbę usterek, lecz także określają koszt naprawy auta, a także to, jak długo z zepsutego samochodu nie można było korzystać.
Uzyskane dane pokazują, że wbrew pozorom sytuacja na rynku motoryzacyjnym poprawia się z roku na rok. Brytyjski serwis podkreśla, że w ciągu ostatnich siedmiu lat producenci poprawili niezawodność samochodów. Jeszcze w 2018 r. 27 proc. aut w wieku do pięciu lat ulegało awarii, w 2025 r. odsetek tych aut spadł do 22 proc. Kolejną dobrą wiadomością jest to, że zwiększyła się liczba samochodów bezpłatnie naprawianych przez producentów — w 2020 r. ten odsetek wynosił 87 proc., w 2025 r. aż 95 proc. Dla właścicieli pojazdów przekłada się to na niższe koszty użytkowania.
- Przeczytaj także: Wybrali najmniej niezawodne auta. Chińska marka, którą Polacy polubili, wypadła źle. Dużo niespodzianek
Które samochody są najbardziej awaryjne?
Serwis What Car? wskazał 10 modeli wysokiego ryzyka. Ich właściciele skarżą się m.in. na wysokie koszty napraw, jakość wykonania, czas wyłączenia samochodu z użytkowania, liczbę usterek. Oto auta, których użytkowania może okazać się drogą przez mękę:
- 1 Nissan Juke z napędem benzynowym (2019 – obecnie)
- Wskaźnik niezawodności: 55,2 proc.
- Najczęstsze usterki: akumulator 12 V – 12 proc., silnik – 12 proc., układ paliwowy – 6 proc.
- Średni koszt naprawy: naprawa bezpłatna – 30 proc., powyżej 1500 funtów – 60 proc.
- Czas wyłączenia z użytku: dłużej niż tydzień – 64 proc., dłużej niż jeden dzień, maksymalnie tydzień – 27 proc.
O słabym wyniku Nissana Juke'a z napędem benzynowym zadecydowało połączenie długiego czasu napraw i ich kosztu. Serwis What Car? podkreśla, że wynik niezawodności na poziomie 55,2 proc. jest najniższym w tegorocznym zestawieniu we wszystkich kategoriach.
2. Volkswagen Tiguan (2024 – obecnie)
- Wskaźnik niezawodności: 64,2 proc.
- Najczęstsze usterki: system nawigacji/multimedialny – 31 proc., hamulce – 19 proc., elektryka niezwiązana z silnikiem – 19 proc., nadwozie – 13 proc.
- Średni koszt naprawy: naprawa bezpłatna – 100 proc.
- Czas wyłączenia z użytku: dłużej niż tydzień – 41 proc., dłużej niż jeden dzień, maksymalnie tydzień – 31 proc.
W przeciwieństwie do wielu nowych modeli ten SUV Volkswagena nie należy do bezawaryjnych. Tiguan najnowszej generacji zanotował najwyższy wskaźnik usterek spośród wszystkich modeli, które uwzględniono w zestawieniu — aż 81 proc. egzemplarzy miało jakąś usterkę. Na słaby wynik złożyło się również to, że wiele napraw trwało ponad siedem dni.
3. Kia Sportage (2016 – 2021)
- Wskaźnik niezawodności: 72,9 proc.
- Najczęstsze usterki: silnik – 21 proc., skrzynia biegów, elektryka niezwiązana z silnikiem – 17 proc., hamulce – 13 proc.
- Średni koszt naprawy: naprawa bezpłatna – 91 proc., powyżej 1500 funtów – 5 proc.
- Czas wyłączenia z użytku: dłużej niż tydzień – 50 proc., dłużej niż jeden dzień, maksymalnie tydzień – 32 proc.
Poprzednia generacja popularnego SUV-a Kii irytuje kierowców głównie problemami z silnikiem i skrzynią biegów. Te dają o sobie znać przede wszystkim w wersjach z dieslami. Koreański producent nie przyłożył się także podczas dopracowywania układu elektrycznego i hamulcowego. Na szczęście usterki, chociaż potrafią unieruchomić samochód na ponad siedem dni, przeważnie usuwane są bezpłatnie przez Kię.
4. Mazda CX-60 (2022 – obecnie)
- Wskaźnik niezawodności: 76,2 proc.
- Najczęstsze usterki: zawieszenie – 27 proc., układ kierowniczy – 18 proc., nadwozie – 14 proc., układ paliwowy, skrzynia biegów, elektryka – 9 proc.
- Średni koszt naprawy: naprawa bezpłatna – 100 proc.
- Czas wyłączenia z użytku: dłużej niż tydzień – 44 proc., jeden dzień lub krócej – 41 proc.
Serwis What Car? zwraca uwagę, że w tegorocznym badaniu niezawodności Mazda nie zachwyciła, do czego przyczynił się m.in. model CX-60. Ich właściciele skarżyli się na szereg usterek. Na szczęście nawet tymi usterkowymi egzemplarzami można było nadal jeździć (85 proc.), problemem były jednak czasochłonne naprawy. Warto podkreślić, że producent pokrył wszystkie koszty napraw.
5. Mercedes C (2021 – obecnie)
- Wskaźnik niezawodności: 76,3 proc.
- Najczęstsze usterki: silnik – 14 proc., klimatyzacja, układ paliwowy, skrzynia biegów, elektryka niezwiązana z silnikiem – 10 proc.
- Średni koszt naprawy: naprawa bezpłatna – 100 proc.
- Czas wyłączenia z użytku: dłużej niż tydzień – 43 proc., dłużej niż jeden dzień, maksymalnie tydzień – 39 proc.
Okazuje się, że poprzednia generacja Mercedesa C była znacznie mniej usterkowa niż ta obecna. Obecną generację trapią różnego rodzaju usterki, co często utrudnia wręcz korzystanie z tego auta. Aż 39 proc. wad było na tyle poważnych, że nie można było dalej eksploatować pojazdu. Na pocieszenie trzeba dodać, że Mercedes wziął na siebie koszty usunięcia wszystkich niedociągnięć.
6. Volvo S90 (2016 – 2023), V90 (2016 – obecnie)
- Wskaźnik niezawodności: 76,7 proc.
- Najczęstsze usterki: system nawigacji/multimedialny – 24 proc., elektryka niezwiązana z silnikiem – 12 proc., akumulator 12 V - 12 proc.
- Średni koszt naprawy: naprawa bezpłatna – 94 proc., poniżej 50 funtów – 6 proc.
- Czas wyłączenia z użytku: dłużej niż tydzień – 44 proc., jeden dzień lub krócej – 28 proc.
Wygląda na to, że główną słabością serii Volvo S90/V90 są układy elektryczne. Znać o sobie dawał zarówno system infotainment, jak i inne problemy obejmujące elektrykę, ale tą, która nie była powiązana z silnikiem. Duży odsetek usterek wymagał naprawy trwającej ponad tydzień i aż 28 proc. z nich uniemożliwiło dalszą jazdę. Na plus trzeba zaliczyć, że Volvo pokryło większość kosztów napraw, a te, które usuwano na koszt właściciela, nie rujnowały domowego budżetu.
7. Audi Q7 (2015 – obecnie)
- Wskaźnik niezawodności: 78,6 proc.
- Najczęstsze usterki: elektryka niezwiązana z silnikiem – 20 proc., silnik, układ wydechowy, system nawigacji/multimedialny – 7 proc.
- Średni koszt naprawy: naprawa bezpłatna – 15 proc., powyżej 1500 funtów – 29 proc.
- Czas wyłączenia z użytku: dłużej niż tydzień – 43 proc., dłużej niż jeden dzień, maksymalnie tydzień – 39 proc.
Flagowy SUV Audi nie daje powodów do radości. Serwis What Car? podkreśla, że Q7 zostało najgorzej ocenione zarówno w segmencie modeli premium, jak i wśród aut siedmiomiejscowych. Audi Q7 psuło się znacznie częściej niż Mercedes GLB i Volvo XC90. Zaledwie 15 proc. usterek usunięto bezpłatnie, dla porównania wspomniany SUV Mercedesa zawsze był naprawiany bezpłatnie, w przypadku Volvo ten odsetek wyniósł 90 proc.
8. Volkswagen ID 4 (2021 – obecnie)
- Wskaźnik niezawodności: 79,6 proc.
- Najczęstsze usterki: napęd elektryczny – 18 proc., akumulator trakcyjny –11 proc., nadwozie – 7 proc.
- Średni koszt naprawy: naprawa bezpłatna – 100 proc.
- Czas wyłączenia z użytku: dłużej niż tydzień – 67 proc., dłużej niż jeden dzień, maksymalnie tydzień – 19 proc.
Elektryczny Volkswagen dzieli konstrukcję z elektrycznym Audi Q4 i Skodą Enyaq, a mimo to jest od nich znacznie bardziej awaryjny. Różnica w niezawodności przekracza 10 proc. na niekorzyść Volkswagena. Awarie nie dość, że są częstsze, to na dodatek na dłuższy czas wyłączają ID 4 z użytkowania. Głównym powodem do niepokoju są awarie głównych układów modelu, akumulatora trakcyjnego i silnika elektrycznego, na szczęście wszystkie usterki usuwano bezpłatnie.
9. Hyundai Ioniq Electric (2016 – 2022)
- Wskaźnik niezawodności: 80,1 proc.
- Najczęstsze usterki: akumulator 12 V – 29 proc., akumulator trakcyjny – 18 proc., elektryka niezwiązana z silnikiem – 12 proc.
- Średni koszt naprawy: naprawa bezpłatna – 89 proc., pomiędzy 101-200 funtów – 11 proc.
- Czas wyłączenia z użytku: dłużej niż tydzień – 70 proc., dłużej niż jeden dzień, maksymalnie tydzień – 30 proc.
Głównie akumulatory generowały problemy z elektrycznym Ionikiem, ale robiły to nad wyraz skutecznie. Te dwa elementy uniemożliwiły jazdę aż 80 proc. uszkodzonych egzemplarzy. Sprawę pogarszał fakt, że naprawy przebiegały bardzo powoli i w ogromnej większości wymagały pozostawienia samochodu w serwisie na ponad tydzień. Czasami, gdy trzeba było czekać na dostawę części, naprawy przedłużały się do kilku tygodni. Plus - za większość napraw płacił Hyundai.
10. Renault Austral (2023 – obecnie)
- Wskaźnik niezawodności: 80,4 proc.
- Najczęstsze usterki: silnik, system nawigacji/multimedialny – 11 proc.
- Średni koszt naprawy: naprawa bezpłatna – 100 proc.
- Czas wyłączenia z użytku: dłużej niż tydzień – 31 proc., jeden dzień lub krócej – 44 proc.
Na tle wielu innych modeli Renault, które okazują się mało usterkowe, Austral jest niepochlebnym wyjątkiem. 44 proc. egzemplarzy miało jakąś usterkę, głównie dawały o sobie znać problemy z silnikiem i elektryką, a także akumulatorami 12 V i tym z układu hybrydowego. Pozytywne było to, że przeważającą większością problematycznych egzemplarzy dało się wciąż jeździć. Niestety, wiele aut trzeba było też pozostawić w warsztacie na dłużej niż tydzień. Na szczęście za naprawy nie trzeba było płacić.