Obserwowany spadek sprzedaży to efekt oddziaływania kilku czynników. Pierwszym, który miał negatywny wpływ na sprzedaż w salonach w styczniu i lutym była niewątpliwie mroźna i śnieżna zima, która skutecznie zmniejszyła aktywność potencjalnych klientów.

Kolejnym powodem słabszej sprzedaży w lutym był ograniczony poziom eksportu aut z polskich salonów, będący z jednej strony wynikiem zakończenia programów wspomagających sprzedaż u naszych sąsiadów, z drugiej zaś umacniającą się złotówką.

Mniejsza sprzedaż to także efekt ograniczonej w wielu sieciach dealerskich dostępności atrakcyjnej oferty wyprzedażowej, spowodowanej zwiększonymi zakupami klientów spoza polskiej zachodniej granicy, obserwowanymi w drugiej połowie ubiegłego roku. Chęć zakupu nowego auta danej marki często wiązała się z koniecznością jego zamówienia do produkcji, a to oznacza przesunięcie w czasie momentu wydania auta klientowi.

Na osłabienie popytu wpłynęło także słabsze zainteresowanie aktualną ofertą wśród przedsiębiorców, co znalazło odzwierciedlenie w o połowę mniejszej, niż zanotowana w grudniu ubiegłego roku, sprzedaży samochodów z "kratką". Co prawda na początku roku obecność przedsiębiorców w salonach była zawsze i jest ograniczona, jednak w tym roku zjawisko to pogłębiło się.

W lutym firmy zarejestrowały 4977 aut z "kratką", nieznacznie więcej niż w styczniu (4 814 sztuk). Popyt był więc zdecydowanie mniejszy od notowanego pod koniec ub. roku, kiedy to w grudniu zarejestrowano ich ponad 10 tys. Mimo to, udział aut z homologacją ciężarową w rejestracjach wszystkich samochodów osobowych nadal jest wysoki i w okresie styczeń - luty wyniósł 22,44 proc.

Ministerstwo Finansów wciąż jeszcze nie uzyskało stanowiska Komisji Europejskiej w sprawie ewentualnego, czasowego ograniczenia możliwości odpisu podatku VAT od samochodów osobowych z homologacją ciężarową. Takie stanowisko spodziewane jest na przełomie marca i kwietnia (pierwotnie miało być ogłoszone na przełomie lutego i marca).

Jeżeli Komisja Europejska przychyli się do prośby ministerstwa, to wkrótce może nastąpić ponowny, niestety krótkotrwały wzrost zainteresowania przedsiębiorców "kratkami". Dotyczy to w szczególności małych przedsiębiorstw, w tym osób prowadzących działalność gospodarczą, dla których koszt zakupu samochodu stanowi istotny argument. Zgodnie ze stanowiskiem Ministerstwa Finansów w przypadku umowy leasingu wciąż będzie można odpisać pełen VAT od kolejnych rat i to nawet, jeśli w trakcie trwania umowy dojdzie do zmiany przepisów podatkowych. Zainteresowanie ofertą aut z "kratką" dużych firm flotowych jest zdecydowanie mniejsze. W ich przypadku dużą rolę odgrywa nie tylko sam koszt zakupu, ale także i późniejszej odsprzedaży, a ten po zmianie przepisów może zmienić się na niekorzyść.

Niestety, planowane przez Ministerstwo Finansów ograniczenie możliwości odpisu podatku VAT dla samochodów osobowych posiadających homologację ciężarową to nie jedyny problem polskiego rynku. Wprowadzona przez Komisję Nadzoru Finansowego Rekomendacja T również może negatywnie wpłynąć na rynek samochodów poprzez ograniczenie dostępu do kredytów na auta. Zgodnie z wytycznymi KNF banki przy obliczaniu zdolności kredytowej muszą brać pod uwagę, że na spłatę wszystkich rat pożyczający nie może przeznaczać więcej niż połowę swoich dochodów. Banki mają 10 miesięcy na dostosowanie się do nowych przepisów, tak więc w najbliższym czasie należy spodziewać się zaostrzenia polityki przyznawania pożyczek na zakup auta. Z pewnością część klientów, którzy wcześniej bez problemów dostaliby taki kredyt, już wkrótce odejdzie z banku z kwitkiem.

Importowane samochody używane

Luty przyniósł niewielkie ożywienie na rynku samochodów używanych. W stosunku do stycznia liczba sprowadzonych i zarejestrowanych aut, zwiększyła się o 18,5 proc, a w porównaniu do lutego ubiegłego roku o 6 proc. W sumie, w ciągu 28 dni lutego zarejestrowano po raz pierwszy w Polsce 45 861 aut, natomiast od początku roku już 84 562 auta. Wynik skumulowany jest o niemal 7 proc. gorszy od ubiegłorocznego.

Zanotowany spadek liczby rejestrowanych aut jest wynikiem oddziaływania kilku czynników, z których dwa zdają się odgrywać szczególnie istotną rolę. Pierwszy to pogoda. Silne mrozy i obfite opady śniegu, podobnie jak w przypadku samochodów nowych, ograniczyły liczbę chętnych do odwiedzenia salonów i komisów. Jest to zjawisko normalne i nie jest ono powodem do rezygnacji z planowanego zakupu samochodu, a jedynie jego odroczeniem w czasie. Drugi to mocniejszy złoty, który sprawił, że opłacalność importu wielu aut znacznie się zmniejszyła. Trzeci czynnik związany jest z obowiązującymi w ubiegłym roku programami wspomagającymi sprzedaż, wprowadzonymi przez rządy niektórych krajów Unii Europejskiej. Skutkiem ich działania była zwiększona sprzedaż samochodów nowych i jednocześnie ograniczenie dostępności samochodów używanych, których znaczna część została po prostu zezłomowana.