Logo
WiadomościAktualnościMorskie Oko. Elektryczne busy zaparkują na zimową przerwę. Kiedy wrócą? "To zależy"

Morskie Oko. Elektryczne busy zaparkują na zimową przerwę. Kiedy wrócą? "To zależy"

Opracowanie: 
  • Filip Trusz
  • Duże busy w śnieżnych i mroźnych warunkach, kiedy dużo szybciej zapada zmrok, mogłyby mieć problem z zapewnieniem bezpiecznego transportu na trasie do Morskiego Oka. Dlatego w listopadzie zacznie się zaplanowana wcześniej przerwa zimowa
  • Kiedy busy wrócą na trasę? Tego nie wiadomo, bo wszystko zależy od warunków. Na razie mowa o "wiośnie"
  • To pilotażowy program. Na cztery busy wydano 3,2 mln zł, a w sezonie przewiozły prawie 12 tys. zł
  • Na trasie do Morskiego Oka wciąż jeżdżą konne zaprzęgi
  • Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Dlaczego elektryczne busy do Morskiego Oka przestaną jeździć?

Elektryczne busy dla turystów wyjechały na tatrzańskie trasy podczas długiego weekendu majowego, a swoją pracę zakończą teraz przy okazji listopadowego długiego weekendu. Powodem zawieszania kursowania elektryków na trasie jest zima. W takich warunkach spore busy na trudnej, zaśnieżonej i oblodzonej, trasie mogłyby mieć problem z bezpiecznym pełnieniem swoich obowiązków.

Poznaj kontekst z AI

Dlaczego elektryczne busy do Morskiego Oka przestaną jeździć?
Kiedy dokładnie elektryczne busy wrócą na trasę?
Jak wygląda rozkład jazdy elektrycznych busów?
Czy konne zaprzęgi wciąż jeżdżą do Morskiego Oka?

Kiedy warunki się poprawią, to wrócą na trasę. Ministerstwo Klimatu i Środowiska kupiło do pilatożowego programu cztery elektryczne mercedesy, które na pokład mogą zabrać do 19 osób. Koszt inwestycji przekroczył trzy mln zł. Początkowo busy nie cieszyły się popularnością wśród turystów, ale nie z winy swojej konstrukcji. Dla wielu osób odstraszająca okazała się cena biletu. Później Tatrzański Park Narodowy dostosował stawki, a busy zaczęły być chętniej wybierane. We właśnie kończącym się sezonie przewiozły prawie 12 tys. osób.

Morskie Oko
Morskie OkoPatryk Kośmider / Shutterstock

Czy do Morskiego Oka da się wciąż dojechać zaprzęgiem?

Tak. Konne zaprzęgi wciąż jeżdżą i się zimą nie przejmują. Warto przypomnieć, że na początku roku doszło do porozumienia, w myśl którego transport konny będzie stopniowo ograniczany. Znalazły się tam m.in. takie punkty:

  • Fiakrzy nadal będą mogli świadczyć usługi, ale na znacznie skróconym odcinku Palenica Białczańska – Wodogrzmoty Mickiewicza (2,7 km).
  • Wozy zostaną zmodyfikowane, będą mniejsze i lżejsze.
  • Transport na dalszym odcinku do Włosienicy (ok. 7 km) przejmą autobusy elektryczne, które będą funkcjonować w formie przewozów edukacyjnych.

Przeczytaj także: Elektryki zabiorą pracę nad Morskim Okiem. I dobrze, bo chodzi o konie. Jest porozumienie

Jaki rozkład jazdy mają elektryczne busy do Morskiego Oka?

Są trzy przystanki, z których jeżdżą elektryczne busy na Morskie Oko. W tym, właśnie kończącym się, sezonie rozkład jazdy wyglądał następująco.

PRZYSTANEK: Zakopane (Centrum Edukacji Przyrodniczej TPN, ul. Chałubińskiego 42, przy stacji ładowania GreenWay)

  • 08:00 - kurs do Włosienicy 
  • 10:30 - kurs tam i z powrotem do Morskiego Oka (wyłącznie dla osób z niepełnosprawnościami)
  • 11:00 - kurs do Włosienicy
  • 13:45 - kurs do Włosienicy

PRZYSTANEK: Palenica Białczańska (przed szlabanem wjazdowym na drogę do Morskiego Oka)

  • 09:00 - kurs do Włosienicy
  • 11:00 - kurs do Włosienicy
  • 13:45 - kurs do Włosienicy

PRZYSTANEK: Włosienica (wyznaczony punkt przy drodze na Polanie Włosienica)

  • 09:30 - kurs do Zakopanego
  • 10:00 - kurs do Palenicy Białczańskiej
  • 12:30 - kurs do Zakopanego
  • 12:45 - kurs do Palenicy Białczańskiej
  • 14:45 - kurs do Palenicy Białczańskiej
  • 15:45 - kurs do Zakopanego

Kiedy wróca elektryczne busy do Morskiego Oka?

Zimowa przerwa w kursowaniu elektrycznych busów na Morskie Oko była zaplanowana od dawna, a na stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego widnieje informacja, że powyższy rozkład jazdy obowiązuje do 11 listopada.

Oczywiście złośliwi od razu połączą kropki, że elektryki nie są w stanie jechać, bo zrobiło się zimno, a to oznacza, że brakuje im zasięgu. Zasięg samochodów elektrycznych rzeczywiście zimą spada, ale nie wolno tu przesadzać. Elektryczne mercedesy nie robiły w Tatrach jakiś ogromnych tras, żeby miały nagle zacząć stawać w połowie drogi ze względu na rozładowane akumulatory. Górskie trasy, nawet tak oblegane przez ludzi, są po prostu bardzo trudne dla samochodów, które nie są przystosowane do takich warunków.

Zwykły bus (niezależnie od napędu) w śniegu, lodzie i szybko zapadających ciemnościach mógłby stwarzać niebezpieczeństwo na trasie. Dlatego przedstawiciele Tatrzańskiego Parku Narodowego zwracają uwagę, że ich powrót i częstotliwość kursowania uzależnione są od warunków na drodze do Morskiego Oka. Z perspektywy reszty kraju może to być trochę zaskakujące, ale w górach mamy już zimę. TPN od początku listopada informuje o prawdziwie zimowych warunkach:

Opracowanie: 
  • Filip Trusz
Udostępnij:
Posłuchaj artykułu
Posłuchaj artykułu
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium