Ceny na stacjach paliw dobijają już do 6 zł za litr i nic nie wskazuje na to, że to koniec podwyżek. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują też, że raczej taniej już nie będzie. To dobry moment na odświeżenie sobie zasad ecodrivingu.
Osobom z tzw. ciężką nogą słowo „ecodriving” pewnie już trudno przechodzi przez gardło, a co dopiero dzieje się w ich głowach na myśl o konieczności nauki jazdy o kropelce? Tu jednak mamy dobre wiadomości, bo tak naprawdę jeżdżenie oszczędnie nie oznacza w żadnym wypadku bycia zawalidrogą, wręcz przeciwnie – zasady ecodrivingu nakłaniają do jazda dynamicznej i przede wszystkim przewidywania z większym wyprzedzeniem sytuacji na drodze.
Ile można zaoszczędzić, stosując zasady ecodrivingu?
Sztywnych liczb nie można podać, ale instruktorzy twierdzą, że oszczędności mogą sięgać od kilku do nawet ponad 30 proc. O tyle można obniżyć zużycie paliwa, a tym samym wydatki na stacjach paliw. Wystarczy trzymać się kilku żelaznych zasad ecodrivingu, które są dość proste. Oto najważniejsze z nich: