W domu, po dokładnych oględzinach, okazało się, że stłuczek i napraw było znacznie więcej. Podpisałem jednak dokument, w którym napisane było, że zapoznałem się ze stanem faktycznym samochodu, więc nie mam już prawa do żądania rekompensaty. Jest jednak jeszcze coś. Komisantowi zapłaciłem określoną sumę. Faktura została wystawiona na sumę dwukrotnie niższą. Czy mogę w związku z tym żądać obniżenia ceny za auto? - pan R.K. z Krakowa.Po pierwsze, został Pan oszukany przez komisanta i mógłby Pan dochodzić swych praw w związku z tym. Określenie stan faktyczny jest enigmatyczne i może oznaczać wszystko, ale też nic. Kłopotliwe jest jednak w Pańskiej sytuacji, że ma Pan auto już kilka miesięcy. Łatwiej komisantowi powiedzieć, że sam Pan uszkodził samochód, niż Panu dowieść nieuczciwości sprzedawcy. Jeśli zaś chodzi o drugą sprawę, czyli zaniżoną fakturę, to jest to przestępstwo podatkowe, karane przez polskie prawo, bowiem naraża skarb państwa na straty. Co z tym zrobić? - pozostawiamy Panu do rozstrzygnięcia, ale proszę pamiętać o dowodach oraz fakcie, że Pan też płacił podatek od zakupionego za pewną cenę używanego auta.Pięć miesięcy temu kupiłem Opla Agilę. Miałem jednak wypadek i auto trafiło do serwisu. Ugrzęzło tu na 2 miesiące, bowiem ani rejonowy przedstawiciel GM, ani sama centrala nie potrafili sprowadzić części, konkretnie podłużnicy. Czyistnieją jakieś terminy, w których serwis musi zdążyć z naprawą i czy przysługuje mi samochód zastępczy na czas postoju w serwisie? - Pan T.S.Z wyjątkiem napraw gwarancyjnych serwisy nie są obowiązane z litery prawa do dotrzymywania konkretnych terminów, chyba że taki został ustalony w umowie między Panem i warsztatem. Oczywiście, serwis musi podać powód przedłużającej się naprawy. Auto zastępcze Panu nie przysługuje, ale stacja może takie Panu dać, jeśli je posiada. To jednak zależy tylko od niej.J.W.
Gorąca linia
W listopadzie ubiegłego roku kupiłem w komisie samochód marki Renault. Sprzedawca poinformował mnie, że auto miało stłuczkę i wymieniono w nim tylny błotnik i zderzak.