Znaczna część użytkowników samochodów nie kupuje olejów syntetycznych z powodów finansowych – ich zdaniem są po prostu zbyt drogie. Łatwo to zrozumieć – przecież jeśli ich auta takich olejów nie wymagają, to wszystko jest w porządku. Jednak niemała grupa kierowców nie korzysta z syntetyków nie ze względu na koszty, lecz dlatego, że boją się, iż olej syntetyczny mógłby zaszkodzić ich autu. Są to mocno zakorzenione przekonania, czego dowodzą wyniki badań przeprowadzonych przez ExxonMobil. Skąd wzięły się te lęki i nieporozumienia?

Jaki olej do silnika? Wyjaśniamy olejowe dylematy Foto: Auto Świat
Jaki olej do silnika? Wyjaśniamy olejowe dylematy

1.Oleje syntetyczne powinny być używane tylko w nowoczesnych samochodach. Źródeł tego uprzedzenia upatrywać należy w czasach, kiedy oleje syntetyczne były produktem nowym i bardzo drogim. Większość eksploatowanych wówczas w Polsce pojazdów, nawet stosunkowo nowych, miało konstrukcję – najdelikatniej mówiąc – nienowoczesną, a w każdym razie spóźnioną o dwie epoki w stosunku do aut sprzedawanych na Zachodzie. To wtedy zapewne ugruntowało się przekonanie, że "syntetyki nie są dla nas", co zresztą potwierdziły chyba nie do końca przemyślane kampanie reklamowe, które nieodmiennie łączą je z nowoczesnością i najwyższymi osiągami. Tymczasem olej syntetyczny lepiej od mineralnego czy półsyntetycznego chroni silnik przed zużyciem – i może być to nawet silnik auta zabytkowego! Podczas niedawnego pobytu w Polsce Bill Maxwell z ExxonMobil, inżynier, który przez lata uczestniczył w pracach nad olejami tej firmy, podał przykład swego znajomego, który z powodzeniem wlewa syntetyczny Mobil 1 do swego 54-letniego Chevroleta. Prawda jest zatem prosta: syntetyki można bez problemów stosować także w większości starszych pojazdów.