• Ceny mierników grubości lakieru wahają się od kilkudziesięciu do ponad 3 tys. zł
  • Kupując miernik grubości lakieru warto się upewnić, czy działa on na różnych powierzchniach czy tylko na stali
  • Utrudnieniem podczas korzystania z miernika jest to, że nie ma żadnej normy określającej fabryczną grubość lakieru

Choć teoretycznie każda, a w praktyce prawie każda naprawa blacharska pozostawia widoczne ślady, nawet zawodowcy, wyceniając czy oceniając stan używanego samochodu, korzystają z mierników grubości lakieru. To dlatego, że nawet jeśli masz otwarte oko i wiesz, na co zwrócić uwagę, miernik zdecydowanie przyspiesza pracę. I jeszcze jedno: miernik grubości lakieru ma służyć sprawdzaniu nie tylko, czy samochód ma na sobie dwie warstwy lakieru lub szpachlę, lecz także tego, ile fabrycznego lakieru ma jeszcze na sobie samochód poddany (bardzo często!) przez handlarza polerowaniu. Samochody są często polerowane przed sprzedażą i nierzadko robią to ludzie tak niekompetentni, że „ścinają” zbyt wiele lakieru, pozostawiając tak cienką jego warstwę, że cieni lakier już właściwie przed niczym nie chroni i jedynym ratunkiem dla samochodu jest wylakierowanie go od nowa.

Lakier gruby, ale fabryczny! Nie jest to wada, jest to wręcz zaleta, choć nie należy wykluczyć, że nadwozie auta było w fabryce z jakichś powodów malowane dwukrotnie Foto: Auto Świat
Lakier gruby, ale fabryczny! Nie jest to wada, jest to wręcz zaleta, choć nie należy wykluczyć, że nadwozie auta było w fabryce z jakichś powodów malowane dwukrotnie

Magnetyczne mierniki grubości lakieru

Najprostszy miernik grubości lakieru, który można kupić już za 20-30 zł, to miernik magnetyczny. Zasada działania miernika magnetycznego polega na tym, że w plastikowej rurce umieszczona jest skalowana tulejka zakończona magnesem, umocowana do obudowy za pomocą sprężynki. Przykładamy taki magnes do lakierowanego elementu, pociągamy za obudowę, magnes w końcu odrywa się, wysuwając się jednocześnie mniej lub bardziej z obudowy. Odczytujemy (przybliżony) wynik na skali – i gotowe. Im więcej szpachli pod lakierem, tym słabiej magnes trzyma się elementu i tym mniej wysunie się z obudowy – prościej się nie da! Takie urządzenie pozwala wykryć obecność szpachli pod lakierem, ale wynik, jaki podaje, jest tylko przybliżony. Bardzo źle przeprowadzoną naprawę blacharską wykryjemy, ale subtelnych wahań grubości powłoki na lakierowanych elementach samochodu urządzenie nie zarejestruje. No i działa tylko na elementach stalowych, podczas gdy producenci aut bardzo często wykorzystują aluminium.