W sklepach pojawiło się bardzo wiele modeli amatorskich, elektrycznych polerek do lakieru, zarówno zasilanych sieciowo, jak i akumulatorowo. W kategorii maszyn do 500 zł naprawdę jest w czym wybierać, ale też łatwo się pomylić: nie wszystkie maszyny polerskie nadają się do polerowania lakieru, nawet jeśli z opisu wynika, że się nadają! Nie wszystkie polerki też są odpowiednie dla przeciętnego majsterkowicza.
Foto: Auto Świat
Polerki rotacyjna (po lewej) i polerka mimośrodowo-rotacyjna (po prawej). Ten sam efekt osiągany w różnym tempie, ale też przy różnym stopniu ryzyka
Wśród elektronarzędzi przeznaczonych do polerowania lakieru są polerki obrotowe, mimośrodowo-obrotowe oraz mimośrodowo-obrotowe z mechanicznie wymuszonym obrotem
Dla początkujących najbardziej odpowiednie są polerki mimośrodowo-obrotowe
Polerki mimośrodowe różnią się pomiędzy sobą m.in. długością skoku, co ma zasadnicze znaczenie
Spośród narzędzi do polerowania lakieru najprostsze i jednocześnie bardzo popularne są polerski obrotowe, w których talerz polerski wykonuje jedynie ruch obrotowy. To jednocześnie najtańsze (w budżecie do 250 zł jest w czym wybierać, stąd popularność tych narzędzi) i najbardziej wydajne maszyny polerskie – niczym nie da się wypolerować lakieru auta w krótszym czasie. Same zalety? Otóż nie! Zasadniczo odradzamy korzystanie z tego rodzaju polerek majsterkowiczom, którzy wpadli na pomysł, by po raz pierwszy w życiu wypolerować sobie własny samochód w garażu. Szczerze powiedziawszy, to wypada odradzić je również i niektórym zawodowcom…
Otóż ruch obrotowy nakładki polerskiej wytwarza wysoką temperaturę na powierzchni lakieru, co oznacza dużą wydajność, ale jednocześnie ryzyko przypalenia lakieru. Najczęstsze uszkodzenia lakieru (te da się jeszcze zwykle "wyprowadzić") w wyniku polerowania takim narzędziem to tzw. hologramy, skazy w wyniku punktowego przegrzania, które specyficznie załamują światło słoneczne – w słońcu widać, że "z tym lakierem coś jest nie tak". Taką polerką łatwo jednak zrobić coś gorszego — przeciąć albo przepalić lakier "do podkładu", zwłaszcza na krawędziach.
Jednocześnie polerki obrotowe zyskują wśród zawodowców, którzy zmuszeni są skracać czas polerowania aut klientów, w miarę jak rosną koszty działania warsztatów. To oczywiście wymaga zaliczenia poważnych szkoleń, jednak wiele warsztatów decyduje się na to. Polerka obrotowa skraca czas polerowania lakieru, a czas to pieniądz!
Jak kupić amatorską polerkę obrotową do garażu, gdyby ktoś jednak się uparł? Otóż warunkiem progowym jest regulacja obrotów – musi być! Ponadto im wolniej potrafi kręcić się polerka rotacyjna, tym lepiej. Pomiędzy sprzętem za 200 zł i maszyną za 2 tys. zł różnica jest taka, że ta pierwsza wytrzyma maksymalnie kilkaset godzin pracy (często tylko 150-200), a ta profesjonalna wytrzyma tysiące godzin pracy, choćby bez przerwy. Tyle że w domowym garażu 200 godzin pracy oznacza wiele lat... gotowości do działania. Ponadto polerka profesjonalna zwykle jest dopracowana ergonomiczne, wyważona, bezpiecznie ogumowana, co oznacza mniejsze ryzyko podrapania lakieru. Kup zatem taką polerkę obrotową, na którą cię stać i która dobrze leży ci w ręku – nie ma w tym żadnej filozofii.
Polerka mimośrodowa – dla każdego!
Tak naprawdę talerz polerki "mimośrodowej" do lakieru wykonuje ruch obrotowo-mimośrodowy (stąd często używane określenie "polerka DA" od ang. Dual Action), przy czym w większości takich narzędzi ruch obrotowy nie jest wymuszony mechanicznie, a bierze się jedynie z siły odśrodkowej talerza, nieumiejętnie operując polerką, można go wstrzymywać. Talerz więc powoli się kręci, ale jednocześnie wykonuje ruchy mimośrodowe o skoku od ok. 8 do ponad 20 mm. Wartość skoku talerza (powinien być podany w instrukcji narzędzia) jest przy dość kluczowy.
Jak wybrać polerkę mimośrodową do garażu?
Polerka mimośrodowa to narzędzie dobre nawet dla początkujących – w każdym razie dość bezpieczne dla lakieru. Ale uwaga – polerka polerce nierówna! Większość fachowców uważa, że skok polerki mimośrodowo-obrotowej mniejszy niż 12 mm oznacza, że nie nadaje się ona do pracy przy lakierze, ewentualnie można takiej maszyny użyć do absolutnie "ostatniego szlifu". Zależność jest taka: im większy skok, tym bardziej wydajne ścinanie lakieru. Polerka ze skokiem 8-9 mm będzie więc działać naprawdę powolutku, ta ze skokiem 20 mm będzie o wiele szybsza, ale z kolei wymagająca podczas pracy nieco większej wprawy (by nie wstrzymywać obrotu talerza, który jest niezbędny). Dobry kompromis to skok 15 mm. Czy to oznacza, że polerki DA z małym skokiem są całkiem bez sensu? Nie, ponieważ niektórzy właściciele aut mają mnóstwo czasu i nie jest dla nich problemem, że na jednej sesji polerowania, przez pół dnia doprowadzą do połysku np. tylko maskę auta. No ale dla profesjonalisty taka maszyna rzeczywiście ma ograniczony sens.
Rada: wśród maszyn w cenie do 500 zł da się znaleźć polerki o skoku 15 mm i takiej warto szukać. A jeśli producent nie podaje skoku polerki DA albo nazywa ją polerką "oscylacyjną"? Nie kupuj!
Polerki mimośrodowe z wymuszonymi obrotami
Specyficzną maszyną jest polerka mimośrodowo-obrotowa, w której obrotowy ruch talerza jest mechanicznie wymuszony i nie da się go zatrzymać. Takie maszyny robi renomowany producent narzędzi Flex – starszy model VRG XC3401 i nowszy XCE 10-8 125. Taka maszyna to "hybryda" polerki obrotowej i mimośrodowej – przy 8 mm skoku działa szybciej niż typowa polerka DA, wolniej niż polerka obrotowa, ale jednocześnie bardzo bezpiecznie. Wada: jest głośna, dość mocno wibruje w rękach, no i nie ma takich maszyn w taniej wersji do użytku amatorskiego. Na taki sprzęt musisz wydać ok. 2 tys. zł.
Polerki oscylacyjne
Foto: Auto Bild
Polerka oscylacyjna: do polerowania lakieru to narzędzie się nie nadaje, może być co najwyżej pomocne przy woskowaniu auta
Polerka oscylacyjna jedynie "trzęsie się", talerz nie wykonuje ruchów obrotowych. Taka maszyna naprawdę nie nadaje się do polerowania lakieru, jest po prostu nieskuteczna, można nią najwyżej "popieścić" lakier auta po nałożeniu wosku.
Polerki akumulatorowe: świetny pomysł, ale...
W sklepach mamy też wysyp polerek, zarówno obrotowych, jak i mimośrodowych, zasilanych akumulatorowo. Najczęściej są to narzędzia systemowe, które zasilane są akumulatorami pasującymi do innych narzędzi danego producenta: szlifierek, wkrętarek, wyrzynarek itp.
Zasilaną bateriami "pełnowymiarową" polerkę mimośrodową można kupić już za mniej niż 500 zł! Takie narzędzia są wygodne w użyciu, ponieważ nie plącze się za nami kabel, można też pracować nimi w miejscu, gdzie nie ma dostępu do sieci elektrycznej. Pamiętajmy jednak, że "duża" bateria 18V o poj. 5 Ah wystarczy tylko na ok. 30-35 minut pracy takiego narzędzia (przy założeniu, że ma ono moc zbliżoną do mocy maszyny zasilanej sieciowo).
Duża polerka oferowana z baterią 2Ah za np. 800 zł raczej się nie sprawdzi – albo polerka jest strasznie słaba, albo bateria nie da sobie rady! Do pracy ciągłej potrzebujemy co najmniej dwie duże baterie i ekspresową ładowarkę albo cztery baterie i dwie normalne ładowarki. To oznacza, że cena skutecznego amatorskiego zestawu przekracza 1 tys. zł. Z kolei profesjonalny zestaw (maszyna, dwie dobre baterie, szybka ładowarka) kosztuje nawet ponad 3 tys. zł.
Polerki samochodowe w najlepszych cenach - sprawdź, nasze propozycje