Nie ma chyba bardziej rozpoznawalnego sportowego samochodu na świecie niż Porsche 911. Nawet niewtajemniczony kierowca zna tę sylwetkę i gang 6-cylindrowego silnika chłodzonego powietrzem
Są samochody, o których marzy niemal każdy kierowca niezależnie od wieku. Takim modelem jest z pewnością Porsche 911. A jeśli do tego występuje w wersji turbo, to już pełnia szczęścia. Z zewnątrz kuszą masywne przednie błotniki umieszczone powyżej przedniej maski oraz duże reflektory. Atrybutami turbo są również powiększone nadkola i charakterystyczny tylny spoiler.Jednak to, czym fascynuje doładowana odmiana, kryje się pod tylną klapą.
Foto: Auto Świat
Porsche 911 Turbo - Kultowy bokser z doładowaniem
To 6-cylindrowy bokser chłodzony powietrzem. Moc 245 KM pochodzącej ze Stanów Zjednoczonych wersji pozwala uzyskiwać „setkę” w nieco ponad 5 s. Pamiętajmy, że chodzi o samochód z 1976 roku i że ma on napęd na tylne koła. To oznacza, że jego opanowanie, szczególnie na mokrym, może sprawić kłopoty. Spalanie w zależności od stylu jazdy waha się pomiędzy 18 a 35 l/100 km. To nie wszystko. Jak przystało na auto z silnikiem chłodzonym powietrzem spore jest też zużycie oleju. Przy spokojnej jeździe wystarczy 1 l/1000 km, ale szaleństwa na torze zwiększają zużycie nawet do 4 l. Cały układ mieści aż 13 litrów oleju!
strona 2
Foto: Auto Świat
Porsche 911 Turbo - Kultowy bokser z doładowaniem
Manewrowanie daje lepsze efekty niż pobyt na siłowni. Jeżeli ktoś myśli, że można sobie tym autem pohulać ot tak sobie, to jest w błędzie. Porsche z lat 70. nie są finezyjnymi konstrukcjami dla filigranowej panienki. To prawdziwa maszyna do ścigania dla mocnego faceta. Po pierwsze, dlatego że sprzęgło pracuje z takimi oporami, że przy wciskaniu go trzeba się niemal zaprzeć o kierownicę.
Druga sprawa to brak wspomagania układu kierowniczego. Zapomnijmy o kręceniu na postoju. Tu trzeba się porządnie napracować podczas parkowania, a i manewrowanie w ruchu miejskim wymaga siły. To lepsze niż siłownia. Za to podczas szybkiej jazdy na torze samochód okazuje się idealny do prowadzenia. Jednak wrażenia z jazdy są warte tych poświęceń. Po włączniu silnika i dodaniu gazu do uszu jadących dociera gang sześciocylindrowca. Wrażenia słuchowe stają się jeszcze atrakcyjniejsze po przekroczeniu 3500 obr./min. A gdy włącza się sprężarka, to dochodzi dodatkowo radość z ostrego przyspieszania. Problemu nie ma również z zatrzymywaniem pojazdu, bo pomimo znacznego wieku hamulce działają jak brzytwa. Oczywiście, jak przystało na prawdziwy samochód dla twardzieli, nie ma tu układu ABS.
strona 3
Foto: Auto Świat
Porsche 911 Turbo - Kultowy bokser z doładowaniem
Ten „sportowiec” ma to, co zapewnia komfort jazdy. Decydując się na Porsche, można liczyć nie tylko na świetne osiągi i rewelacyjny wygląd, lecz także na bogate wyposażenie. Prezentowany model standardowo wyposażono m.in. w elektrycznie sterowane szyby i lusterka, klimatyzację, spryskiwacze reflektorów, radio firmy Blaupunkt, skórzaną tapicerkę.
Samochód został sprowadzony w 2007 roku z Ameryki i miał wówczas 64 tys. mil przebiegu. Po odrestaurowaniu w tym roku pomimo pewnych niedogodności służy właścicielowi podczas codziennych podróży zarówno w mieście, jak i poza nim.