Test płynów do spryskiwaczy: sprawdziliśmy czy, śmierdzą, trują lub zamarzają
Zimowe płyny do spryskiwaczy są już zwykle odporne na silne mrozy. Za to coraz częściej zawierają trujący metanol. Sprawdziliśmy, które warto kupić
Foto: Auto Świat
Test płynów do spryskiwaczy: sprawdziliśmy czy, śmierdzą, trują lub zamarzają
Powód stosowania metanolu jest prosty – kosztuje ok. 1,30 zł za kilogram. Etanol (spirytus spożywczy) nie dość, że jest trzy razy droższy (ok. 3,5-4 zł/kg), to na dodatek trzeba użyć go więcej, aby uzyskać niską temperaturę krzepnięcia.
Żeby wszystko było jasne – obecne przepisy dopuszczają stosowanie metanolu do produkcji płynów do spryskiwaczy, i to w dowolnych ilościach. Nic więc dziwnego, że producenci z tego korzystają.
Jest jednak jedno „ale” – wytwórca może dodać tyle, ile chce metanolu, jest natomiast zobowiązany do poinformowania nabywcy o tym, że kupuje truciznę. Musi także zapewnić opakowanie z tzw. bezpiecznym korkiem, czyli takim, którego nie będzie mogło odkręcić dziecko. Niestety, w praktyce nie wszyscy producenci stosują się do tych wymogów.
Czy warto jednak robić z tego aferę?
Jeśli bralibyśmy pod uwagę tylko względy techniczne, to nie, bowiem metanol w płynie do spryskiwaczy sprawdza się bardzo dobrze.
Jest bezwonny, w przeciwieństwie do śmierdzącego, słabej jakości alkoholu etylowego, a co ważniejsze – skuteczniej obniża temperaturę zamarzania płynu.
Żeby osiągnąć ten sam próg krystalizacji, wystarczy dodać go znacznie mniej niż etanolu. Jednak dla ludzi może być bardzo niebezpieczny. Niewielki dodatek metanolu w płynie nie jest groźny, ponieważ neutralizuje go zawarty także w płynie etanol. Wyższe stężenia są już niebezpieczne – wywołują podrażnienia skóry i oczu.
Jednak prawdziwe zagrożenie stwarza spożycie metanolu. Już 30 ml potrafi zabić! Jak twierdzi dr Piotr Burda, krajowy konsultant w dziedzinie toksykologii klinicznej, zatrucia metanolem zaliczane są do najcięższych i często kończą się śmiercią, a w przypadkach przeżycia – utratą wzroku. Dlatego nieprawidłowe oznaczenie produktu może doprowadzić do tragedii.
Zobacz który płyn do spryskiwaczy warto kupić
Foto: Auto Świat
Test płynów do spryskiwaczy: sprawdziliśmy czy, śmierdzą, trują lub zamarzają
Foto: Auto Świat
Test płynów do spryskiwaczy: sprawdziliśmy czy, śmierdzą, trują lub zamarzają
PODSUMOWANIE - To dobrze, że producenci płynów do spryskiwaczy nie próbują już wciskać kitu, czyli sprzedawać odmian „zimowych”, które w temperaturze kilku stopni poniżej zera zamieniały się w kaszę blokującą układ spryskiwaczy. Niestety – bardzo często do polepszenia właściwości płynów używa się trującego metanolu.
Pół biedy, jeżeli opakowanie jest zamknięte bezpiecznym korkiem i właściwie oznakowane – takie preparaty kupujemy na własną odpowiedzialność. Jeśli jest inaczej, producent naraża nas na niebezpieczeństwo. Czyżby nie miał innego wyjścia? Wcale nie! Są przecież płyny dobre, bezpieczne i tanie. I takie należy kupować!