Auto Świat Porady Eksploatacja Zainstalowałem w aucie "pchełkę" za 100 zł. Opowiem wam, czy było warto

Zainstalowałem w aucie "pchełkę" za 100 zł. Opowiem wam, czy było warto

To niewielkie i w sumie tanie urządzenie z łatwością mieszczące się w dłoni rozwiązuje mnóstwo problemów, które kiedyś nie istniały, a dziś psują nam przyjemność korzystania ze starszych aut wyposażonych w klasyczne radia niemające ani łączności Bluetooth, ani zabudowanych zestawów głośnomówiących czy gniazd USB. To wszystko możesz mieć bez konieczności instalacji skomplikowanych zestawów, będzie to działać (prawie) na zasadzie Plug&Play. Oczywiście, są pewne ograniczenia, do których trzeba się przyzwyczaić albo je sprytnie obejść. Już tłumaczę.

To niewielkie urządzenie pozwala na odtwarzanie w samochodzie muzyki z telefonu na starym radioodtwarzaczu "nicniemającym"
To niewielkie urządzenie pozwala na odtwarzanie w samochodzie muzyki z telefonu na starym radioodtwarzaczu "nicniemającym"Żródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński
  • Transmiter FM to niewielkie urządzenie, które pozwala na przesyłanie dźwięku z telefonu do radia samochodowego, które nie jest wyposażone w Bluetooth
  • Niektóre transmitery, np. Baseus S-09 Pro, działają także jako zestawy głośnomówiące
  • Montaż urządzenia może być utrudniony ze względu na jego rozmiary, ale zazwyczaj pasuje do gniazda zapalniczki

Tekst zawiera linki reklamowe naszego partnera

Jeszcze 10 lat temu za obecność w samochodzie zabudowanego zestawu głośnomówiącego trzeba było zapłacić całkiem spore pieniądze. Nic więc dziwnego, że bardzo wiele (nawet nie takich starych) aut ma najprostsze radio bez jakiejkolwiek łączności bezprzewodowej, a zatem także bez możliwości odtwarzania muzyki z telefonu. W takich pojazdach jedyne źródła dźwięku to często klasyczne radio i płyta CD. Gniazda USB? Zapomnij. Jeszcze w naprawdę młodych, kilkuletnich samochodach, aby naładować telefon, trzeba mieć ładowarkę wkładaną do gniazda zapalniczki. Wszystkie te braki można jednak "ogarnąć" jednym urządzeniem o wartości poniżej 100 zł.

Transmiter FM – jak to działa?

Transmiter FM trzeba sparować z telefonem za pomocą łącza Bluetooth
Transmiter FM trzeba sparować z telefonem za pomocą łącza BluetoothŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

To niewielkie urządzenie łączy się z telefonem za pomocą Bluetooth. Pełniąc funkcję odbiornika, bezprzewodowo odbiera dźwięk nadawany przez sparowany telefon. Odbiera i podaje dalej – w formie fal radiowych o określonej częstotliwości w paśmie FM. Konkretną częstotliwość, na jakiej nadaje transmiter, ustawia się ręcznie za pomocą pokrętła – np. 87,8 MHz. Jeśli samochodowe radio ustawimy na tę samą częstotliwość, zacznie ono odbierać "program" nadawany przez transmiter włączony w samochodzie. Ten "program" tworzymy jednak sami, puszczając muzykę z telefonu, korzystając ze Spotify, Youtube lub innej aplikacji. Co ważne, zarówno połączenia pomiędzy telefonem a transmiterem, jak i połączenia pomiędzy transmiterem a radiem, są co do zasady bezprzewodowe.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Baseus S-09 Pro: transmiter z zestawem głośnomówiącym

Samochodowy transmiter FM Baseus S-09 Pro
Samochodowy transmiter FM Baseus S-09 ProŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

O ile podstawowa zasada działania transmitera FM jest zawsze taka sama, to dodatkowe funkcje urządzeń tego typu są różne. Przykładowo testowy Baseus S-09 Pro jest także zestawem głośnomówiącym.

Samo urządzenie jest kostką wielkości przeciętnej ładowarki samochodowej z wtykiem pasującym do gniazda zapalniczki. Transmiter należy wetknąć w gniazdko 12 V, aby zapewnić mu zasilanie.

Okazuje się przy tym, że miniaturowa obudowa urządzenia to kwestia nie tylko wizualna. Biorąc pierwsze z brzegu auto bez fabrycznie zamontowanego radia z Bluetooth stojące na firmowym parkingu, od razu przekonałem się, że rozmiar ma znaczenie: im mniejszy tym... lepszy. Oto bowiem w starym VW Golfie gniazdo zapalniczki zintegrowane jest z popielniczką i miejsca jest tam naprawdę mało. Głowica transmitera z wyświetlaczem ma kształt prostokątny i poziome ustawienie we wnęce okazuje się niemożliwe – brak miejsca. Obracam transmiter o 90 stopni i pasuje. Na styk. Gdyby był o włos większy, tego rodzaju montaż Plug&Play byłby niemożliwy. Oczywiście są auta, gdzie rozmiar transmitera praktycznie nie ma znaczenia, bo gniazdo 12 V jest na wierzchu.

Aby przesyłać dźwięk z transmitera do starego radia, wystarczy ustawić na transmiterze i radioodtwarzaczu tę samą częstotliwość FM
Aby przesyłać dźwięk z transmitera do starego radia, wystarczy ustawić na transmiterze i radioodtwarzaczu tę samą częstotliwość FMŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Baseus S-09 Pro jednak nie tylko służy do przekazywania muzyki/dźwięku pomiędzy telefonem a radioodtwarzaczem samochodowym. On jednocześnie jest zestawem głośnomówiącym. Jak to działa? Otóż prosto: gdy ktoś do nas dzwoni, podczas gdy korzystany z transmitera, w głośnikach auta odzywa się dzwonek telefonu. Klikamy w przycisk z symbolem słuchawki na obudowie transmitera i zaczynamy rozmowę. Naszego rozmówcę słychać w głośnikach radia. Nasz rozmówca słyszy nas w słuchawce.

Samochodowy transmiter FM – to typowe – zasilany jest z gniazda zapalniczki
Samochodowy transmiter FM – to typowe – zasilany jest z gniazda zapalniczkiŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Dobra jakość rozmów i jakość muzyki z transmitera? To zależy

Tu jednak pojawia się kłopot związany z tym, że urządzenie jest uniwersalne, a samochody różne.

Mniejszy kłopot dotyczy podstawowej funkcji transmitera – przekazywania muzyki ze smartfona do starego radia. W dużym mieście, gdzie częstotliwość FM jest "okupowana" przez dziesiątki stacji radiowych, przestrzenie pomiędzy jedną a drugą częstotliwością, na jakiej nadają poszczególne stacje, nie są duże. Może się zdarzyć, że na wolne pasmo, jakie wybraliśmy sobie do komunikacji pomiędzy transmiterem a radioodtwarzaczem, wchodzą zakłócenia, jakich w przestrzeni wiele (choćby z innych stacji radiowych). W takiej sytuacji jakość muzyki przekazywanej ze smartfona do radioodtwarzacza jest średnia. Warto wypróbować kilka różnych częstotliwości – jeśli jedna nie działa idealnie, z pewnością znajdziemy inną, na którą nic nam nie "wchodzi", a jakość muzyki jest co najmniej wystarczająca.

Gorzej z jakością rozmów, a konkretnie: jak nas słychać. Otóż w tym układzie jedyny mikrofon, jaki mamy w aucie, jest zintegrowany z transmiterem. Z jednej strony to świetnie, bo nie plączą się kable, nie trzeba ich ukrywać, mocować, itp. – wkładamy transmiter do gniazdka 12 V i działa. Z drugiej strony, jeśli gniazdko jest oddalone od głowy kierowcy albo umieszczone w miejscu, gdzie w samochodzie jest głośno, to i transmiter, a zatem i mikrofon, jest daleko. Wówczas słychać nas słabo albo mówiąc, musimy wyraźnie orientować się na transmiter, który jest jednocześnie mikrofonem.

Z testów Baseusa S-09 Pro wynika, że ma to znaczenie: w zależności od położenia urządzenia w samochodzie rozmówcy na pytanie "jak mnie słychać", odpowiadali w bardzo różny sposób: od "normalnie" do "jakbyś miał garnek na głowie".

Rada: chcąc komfortowo korzystać w samochodzie (choćby takim jak VW Golf IV, w którym gniazdo zapalniczki jest nisko i daleko od głowy kierowcy) z transmitera także jako zestawu głośnomówiącego, warto go w niektórych autach przenieść nieco wyżej, choćby na deskę rozdzielczą. Potrzebujemy jedynie gniazdka 12 V na kablu, który podłączymy do zasilania w samochodzie. Do gniazdka na kablu włożymy transmiter, mocując całość w wygodnym i bezpiecznym miejscu w naszym zasięgu – będzie działać.

Do czego służą przyciski na obudowie transmitera?

Samochodowy transmiter FM Baseus S-09
Samochodowy transmiter FM Baseus S-09Żródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Okazuje się, że za pomocą trzech przycisków można sterować i rozmowami telefonicznymi, i muzyką. Można zatem: odbierać, kończyć, a także odrzucać rozmowy przychodzące; można wywoływać ostatnio wykorzystywany kontakt; podczas słuchania muzyki można przełączać kolejne utwory, a także cofać się do poprzednich.

Transmiter FM w aucie: jakie ma ograniczenia?

To powinno wydawać się oczywiste, niemniej z obowiązku warto to przypomnieć: transmiter działa jako zestaw głośnomówiący tylko wtedy, gdy radio jest na tej samej częstotliwości co transmiter – czyli gdy korzystamy z telefonu do odtwarzania muzyki. Jeśli w danej chwili słuchamy radia bez udziału transmitera, zestaw głośnomówiący nie zadziała. Oczywiście można, gdy ktoś do nas dzwoni, kliknąć w radioodtwarzaczu na przycisk przypisany do częstotliwości transmitera, aby "przełączyć się na rozmowę". No ale to nie jest optymalne rozwiązanie.

Radio internetowe ma szereg zalet - m.in. dostęp do tysięcy zagranicznych albo lokalnych stacji radiowych
Radio internetowe ma szereg zalet - m.in. dostęp do tysięcy zagranicznych albo lokalnych stacji radiowychŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Rada: najlepiej mieć w telefonie apkę z radiem internetowym i co do zasady korzystać z radia internetowego "podawanego" do starego radioodtwarzacza przez transmiter, a nie z tradycyjnego radia. Łatwo się do tego przyzwyczaić, także do tego, że radio internetowe sterowane ekranem smartfona wygodnie umieszczonego w uchwycie daje więcej możliwości, a jego zasięg jest nie gorszy (często lepszy) niż zasięg fal FM.

Reasumując...

Nawet najlepszy transmiter FM kupiony za 100 zł nie będzie działać tak dobrze, jak fabryczne nowoczesne radio z Bluetooth współpracujące z mikrofonami dla kierowcy i pasażera umieszczonymi w optymalnych miejscach. Do słuchania muzyki z telefonu transmiter nadaje się jednak znakomicie, a jako zestaw głośnomówiący – to zależy od tego, gdzie jest zamontowany.

Baseus S-09 ma trzy wyjścia USB, w tym jedno USB-C o mocy 18 W
Baseus S-09 ma trzy wyjścia USB, w tym jedno USB-C o mocy 18 WŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Jest i bonus: niektóre transmitery (w tym Baseus S-09 Pro) mają wyjścia USB, które mogą służyć do zasilania różnych urządzeń, w tym telefonu. To przydatne dodatki – w końcu starsze auta nie mają wyjść USB (a tym bardziej USB-C), jednak prawie każdy ma gniazdo zapalniczki.

Tekst zawiera linki reklamowe naszego partnera

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków