Czy nam się to podoba czy też nie, sklepy są obecnie – obok szpitali – tymi miejscami, gdzie potencjalnie najłatwiej spotkać się z wirusem. To dlatego, że na ograniczonej powierzchni pojawia się wielu ludzi. Niezależnie od rzeczywistego poziomu ryzyka można je redukować – korzystając z rękawiczek jednorazowych i dezynfekując auto – nie tylko po powrocie ze sklepu!
Najlepiej do dezynfekcji wykorzystać specjalny preparat na bazie alkoholu, choć może być i coś innego. Wielu krajowych producentów, m.in. Autoland, produkują obecnie dedykowane do aut odkażalnikiŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński
Ekrany dotykowe aut – podobnie jak smartfony – są nośnikiem wszelkiego rodzaju szkodliwych drobnoustrojów
Auto można szybko zdezynfekować za pomocą specjalistycznej chemii albo za pomocą powszechnie dostępnych, często niewykorzystanych zgodnie z przeznaczeniem, kosmetyków samochodowych i innych preparatów
Bardziej zaawansowana dezynfekcja auta obejmuje odkażanie klimatyzacji i ozonowanie wnętrza
Jeśli najpierw dotykamy gołą dłonią zabrudzonych albo skażonych bakteriami czy wirusami powierzchni, a następnie wsiadamy do samochodu, to nie ma rady: wszelkie niepożądane zanieczyszczenia przenosimy do auta. Jak długo może przeżyć wirus poza żywym organizmem? To zależy od rodzaju powierzchni, wilgotności, ilości związków organicznych, jakie zalegają w danym miejscu.
Naukowcy donoszą, że czas przeżycia koronawirusa poza organizmem ludzkim waha się od kilku do kilkudziesięciu godzin, przy czym szczególnie długo wirus przeżywa na szkle. Z tergo powodu miejsca, na których gromadzi się najwięcej zarazków (nie tylko wirusów), to ekran smartfona – ale także wszystkie ekrany dotykowe w aucie. Dotykamy brudnego szkła, dotykamy różnych elementów sterowania w aucie, dotykamy brudnego smartfoina, a następnie – swojej głowy! Przeciętny człowiek dotyka palcami swojej głowy (ust, nosa, skóry) ok. 20 razy na godzinę! Warto się kontrolować – przynajmniej podczas pobytu w miejscach publicznych. A własny samochód? No cóż – warto dbać o czystość wnętrza, nie zaszkodzi też jego regularna dezynfekcja.
Czym zdezynfekować wnętrze auta?
O ile w pierwszych dniach koronawirusowej paniki naprawdę trudno było o odpowiednie preparaty dezynfekcyjne, to obecnie pojawiło się sporo produktów dedykowanych specjalnie do tego – m.in. krajowi producenci kosmetyków do aut zaczęli produkować samochodowe odkażalniki. Przyjmuje się, że skutecznym środkiem odkażającym jest 70-procentowy roztwór alkoholu. Skuteczne będą zatem wszelkie preparaty czyszczące na bazie alkoholu (jeśli mają odpowiednie stężenie), sprawdzą się też inne preparaty zawierające alkohol. Warto przeszukać domowe szafki, garaż albo bagażnik auta – może coś się znajdzie?
Specjalistyczne preparaty czyszczące – to np. preparaty do czyszczenia wnętrza składające się w 70 proc. z etanolu.
Odkażalniki medyczne – np. Octenisept i inne
Koncentraty zimowego płynu do spryskiwaczy – to środek bardzo dobrze sprawdzający się jako odkażalnik. Zwykły zimowy płyn do szyb może być jednak nieco za słaby – ma stężenie 30-35 proc. etanolu. Koncentrat ma stężenie znacząco wyższe – często właśnie ok. 70 proc.
Odmrażacz do szyb – bez znaczenia czy w spreju czy w butelce z spryskiwaczem. Może być wykorzystany także do odkażania ekranu smartfona.
Spirytus spożywczy (można, dla bezpieczeństwa powierzchni, delikatnie go rozwodnić – ale nie za bardzo!)
Zanim skorzystamy z preparatu na bazie alkoholu jako odkażalnika do auta, warto się upewnić, z czego jest zrobiony. Należy uważać na preparaty zrobione na bazie metanolu: są skuteczne, ale należy unikać nadmiernego wdychania oparów takich środków. Natomiast niewielka domieszka metanolu w alkoholu etylowym jest w zasadzie bezpieczna nawet w razie przypadkowego spożycia – etanol działa w tym przypadku jako odtrutka. Jeśli na opakowaniu nie jest podany skład, w internecie można znaleźć karty charakterystyki niemal wszystkich tego rodzaju produktów.
Należy też uważać, by nie uszkodzić czyszczonej (odkażanej) powierzchni: warto wziąć białą szmatkę (chusteczkę, papierowy ręcznik kuchenny), zwilżyć preparatem i przetrzeć powierzchnię w mniej widocznym miejscu. Jeśli jakkolwiek się zabarwia – rezygnujemy! Większość tworzyw w aucie znosi jednak kontakt z alkoholem, o czym przekonamy się po pierwszym ostrożnym użyciu. Uważać trzeba na elementy skórzane, warto je po przetarciu odkażalnikiem przetrzeć też preparatem ochronnym do skóry.
Dezynfekcja auta - na czym się skupić?
Doraźna dezynfekcja wnętrza, która zajmie nam najwyżej dwie minuty, obejmuje: przetarcie kierownicy, ekranu dotykowego (koniecznie!), przycisków, których dotykamy najczęściej, klamek, przełączników. Co jakiś czas, chcąc odświeżyć także układ wentylacji, można skorzystać z preparatu odkażającego do samodzielnego użycia – spreja, który blokuje się w pozycji „otwartej” i pozostawia w samochodzie z włączonym silnikiem i klimatyzacją oraz nawiewem ustawionym na obieg zamkniętym – zajmuje to kwadrans. Przy okazji, po kilku takich sesjach odkażania, znikną wszelkie nieprzyjemne zapachy z auta – naprawdę!
Preparat do samodzielnej dezynfekcji samochodowego wnętrza i klimatyzacjiŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński
Dezynfekcja auta - co jeszcze warto zrobić?
Skoro już jesteśmy przy dezynfekcji klimatyzacji w aucie, warto zainteresować się filtrem kabinowym. W większości aut można wymienić go samodzielnie, nie powinno być z tym żadnych problemów.
Jeśli macie ozonator, warto z niego korzystać – to jedno z bardziej skutecznych narzędzi do wybijania wszelkich drobnoustrojów w tym wirusów. Nie bez powodu ozonatory wykorzystuje się w szpitalach i gabinetach dentystycznych.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.