- Producent auta nie mogą uzależniać obowiązywania gwarancji od tego, czy samochód jest serwisowany w ASO
- Żeby zachować gwarancję auto musi być obsługiwane zgodnie z zaleceniami producenta
- Wszystkie czynności serwisowe wykonywane w niezależnym warsztacie muszą być odpowiednio udokumentowane
- Niezależne warsztaty, tak samo jak serwisy autoryzowane, mogą uzyskać dostęp do dokumentacji serwisowej i oprogramowania dostarczanego przez producentów aut – zapewnia to technologia Pass Thru
Coraz więcej właścicieli aut już wie, że nawet w przypadku samochodów, które są jeszcze na gwarancji, nie trzeba korzystać z usług serwisów autoryzowanych, żeby tej gwarancji nie stracić. Przepisy zawarte w dyrektywie unijnej powszechnie znanej pod nazwą GVO są dla konsumentów bardzo korzystne, bo ograniczają nieco monopolistyczne ciągoty producentów i importerów aut. To także bardzo wygodne dla właścicieli aut mieszkających z daleka od większych ośrodków, które do serwisów autoryzowanych mają po prostu daleko. Ale uwaga! To, że serwis wykonujący przeglądy w okresie gwarancji nie musi być autoryzowany przez producenta auta, nie oznacza, że można zlecić je w pierwszym lepszym warsztacie. Jeśli zależy nam na zachowaniu gwarancji, nie wspominając już o utrzymaniu auta w odpowiedniej kondycji, powinniśmy wybrać serwis, który zapewni co najmniej taki sam standard obsługi jak ASO oraz będzie miał odpowiedni sprzęt i wyposażenie, żeby przegląd odbył się zgodnie z technologią i wymaganiami producenta samochodu.
Co powinien obejmować przegląd?
Porządny, profesjonalny przegląd to w przypadku nowoczesnych aut znacznie więcej niż tylko wymiana oleju i filtrów i pobieżne przejrzenie samochodu. Poszczególne modele aut różnią się między sobą rozwiązaniami technicznymi i mogą wymagać specyficznej obsługi. Ważne, żeby warsztat, z którego usług chcemy skorzystać miał dostęp do dokumentacji serwisowej dla konkretnego modelu auta. Mechanik nie może opierać się tylko na swojej wiedzy i doświadczeniu. W przypadku nowoczesnego samochodu lista czynności, które należy wykonać podczas przeglądu okresowego obejmuje zwykle kilkadziesiąt pozycji, przy czym mogą się one różnić w zależności od tego, jaki przebieg i ile lat ma w danej chwili auto – inne czynności należy wykonać np. przy serwisie po 15 tys. km, a inne np. po 4 latach i 60 tys. km. Dla warsztatów wyposażonych w profesjonalne narzędzia i oprogramowanie diagnostyczne to nie problem.
Na początku przeglądu doradca serwisowy wprowadza dane auta do komputera z odpowiednim oprogramowaniem warsztatowym, a system sam generuje listę czynności, które trzeba przy konkretnym przeglądzie wykonać. Do mechanika należy to, żeby punkt po punkcie przejść całą zalecaną procedurę. W takim przypadku nie ma obaw, że w razie konieczności wykonania naprawy gwarancyjnej, przedstawiciel producenta odmówi jej przeprowadzenia, twierdząc, że auto było serwisowane niezgodnie z wymaganiami.
W przypadku wielu nowoczesnych aut nieodzowną częścią przeglądu jest podłączenie auta do komputera diagnostycznego i to takiego, który jest zgodny z wymaganiami producenta auta. Przez wiele lat było to dla nieautoryzowanych warsztatów przeszkodą trudną do pokonania. Na szczęście, dla dobrze wyposażonych serwisów, to już nie problem. Nowoczesne komputery diagnostyczne –również te w serwisach nieautoryzowanych – coraz częściej mogą działać w tzw. trybie Pass Thru, pozwalającym na połączenie się z serwerami producenta auta i pobranie z nich niezbędnej dokumentacji serwisowej, oprogramowania, a także na wykonanie czynności, do których wcześniej konieczne były komputery dostępne tylko w serwisach autoryzowanych.
Czym jest Pass Thru?
Na terenie Unii Europejskiej producenci i importerzy aut są zobowiązani do udostępniania informacji i oprogramowania niezbędnego do obsługi aut także serwisom spoza własnej sieci dilerskiej. Dostęp ten jest obwarowany określonymi wymogami (m.in. konieczność zarejestrowania się w systemie, udokumentowania prowadzenia działalności gospodarczej, a w niektórych przypadkach również posiadania kwalifikacji), a za większość operacji trzeba zapłacić w formie abonamentu lub opłat za konkretne usługi.
Nowe auta sprzedawane w Europie – począwszy od normy Euro 5 – muszą mieć sterowniki zgodne ze standardem Pass-Thru. To znaczy, że muszą one umożliwiać obsługę i diagnozowanie również za pomocą urządzeń dostarczanych przez niezależnych dostawców sprzętu, a nie tylko przez producenta auta, pod warunkiem że są one zgodne z tym standardem. Aktualne profesjonalne urządzenia diagnostyczne takich firm, jak m.in. Bosch pozwalają mechanikom w niezależnych serwisach łączyć się z serwerami producentów aut, pobierać dane diagnostyczne i serwisowe, aktualizować oprogramowanie sterowników, kodować funkcje – czyli robić wszystko to, co do niedawna było oficjalnie zastrzeżone dla ASO. Dodatkowa korzyść jest taka, że przez Pass Thru w przypadku wielu aut można też uzyskać informacje dotyczące historii serwisowej danego auta, czy też akcji naprawczych w których brało ono udział, lub które powinny zostać w nim przeprowadzone.
Części zamienne: liczy się jakość, a nie logo producenta
Dzięki przepisom dyrektywy GVO producenci i importerzy aut nie mogą uzależniać obowiązywania gwarancji od stosowania części pochodzących wyłącznie z ich oficjalnej dystrybucji. Nawet serwisując samochód w ASO klient ma prawo np. dostarczyć własne części czy materiały eksploatacyjne (oleje, płyny, filtry) pochodzące od niezależnych dostawców – ważne jest jednak to, żeby części spełniały te same normy jakościowe, co podzespoły sygnowane przez producenta auta. Zgodnie z GVO za części oryginalne, czyli takie, których można używać w autach na gwarancji, uznać można:
- części wyprodukowane przez producenta pojazdu i sygnowane jego logo;
- części wytwarzane przez innych producentów, którzy dostarczają je producentowi auta na tzw. pierwszy montaż;
- części niezależnych producentów, którzy wytwarzają je zgodnie z technologią wymaganą przez producenta auta i określają ją jako oryginalną część zamienną.
Dokumentacja przeglądu i gwarancja serwisu
Prawidłowo wykonany przegląd to jednak nie wszystko – ważne, żeby wszystkie czynności serwisowe wykonane przez niezależny warsztat były właściwie udokumentowane, żeby w razie konieczności skorzystania z gwarancji nie było wątpliwości co do tego, że auto było obsługiwane zgodnie z wymogami producenta.
Naprawy i czynności obsługowe powinny być potwierdzone nie tylko wpisem do książki serwisowej, ale także szczegółową fakturą lub rachunkiem ze wskazaniem, jakiego auta dotyczą, oraz wykazem wykonanych prac i zastosowanych części. Ważne, żeby zakres przeglądu był zgodny z wymaganiami producenta auta lub je przewyższał. Nic się nie stanie, jeśli olej czy filtry wymienimy wcześniej niż to zaleca producent auta, ale już przeciągnięcie terminu wymiany będzie skutkowało utratą gwarancji.
Przy wyborze serwisu niezależnego warto też zainteresować się tym, jaką oferuje on gwarancję i w jaki sposób można ją realizować. W przypadku dobrych serwisów sieciowych, takich jak np. warsztatów zrzeszonych w sieci Bosch Car Service gwarancja na wykonane naprawy może być realizowana w dowolnym serwisie należącym do sieci.