Auto Świat Porady Wyrywkowe kontrole piwnic i garażów. Kierowcy i majsterkowicze muszą uważać

Wyrywkowe kontrole piwnic i garażów. Kierowcy i majsterkowicze muszą uważać

Mieszkasz w budynku wielorodzinnym? Możesz spodziewać się kontroli piwnicy lub garażu. Do twoich drzwi ma prawo zapukać przedstawiciel samorządu lub wspólnoty mieszkaniowej z obstawą straży miejskiej. Wyjaśniamy, za jakie przedmioty grozi mandat w wysokości nawet 5000 zł.

Garaż podziemny w budynku wielorodzinnym
Auto Świat
Garaż podziemny w budynku wielorodzinnym
  • Wspólnoty mieszkaniowe i straż miejska mogą sprawdzać piwnice, garaże i komórki w budynkach wielorodzinnych
  • Wyrywkowe kontrole mają na celu zapobiegnięcie tragediom, takim jak pożar w Poznaniu, w którym zginęło dwóch strażaków
  • Zgodnie z rozporządzeniem MSWiA z 2010 r. w częściach wspólnych nie można przechowywać materiałów łatwopalnych
  • Za złamanie przepisów grozi nawet 5000 zł mandatu. Kierowcy i majsterkowicze powinni sprawdzić swoje piwnice

Po ubiegłorocznym tragicznym pożarze w Poznaniu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) zaczęło interesować się tym, co obywatele trzymają w piwnicach, garażach i innych przestrzeniach wspólnych w budynkach wielorodzinnych. Inspekcje przeprowadzane przez wspólnoty mieszkaniowe wraz ze strażą miejską mają zapobiec tragediom, takim jak katastrofalna akcja gaszenia kamienicy w Poznaniu, która doprowadziła do śmierci dwóch strażaków. To, co znajduje się w częściach wspólnych, może mieć ogromny wpływ na skalę pożaru i życie postronnych osób.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Wyrywkowe kontrole piwnic i garażów. To musisz z nich wyjąć

W ubiegłym roku o regularne kontrolowanie przestrzeni wspólnych zaapelował poruszony tragedią Czesław Mroczek, wiceszef MSWiA. Jego zdaniem do śmierci strażaków nie doszłoby, gdyby mieszkańcy nie zataili informacji o niebezpiecznych materiałach, które znajdowały się w piwnicy. Wiceminister poprosił wówczas zarządców budynków o regularne kontrolowanie części wspólnych, aby wyeliminować podobne zagrożenia w przyszłości.

Oprócz tego zapowiedział wyrywkowe inspekcje przeprowadzane z pomocą straży miejskiej, które mają sprawdzać, czy mieszkańcy stosują się do przepisów ochrony przeciwpożarowej. Zgodnie z rozporządzeniem MSWiA z 7 czerwca 2010 r. w piwnicach i innych przestrzeniach wspólnych nie można przechowywać materiałów łatwopalnych, takich jak:

  • benzyna,
  • lakiery i farby,
  • rozpuszczalniki,
  • baterie i akumulatory,
  • fajerwerki,
  • butle z gazem (propan-butan).
W garażu lub piwnicy butla z gazem nie przejdzie
W garażu lub piwnicy butla z gazem nie przejdzietawanroong / Shutterstock

Masz w garażu lub piwnicy coś z tej listy? Grozi ci 5000 zł mandatu

Chociaż zapowiadane w ubiegłym roku masowe kontrole miały skupiać się przede wszystkim na piwnicach i garażach, to z lektury rozporządzenia MSWiA z dn. 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków dowiadujemy się, że wymienionych wyżej rzeczy nie może składować także na poddaszach, strychach, korytarzach, klatkach schodowych, balkonach, tarasach i w loggiach.

Nikt nie zakłada, że jego budynek zostanie objęty pożarem, ale lepiej nie kusić losu – materiały łatwopalne mogą w takiej sytuacji przesądzić nie tylko o skali zniszczeń, ale nawet czyimś życiu (nie tylko mieszkańców, ale też ratowników!). Jeśli na kogoś nie działa taki argument, to powinien wiedzieć, że niedostosowanie się do przepisów może być wyjątkowo kosztowne – za złamanie tych zasad przewidziano mandat w wysokości maksymalnie 5000 zł.

Pożar poddasza na osiedlu w Ząbkach
Pożar poddasza na osiedlu w ZąbkachKarol Kierzkowski/PSP / Materiał prasowy

Na otrzymanie takiej kary szczególnie narażeni są majsterkowicze i starsi kierowcy trzymający w piwnicach i garażach wszystko, co może przydać się do samodzielnej naprawy samochodu. Z losem igrają też łowcy okazji, którzy tankują paliwo na zapas do kanistrów (za to grozi jeszcze inny mandat), a potem przechowują je w przestrzeniach wspólnych. Składowanie takich materiałów w budynkach wielorodzinnych stanowi zagrożenie dla całej wspólnoty – lepiej się ich pozbyć albo poszukać dla nich właściwszego miejsca.

Autor Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji