•  Palenie papierosów w samochodzie, tak jak jazda z zatkanym filtrem powietrza i zagrzybioną klimatyzacją, pozostawia przykry zapach w aucie 
  • Dym papierosowy „wgryza się” we wszystkie elementy wnętrza samochodu – pozostawiając nie tylko dokuczliwą woń, ale i szary, szpecący osad 
  • Pozbycie się raz na zawsze drażniącego zapachu dymu papierosowego jest możliwe – podpowiadamy, jak to zrobić krok po kroku 

Jeśli problemem używanego samochodu jest tylko to, że jego poprzedni właściciel palił w nim papierosy, to tak naprawdę jest on możliwy do opanowania. Żeby pozbyć się zapachu papierosów i przywrócić wnętrzu auta naturalne kolory, trzeba osobno zająć się tapicerką, dywanami, powierzchniami z tworzyw sztucznych, a także szybami.

Dokładnie odkurz – odkurzenie auta radykalnie nie pomoże w pozbyciu się zapachu papierosowego dymu, jest to jednak konieczne działanie, które zawsze trzeba wykonać przed użyciem we wnętrzu jakichkolwiek kosmetyków (w większości są one produkowane na bazie wody). Jeśli nie odkurzysz dokładnie auta, to podczas prania tapicerki i dywanów powstanie coś w rodzaju błota – porobią się wyraźnie widoczne plamy.

Czyszczenie podsufitki – tym warto zająć się w pierwszej kolejności. Preparat czyszczący, czy to w formie pianki, czy płynu, nanosimy na całą podsufitkę – nie da się uzyskać ładnego efektu, najpierw czyszcząc połowę podsufitki, a po dniu lub dwóch dniach, jej pozostałą część. Nanosimy preparat, ostrożnie go wcieramy, a następnie całą podsufitkę wycieramy.

Uwaga: w przypadku podsufitki, zwłaszcza w starszych samochodach, należy używać tak małej ilości preparatów czyszczących, jak to możliwe. Pojawia się bowiem ryzyko rozwarstwienia albo odklejenia podsufitki.

Ponieważ podsufitka chłonie szczególnie dużo zapachów, w tym drażniącą woń dymu z papierosa, zwykłe czyszczenie może okazać się niewystarczające. Po pierwszym podejściu można zastosować wtedy neutralizator zapachu – kosmetyk, który rozpyla się na dowolną powierzchnię, aby usunąć smród. Jeśli podsufitka „wisi” jeszcze przed czyszczeniem, operacja ta jest szczególnie ryzykowna.

Szyby – na szybach auta od wewnątrz osadza się szara warstwa zanieczyszczeń – część pochodzi z układu klimatyzacji, a część to efekt palenia papierosów w samochodzie. Czyszczenie szyb od wewnątrz to szczególnie niewdzięczne zadanie, wymagające użycia dobrego płynu albo pianki do szyb, dobrych ściereczek z mikrofibry i... dużej dawki cierpliwości. Wszelkie zacieki i smugi dadzą o sobie znać podczas jazdy w nocy albo podczas słonecznej pogody, dlatego warto ich uniknąć, testując przejrzystość szyb w garażu np. za pomocą latarki.

Bonus: czyste szyby to więcej światła w samochodzie i poczucie, że jest jak nowy!

Tapicerka – nie żałując preparatów czyszczących, postępujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Zazwyczaj na tapicerkę foteli (koniecznie na całe elementy, nie ich fragmenty!) oraz na tekstylne części boczków drzwi – nanosimy pianę, następnie szczotkujemy je szczotką do tapicerki albo przecieramy czystą szmatką z mikrofibry. W kolejnym kroku, poszczególne elementy osuszamy suchą szmatką (albo ręcznikiem), najlepiej białą – aby uniknąć zafarbowania tapicerki. Jeśli trzeba, operację powtarzamy.

Podłoga – pranie wykładziny, co odbywa się analogicznie do czyszczenia tapicerki foteli, pozostawiamy na koniec.

Plastiki – jeśli używamy perfumowanych nabłyszczaczy, to jedynie opcjonalnie i na koniec. Na początku, aby odświeżyć tworzywa m.in. deski rozdzielczej, warto zastosować dobry płyn do mycia elementów z tworzyw sztucznych.

Suszenie – upranego auta nie wolno szczelnie zamykać przed wysuszeniem! Auto suszymy, pozostawiając je w ciepłym pomieszczeniu z uchylonymi szybami.

Ozonowanie – bardzo dobrym zabiegiem usuwającym przykre zapachy jest ozonowanie. Taką usługę można zamówić w warsztacie, można też kupić niewielki ozonator i korzystać z niego samodzielnie, co jakiś czas w garażu.

Chemiczna „bomba w spreju” do czyszczenia klimatyzacji – pomaga w walce z nieprzyjemnymi zapachami wszelkiego pochodzenia. To preparat w spreju, który uruchamia się w aucie, włączając jednocześnie silnik i klimatyzację działającą w obiegu zamkniętym. Po kwadransie można otworzyć drzwi, wejść do auta, wyrzucić zużyty sprej i wyłączyć silnik.

Powtarzanie – idealny efekt pachnącego nowością auta nie zawsze przychodzi od razu. W szczególnych przypadkach operację trzeba w sensownych odstępach czasu powtórzyć (nawet dwa lub trzy razy). Ale już po pierwszym gruntownym sprzątaniu efekty będą widoczne i – co ważne – wyczuwalne nosem.

Warto jednak pamiętać, że na nic zdadzą się powyższe metody (nawet często powtarzane), jeśli ty również jesteś palaczem papierosów. Ciągłe mycie, sprzątanie, a nawet docelowa wymiana niektórych elementów – będzie zawsze czasochłonne i kosztowne. Dlatego najlepszą radą jest, aby nie tyle nie palić w aucie, co definitywnie rzucić papierosy! Skorzystaj z okazji – w tym roku Światowy Dzień Rzucania Palenia przypada właśnie 18 listopada.

A co z tymi, którym się to nie udaje? Zostaje im nasz poradnik oraz opcja zastąpienia papierosa, jego bezdymnym zamiennikiem, takim jak podgrzewacz tytoniu (przykładowo Iqos) lub e-papieros. Przede wszystkim nie spalają tytoniu: te pierwsze podgrzewają wkłady tytoniowe, te drugie podgrzewają specjalny płyn. Bez ognia (czytaj: zapalniczki) nie ma spalania, a to oznacza brak cuchnącego dymu, który osadza się we wnętrzu auta oraz brak brudzącego popiołu. Urządzenia te wydzielają natomiast niemal bezzapachowy aerozol z nikotyną. Pamiętaj jednak, że korzystając z nich, płacimy naszym zdrowiem, choć ta cena jest mniejsza, niż kiedy zostajemy na stałe z paczką papierosów. Najwięcej korzyści dla zdrowia, auta oraz przyszłych właścicieli twojego samochodu – zapewni tylko całkowite porzucenie tego nałogu.