- Największy wybór filmów znajdziesz m.in. na: cda.pl, HBO Go, vod.pl, Netflix i YouTube
- Część platform jest darmowa, za inne trzeba zapłacić
- Zestawienie nie jest, i nie może być pełne – zapraszamy do zgłaszania swoich typów
Stało się to, czego jeszcze parę tygodni temu nikt się nie spodziewał: kraj jest częściowo zamknięty, wiele firm przeszło na pracę zdalną, a uwaga i nadzieja wszystkich skupia się na dzielnych pracownikach ochrony zdrowia. Jak przetrwać trudny okres? To proste – nie wychodzić z domu. Lub z garażu. Nie odkryjemy Ameryki, jeśli powiemy, że w związku z tym oblężenie przeżywają platformy streamingowe, czyli takie, w ramach których można – mając dostęp do internetu i wykupiony abonament (czasem za darmo; patrz dalej) – obejrzeć niemal dowolną liczbę filmów i seriali.
Nie będzie też dla nikogo specjalnym zaskoczeniem, gdy właśnie teraz przedstawimy nasz subiektywny wybór najciekawszych propozycji filmowych dla miłośników motoryzacji: od klasyków pokroju „Znikającego punktu”, „Mad Maxa” i „Kochajmy Syrenki”, przez nieco mniej wysublimowane, choć też bardzo lubiane, polskie klasyki w rodzaju obu części „Młodych Wilków”... Warto też pamiętać o wielu innych filmach, których tym razem zmieścić się nie udało, a są to np. „Włoska robota”, „Bullitt”, „Transformers”, „Senna” czy „Le Mans ’66”. Ale nic straconego, na nie przyjdzie kolej następnym razem.
Zajrzymy też na poszczególne platformy i sprawdzimy, ile w danym miejscu kosztuje abonament i co mniej więcej obejmuje. Pod lupę bierzemy: Netfliksa, HBO Go, VOD.pl, cda.pl i...YouTube. Tak, tak – ten darmowy z zasady serwis ma też sporo filmów ukrytych za tzw. paywallem. A gdyby któregoś z tytułów zabrakło on-line, zawsze można przez internet zamówić DVD/Blu-Ray z danym tytułem. Z dostawą do domu, co jasne. No to popkorn do mikrofali i jedziemy.
Gdzie oglądać? Ile zapłacę?
Część serwisów streamingowych oferuje np. 7- lub 14-dniowy okres próbny (zazwyczaj za darmo lub w obniżonej cenie), po którym przeważnie automatycznie następuje przejście na abonament, chyba że wcześniej zrezygnujesz. Zazwyczaj miesięczny abonament kosztuje 20-40 zł, przeważnie na jednym koncie może być zalogowanych co najmniej kilku użytkowników (można dzielić koszty) i zarejestrowanych kilka urządzeń (komputer, telefon, tablet).
HBO GO: 24,99 zł/miesiąc;
Netflix: pakiet podstawowy – 34 zł, standard – 43 zł, premium – 52 zł/miesiąc;
Cda.pl: 19,99 zł/miesiąc;
VOD.pl: możesz zapłacić za konkretny tytuł, np. „Le Mans ’66” kosztuje od 17,90 zł.
Na początek drobne zastrzeżenie: chodzi w tym wypadku o cały cykl jako całość. A więc zarówno o filmy z Melem Gibsonem w roli głównej, od których cała ta legenda się zaczęła – poważana jest zwłaszcza druga część z 1981 r. – a także o ostatni (na razie) film z cyklu („Mad Max: Na drodze gniewu”; 6 Oscarów!) z Tomem Hardym i Charlize Theron. Wszystkie filmy z cyklu łączy osoba reżysera George’a Millera i niepowtarzalne atmosfera oraz scenografia. Sekwencje samochodowe: pozycja obowiązkowa.
Gdzie obejrzę? Trochę szkoda, że „Droga gniewu” zniknęła na początku roku zarówno z Netliksa, jak i HBO Go. Film można znaleźć np. na cda.pl i YouTube, ale tu trzeba za niego zapłacić (dostęp np. poprzez konto Gmail).
Ten moment, gdy Kowalski, grany przez Barry’ego Newmana, roztrzaskuje swojego Dodge’a Challengera R/T 440 Magnum o dwa stojące buldożery... Zna tę scenę chyba każdy, kto choć trochę interesuje się kinem. I motoryzacją. Obraz z 1971 r. to jeden z pierwszych tzw. filmów drogi, ale „Znikający punkt” przeszedł do legendy raczej ze względu na świetne (jak na ówczesne czasy!) sceny samochodowe (np. pojedynek z Jaguarem Type-E – palce lizać!), ale i sam klimat – mamy tu bowiem samotnego jeźdźca-buntownika (wspieranego przez niewidomego radiowego DJ-a), rzucającego wyzwanie systemowi. Odwieczne pragnienie wolności i decydowania samemu o sobie, a zarazem... idealny motyw dla maturzystów (pytanie, czy i kiedy tegoroczny egzamin dojrzałości się odbędzie).
Gdzie obejrzę? Ale kino+ (platforma Canal+), cda.pl
Oto jeden z ulubionych filmów ludzi urodzonych w latach 80., jedno z pierwszych polskich podejść do gangsterskiego kina akcji rodem z Zachodu i film tak zły, że... chwilami całkiem dobry. Do tego widowiskowe – jak na tamte czasy – sceny samochodowe (choć więcej ujęć kaskaderskich znajdziecie w późniejszych „Młodych Wilkach 1/2”) oraz niezapomniane dialogi – np. ten, który Jarosław Jakimowicz („Cichy”) zaczyna od słów „Prymus, nie pękaj, auto pierwsza klasa, muzyczka gra, zaraz jakieś laski skołujemy (…)”, a na koniec mocno łamaną niemczyzną przekonuje oficera niemieckiej policji, że wcale tak szybko nie jechał. Film pełen wpadek (np. inne auto zostaje ukradzione w Niemczech, inne ostatecznie podjeżdża na granicę, choć ma to być ten sam egzemplarz) i drewnianej gry aktorskiej (z kilkoma chlubnymi wyjątkami), okraszony kultową już ścieżką dźwiękową od Varius Manx. Absolutny mus, zwłaszcza dla tych, którzy nie zaznali atmosfery Polski z okresu przełomu i wczesnego kapitalizmu.
Gdzie obejrzę? Cda.pl, YouTube
Film trochę niepasujący do zestawienia, bo choć tytułowy kierowca (Ryan Gosling) jest absolutnym mistrzem w swoim fachu i mamy okazję co najmniej w kilku niezwykle efektownych scenach podziwiać go przy pracy za kółkiem (np. ucieczka za kółkiem Mustanga przed pościgiem), to kluczem do sukcesu tego obrazu było co innego – niepowtarzalna atmosfera, muzyka i trafiona w punkt obsada wraz z grą aktorską. Mieszanka dziś rzadko spotykana, zwłaszcza w zalewie kiepskich i bardzo kiepskich filmów akcji, w których słabe są nawet sceny samochodowe i kaskaderskie. „Drive” znalazło się na wielu listach podsumowujących najlepsze obrazy 2011 r. i trafiło tam w pełni zasłużenie.
Gdzie obejrzę? Amazon.com
Tu z kolei przeciwieństwo „Drive’a”, bo z pewnością nie mamy do czynienia z dziełem wybitnym. To co cykl „Transporter” robi na naszej liście? Cóż, sytuację ratują dwie kwestie. Po pierwsze: Jason Statham, który w tytułową postać wcielił się z takim wdziękiem i dystansem, że błyskawicznie zyskał oddane grono fanów na całym świecie. Po drugie: liczba pościgów i scen kaskaderskich jest tu jedną z najwyższych w przeliczeniu na rolkę taśmy filmowej, i choć niektóre sceny są lepsze, inne gorsze, to z pewnością jest to modelowe kino akcji z samochodami w roli głównej. Owszem, niektóre manewry są tak niesamowicie nierealne, że... nie pozwalają uciec sprzed ekranu, inne wywołują jedynie uśmiech politowania. Uwaga: odcinek bez Stathama to już nie to samo.
Gdzie obejrzę? Cda.pl, vod.pl
Tu casus podobny do „Transportera”, czyli lekkie i przyjemne kino akcji, tyle że doprawione francuskim humorem. Trzeba przyznać, iż w tym wypadku całkiem znośnym, w czym zasługa zapewne twórcy całego cyklu – Luca Bessona. Seria traktuje o tyłowym kierowcy taksówki, który musi radzić sobie w przeróżnych dziwnych i niecodziennych sytuacjach (np. pomaga policji rozbić gang niemieckich rabusiów), ale zawsze – niezależnie od części – zasiada za sterami odpowiednio przerobionej (ten spoiler z tyłu!) białej taksówki marki Peugeot. W filmach z 1998, 2000 i 2003 r. (pierwsze trzy części) był to model 406, potem tytułowy bohater przesiadł się na na „407-kę”. Absolutny mus dla każdego fana lekkiego i efektowanego kina akcji.
Gdzie obejrzę? Vod.pl, cda.pl
Jeśli macie ochotę na horror, ale z drugiej strony w tych trudnych czasach nie chcecie się przesadnie denerwować, to polecamy wam propozycję z lat 80. z Czechosłowacji – miał być horror science fiction, a wyszła, jak to u Czechów – bardziej komedia. Fabuła podejrzanie przypomina pewne amerykańskie produkcje filmowe, motoryzacyjnym bohaterem jest tu supersamochód napędzany krwią kierowcy! W rolę pojazdu-wampira wcieliła się prototypowa, odpowiednio ucharakteryzowana Skoda 110 Super Sport, są pościgi, sztuczna krew. Tylko nie zapomnijcie o wyjęciu knedli z zamrażalnika i przygotowaniu odpowiedniej porcji narodowego, czeskiego napoju – bez tego nie będzie łatwo!
Gdzie obejrzę? Szukajcie, a znajdziecie – warto zacząć po prostu od Youtube.com
Młody chłopak – sierota, który stracił rodziców w wypadku – zarabia na życie jako „kierowca ucieczkowy” jeżdżący dla gangu specjalizującego się w napadach. Są więc widowiskowe sceny pościgów i popisy brawurowej jazdy, choć nie to jest w tym filmie najważniejsze. Tytułowy Baby Driver (Ansel Elgort) cierpi na szumy uszne, które musi zagłuszać muzyką – bez tego nie może prowadzić. Ta właśnie muzyka tworzy niezwykły klimat tego filmu. Jeśli szukacie dobrej playlisty do auta, przesłuchajcie muzykę z tego filmu, ale wcześniej obejrzyjcie sam film! Tylko niech wam do głowy później nie przyjdzie, żeby uciekać przed policją!
Gdzie obejrzę? HBO Go
Kultowy film z lat 90., dzieło Johna Frankenheimera, ze świetną obsadą (m.in. Robert De Niro, Jean Reno, Stellan Skarsgård, a nawet Katarina Witt – tak, ta enerdowska łyżwiarka). Historia o grupie najemników, renegatów z różnych stron świata, którzy mają wykonać tajemniczą misję. Dla prawdziwych fanów motoryzacji fabuła schodzi jednak na drugi plan – sceny pościgów samochodowych są tu doprawdy niesamowite i nakręcone z olbrzymim nakładem sił i środków. Kultowe auta z lat 70. (Mercedes W116), 80. i 90. (m.in. Citroen XM, Peugeot 605 i 406, BMW M5) pędzące po zatłoczonych ulicach i placach, pokazane w absolutnie mistrzowski i trzymający w napięciu sposób. Miłośnikom francuskich aut po scenie, gdzie Peugeot 406 niemal jak równy z równym ściga się z BMW M5 przyda się szklaneczka melisy.
Gdzie obejrzę? iTunes
Kultowy, samochodowy film z Nicolasem Cage'em w roli głównej – grany przez niego emerytowany złodziej samochodów Randall „Memphis” Raines, musi wrócić do zawodu, żeby ratować brata. Ma misję – wraz ze wspólnikami muszą ukraść 50 luksusowych aut i dostarczyć je przemytnikom. Już sama lista poszukiwanych przez nich aut wywołuje u fanów motoryzacji mocniejsze bicie serca – od Astonów Martinów, przez Bentleye, Ferrari, Porsche, aż po pechowego dla Memphisa Forda Mustanga. Samochodowa obsada marzeń, a przy okazji niezłe kino.
Gdzie obejrzę? Cda.pl
Kultowa seria składająca się z 9 filmów pełnometrażowych i dwóch krótkometrażowych. Z mnóstwem tuningowanych na najróżniejsze sposoby aut – mocno oderwana od rzeczywistości, ale strach o niej napisać coś złego, bo ma na świecie mnóstwo wyznawców, fanów i miłośników. Seria cieszy się tak wielką popularnością, że nawet tragiczna śmierć Paula Walkera, odtwórcy jednak z głównych ról nie wstrzymała produkcji kolejnych odcinków. Doskonałe efekty specjalne, mistrzowski montaż, naiwna fabuła i świetna muzyka – nie każdy polubi, ale przynajmniej część serii warto zobaczyć.
Gdzie obejrzę? HBO Go
Polska komedia muzyczna z 1966 roku – czyli rozśpiewany film drogi na wesoło. Akcja dzieje się na Mazurach (oj, zmieniły się trochę od tamtej pory!) – dwóch przyjaciół kupuje używaną Syrenkę i dla podreperowania budżetu zaczynają pracę jako przedstawiciele artystycznej trupy, chcącej zarabiać w ośrodkach wczasowych. Takie Blues Brothers, tyle że bez bluesa, krążowników szos i na miarę PRL-owskich możliwości. Są za to wątki tuningowe – w pewnym momencie pod maską tytułowej Syrenki znajduje się silnik z Mercedesa o oszałamiających osiągach. Jeśli lubicie czarno-białe filmy i stare polskie piosenki i macie sentyment do starej, polskiej motoryzacji, nie będziecie zawiedzeni.
Gdzie obejrzę? Vod.pl
Propozycja dla miłośników bardziej ambitnego, artystycznego kina. Film Jima Jarmuscha składa się z pięciu historyjek, które łączy to, że dotyczą pięciu taksówkarzy jeżdżących nocą w pięciu zupełnie różnych miastach – Los Angeles, Nowym Jorku, Paryżu, Rzymie i Helsinkach. Niesamowity klimat i kultowe sceny, który każdy miłośnik dobrego kina powinien znać!
Gdzie obejrzę? Cda.pl