Konieczność właściwego postępowania ze śmieciami na każdego z nas (nie tylko na kierowców) nakłada ustawa o odpadach z dnia 14 grudnia 2012 r. Na szczęście przepisy regulują nie tylko obowiązki, lecz także określają, w czym mają nam pomóc urzędy miast.
W praktyce powinny ułatwić zagospodarowanie (w większości nieodpłatnie) wszystkich odpadów komunalnych. Jednak ze wspomnianej na wstępie ustawy możemy się dowiedzieć, że odpady komunalne to takie, które powstają w gospodarstwach domowych, ale z wyłączeniem pojazdów wycofanych z eksploatacji.
Do definicji nie zaliczają się także produkty powstałe podczas obsługi lub naprawy aut. Oznacza to, że powstałych podczas naprawy śmieci (zużyte płyny eksploatacyjne, wymienione części) nie mamy prawa wyrzucić tak po prostu na śmietnik, szczególnie jeśli chodzi o tzw. odpady niebezpieczne (np. oleje).
O zasady gospodarowania odpadami zapytaliśmy przedstawicieli jednej z ogólnopolskich firm recyklingowych – Stena Recycling. Dowiedzieliśmy się, że jeśli wyrzucimy np. zużyty filtr powietrza czy stare wycieraczki, to nie robimy nic złego i raczej nikt nie powinien wyciągać konsekwencji. Ale jeśli w kontenerze znajdzie się np. bańka z olejem lub kilka opon, firma odbierająca śmieci może odmówić przyjęcia całego transportu odpadów i zobligować zarządcę do znalezienia winnego.
W czasach monitoringu to zazwyczaj nie jest takie trudne zadanie. Osoby samodzielnie naprawiajace auta w dużej mierze traktowane są tak jak profesjonalne warsztaty – mają obowiązek zadbać o utylizację odpadów zgodnie z wymogami ekologii. O ile jednak warsztaty muszą rozliczyć się z przetworzonych materiałów, o tyle osoby prywatne mają tylko obowiązek przekazania odpadów właściwym punktom, bez konieczności dokumentowania tego faktu.
Jednak za wyrzucenie takich elementów na śmietnik grożą wysokie kary. Sprzątanie można zacząć od pozbycia się rzeczy, za które można jeszcze wziąć całkiem przyzwoite pieniądze – to np. akumulatory czy aluminiowe felgi. Celem pozbycia się odpadów niebezpiecznych możemy udać się (lub odwiedzić stronę internetową) do urzędu miasta, w którym powinniśmy dowiedzieć się, gdzie działają Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych i jakie obowiązują tam przepisy szczegółowe – co muszą przyjąć i ewentualnie za co mogą pobrać opłaty.
Być może np. PSZOK nie przyjmie opon dostawczych lub ciężarowych, za to bez kłopotu pozbędziemy się ich w warsztacie wulkanizacyjnym. Pamiętajmy, że niektóre elementy są naprawdę groźne dla środowiska!