Bez wychodzenia z domu możemy sprawdzić historię samochodu, którym jesteśmy zainteresowani. Wystarczy posiadać numer VIN (numer nadwozia), by zamówić raport w wyspecjalizowanym serwisie, np. autobaza.pl. Opłaca się wydać kilka-/kilkanaście złotych i mieć pewność lub nie dać się oszukać i nie tracić czasu, ani pieniędzy na oglądanie auta z ogłoszenia.

Czego się dowiesz o pojeździe? Otrzymasz informację o liczbie właścicieli, dane techniczne samochodu, listę fabrycznego wyposażenia, informacje o ewentualnych szkodach i kolizjach, archiwalne zdjęcia, dokumentację historii przebiegu, przeznaczenie pojazdu (np. Taxi). Auto przejdzie również weryfikację w międzynarodowych bazach pojazdów skradzionych.

Należy weryfikować nie tylko auta sprowadzone z zagranicy (z Europy, jak i z USA), ale również te krajowe, które nie budzą jakichkolwiek podejrzeń. Jak wynika z danych firmy VIN-Info, rzadko sprawdzamy historię popularnych modeli z rynku polskiego. To błąd, ponieważ procent raportów wykazujących szkody w takich samochodach jest najwyższy. Oto przykłady: Skoda Octavia (54%), Toyota Avensis (52%), Ford Focus (48%), Ford Mondeo (46%), Opel Astra (45%), Audi A6 (42%), Volkswagen Passat (41%), Volkswagen Golf (40%).

Użytkownicy serwisów autobaza.pl oraz vin-info.com pobrali już przeszło milion raportów dotyczących historii samochodów używanych. VIN-Info działa w 15 krajach Europy. W Polsce sprawdzane są przede wszystkim auta niemieckie, najczęściej marek: Audi, Volkswagen, Ford i Opel.