Układ hamulcowy samochodu odpowiada za bezpieczeństwo jazdy, a jego usterki oznaczają nie tylko wydłużenie drogi hamowania. To także kwestia komfortu jazdy. Warto zauważyć, że często do usterek hamulców dochodzi w okresie jesienno-zimowym, gdy podwozie samochodu ma kontakt z solą drogową i narażone jest na wzmożony kontakt z drobinami piasku oraz innymi zanieczyszczeniami drogowymi. Może to oznaczać, że istnieje bezpośredni związek między aurą a stanem układu hamulcowego.

Jak zima niszczy układ hamulcowy?

Warunki zimowe są wyzwaniem dla samochodu z kilku względów. Po pierwsze, niskie temperatury powodują usztywnienie i utratę elastyczności elementów z tworzywa sztucznego i gumy, które w związku z tym są bardziej niż latem podatne na pękanie. Do szczególnie narażonych elementów układu hamulcowego należą w tym kontekście gumowe przewody hamulcowe oraz oplot linek hamulca ręcznego wykonany z tworzywa. Po drugie, zimowym problemem jest sól drogowa, która powoduje korozję współpracujących ze sobą metalowych elementów. Wraz z pozostałymi zanieczyszczeniami prowadzi do blokowania się klocków hamulcowych w zaciskach oraz samych zacisków. Stąd prosta droga do osłabienia siły hamowania i nierównomiernego zużycia, a także miejscowej korozji tarcz hamulcowych.

Jest jeszcze jeden, w wielu wypadkach bagatelizowany problem zimowy: to błoto pośniegowe i piasek, które dostają się w szczeliny i inne zakamarki elementów układu hamulcowego.

Usterki układu hamulcowego, które biorą się "znikąd"

Specjaliści sieci warsztatów Q Service Castrol zwracają uwagę na poważne usterki, które biorą się z pozornie drobnego zaniedbania. Otóż w większości samochodów tarcza hamulcowa przymocowana jest do piasty za pomocą elementów kotwiczących – w praktyce za pomocą jednej lub dwóch śrub albo szpilek. W tych pojazdach zdjęcie koła nie wiąże się z ryzykiem spowodowania usterki. Jednak w wielu samochodach, zwłaszcza produkcji azjatyckiej, tarcza hamulcowa mocowana jest jedynie na wcisk i stabilizowana jest dopiero poprzez koło dokręcone właściwym momentem. W chwili odkręcenia koła pomiędzy piastą i tarczą hamulcową może powstać szczelina. Jeśli sąsiadujące ze sobą elementy są silnie zabrudzone, a jest to o tej porze roku naturalne, pomiędzy tarczę hamulcową i piastę dostają się ziarenka piasku i innych zanieczyszczeń.

Jeśli mechanik nie zadba o staranne oczyszczenie powierzchni styku piasty i tarczy hamulcowej, po zamontowaniu koła tarcza zaczyna bić tak, jakby była zwichrowana. Może być to nieodczuwalne podczas jazdy, ale daje o sobie znać w trakcie hamowania. W krótkim czasie prowadzi do uszkodzenia tarczy hamulcowej, a jedynym możliwym sposobem naprawy jest wymiana obu tarcz na osi samochodu oraz kompletu klocków wraz z zestawem naprawczym. Bez tego przy każdym hamowaniu będą pojawiać się drgania, które nie tylko znacząco pogarszają komfort jazdy, lecz także prowadzą do powstawania luzów w sprawnych do tej pory elementach zawieszenia.

Zepsute hamulce? Gorsze hamowanie i wyższe zużycie paliwa

Jeśli w okresie zimowym doszło do zablokowania klocka w zacisku albo samego zacisku, to w zależności od jego położenia mogą pojawić się inne groźne problemy. Jeśli klocek hamulcowy nie dociska do tarczy podczas hamowania, hamulec danego koła traci skuteczność, wydłuża się droga hamowania, pojawia się też ściąganie podczas hamowania. To, w jaką stronę samochód ściąga podczas hamowania, od razu sugeruje, z którym kołem mamy kłopot. Jeśli natomiast klocek hamulcowy przestał odbijać, może on podczas jazdy stale ocierać o tarczę. W takim wypadku dochodzi do przyspieszonego zużywania się elementów ciernych, wydzielania się dużej ilości ciepła, a zwiększone opory prowadzą do wzrostu zużycia paliwa.

Warto wiedzieć: jeśli mamy w samochodzie stalowe koła, na zimę dobrze jest zrezygnować z używania kołpaków ozdobnych. Gromadzący się pomiędzy obręczą a kołpakiem zasolony śnieg powoli się topi, narażając hamulec na długotrwały kontakt z solanką. To bardzo często kończy się opisaną wyżej usterką.

Warto przy wymianie opon zlecić dokładny przegląd układu hamulcowego. To inwestycja w bezpieczeństwo i komfort jazdy Foto: Q Service Castrol
Warto przy wymianie opon zlecić dokładny przegląd układu hamulcowego. To inwestycja w bezpieczeństwo i komfort jazdy

Jak uniknąć poważnych problemów z układem hamulcowym po zimie?

Aby nie być zaskoczonym problemami z układem hamulcowym po zimie i nagłym pojawieniem się wibracji podczas hamowania tuż po serwisie oponiarskim, wystarczy korzystać z warsztatów, w których mechanicy stale aktualizują swoją wiedzę i przygotowani są na profesjonalną obsługę samochodów różnych marek.

— Dobrą praktyką jest, poza zleceniem sezonowej wymiany opon czy kół, poprosić o dokładny przegląd układu hamulcowego. W wielu wypadkach wystarczy jego czyszczenie i konserwacja. Wiąże się to bezpośrednio ze znaczną oszczędnością na wymianie części. Jeśli już jednak doszło do usterki, to warto natychmiast ją usunąć. W ten sposób gwarantujemy sobie komfort i bezpieczeństwo jazdy. Nie należy też bagatelizować okresowej kontroli zawodnienia płynu hamulcowego – o ile zimą to zjawisko nie daje żadnych objawów, to latem, gdy robi się cieplej, może ono prowadzić do nagłej całkowitej utraty siły hamowania — zaznacza Krzysztof Urban, szef serwisu Abacus w Krakowie, należącego do sieci Q Service Castrol.

Specjaliści z sieci warsztatów Q Service Castrol zwracają uwagę, że nawet najlepiej wyważone koło nie będzie pracować bez niepożądanych wibracji, jeśli płaszczyzna styku obręczy z piastą nie zostanie dokładnie oczyszczona. Ważne zatem jest korzystanie z usług warsztatów, w których standard to wysoka staranność związana z wymianą opon czy choćby samych kół.