- Range Rover Vogue to rasowa terenówka
- Kupno Range Rovera to nie jedyne wydatki które nas czekają
- Samochód jest luksusowy i przestronny
Kanciasta sylwetka jest łatwo rozpoznawalna. Miejsca raczej nikomu nie powinno tu zabraknąć, ale główna siła Anglika leży gdzie indziej – w niepowtarzalnej stylistyce wykończenia. Poziom wyposażenia Range Rovera Vogue też jest bardzo wysoki, w czasie jazdy pasażer może spokojnie oglądać telewizję, nie przeszkadzając kierowcy. Siedząc z tyłu może odsunąć fotel obok kierowcy, ciekawostką jest też pełne elektryczne sterowanie kanapy.
Range Rover Vogue - elegancka terenówka
Czy turbodiesel V8 może mieć wady? Oczywiście pali nieco więcej niż mniejsze jednostki, ale przecież nikt nie kupuje Range’a po to by jeździć o kropelce. 8-biegowa skrzynia automatyczna pracuje aksamitnie. Potężna masa samochodu przekłada się na niepewne zachowanie podczas gwałtownych manewrów. Pneumatyczne zawieszenie dobrze radzi sobie z nierównościami.
Na pokładzie mamy wszystko to, czego potrzebuje solidna terenówka. Jest reduktor, blokada tylnego dyferencjału (opcja), potężny prześwit (pneumatyczne zawieszenie). Ale jak zabrać takie cudo w teren? Range Rovera Vogue nikt nie powinien kupować za ostatnie pieniądze, więc chyba z drugiej strony cena nie jest kluczem do sukcesu. Jeśli ktoś oczekuje więcej – nie ma problemu, może sięgnąć choćby po lakier specjalny za… 100 tys. zł!
Range Rover Vogue - podsumowanie
Przy takiej cenie pozwolenie sobie na wpadki byłoby samobójstwem, na szczęście nie musimy martwić się o kondycję Range Rovera Vogue. Auto ma wszystko „naj”, ale pojawia się pytanie: do czego służy? Bo chyba nie do zabierania w teren, co sugerowałyby solidne podzespoły mechaniczne.