Co dwudziesty sprawdzany samochód borykał się z problemami luzów w zawieszeniu przedniej osi, a także wyciekami oleju z układu napędowego. Nie jest to zły wynik, szczególnie jeśli spojrzymy przez pryzmat wieku kontrolowanych samochodów. Inne występujące z podobną częstością niedomagania to m.in. luzy w układzie kierowniczym oraz zawieszeniu, a także korozja układu wydechowego. Natomiast tradycyjnie już najwięcej niesprawności stwierdzono podczas weryfikacji stanu technicznego i kontroli oświetlenia – co dziesiąty samochód wykazywał mniejsze bądź większe awarie.Toyota RAV4 na czele zestawienia w kategorii 8- i 9-latków! Oprócz defektów układu hamulcowego przedniej osi odsetek pozostałych awarii nie wykraczał poza średnią usterkowość. Świadczy to nie tylko o wysokiej trwałości SUV-a Toyoty (potwierdzonej przez wielu mechaników), lecz także o właścicielach modelu, którzy nie oszczędzają na serwisie. Najwięcej zastrzeżeń diagności mieli do tylnego oświetlenia, natomiast niemal żadne awarie nie zdarzały się w układzie przeniesienia napędu. Poza tym, w bardzo dobrej kondycji były: zawieszenie, silnik, układ kierowniczy i, co ciekawe, elementy wydechu.

Honda Accord VI należy do aut godnych zainteresowania w klasie średniej. Odsetek samochodów kierowanych na ponowny przegląd rejestracyjny wyniósł 13, 5 proc. Wynik mógłby być znacznie lepszy, gdyby nie stosunkowo słaba kondycja przedniego zawieszenia. Zachęcamy właścicieli Accordów do weryfikacji stanu giętkich przewodów hamulcowych – w 6,4 proc. aut sparciały i nadawały się do wymiany. Za to przewody sztywne były w bardzo dobrym stanie technicznym!

VW Golf IV to jeden z najchętniej importowanych od naszych zachodnich sąsiadów samochodów, dlatego w przypadku niemieckiego kompaktu statystyki TÜV pokazują, z jakimi zagrożeniami może się spotkać potencjalny nabywca. Diagności zwracają uwagę na dość zużyte silentblocki tylnej belki, skorodowany układ wydechowy, a także nie najlepszy stan tarcz hamulcowych. Inne sprawdzane elementy były w dość dobrej kondycji.

Ford Mondeo II to najwyżej sklasyfikowany samochód producenta z Kolonii – zajął niezłą, 28. pozycję. Wyższą usterkowość od średniej awaryjności poszczególnych badanych podzespołów wykazywały następujące elementy: giętkie przewody hamulcowe, hamulec postojowy, przednie oświetlenie, układ przeniesienia napędu, a także zawieszenie tylnej osi.

Chrysler Voyager na ostatnim, 82. miejscu! Aż trzynaście z osiemnastu sprawdzanych elementów wykazywało wysoką awaryjność. Najgorzej wypadł układ napędowy. Wycieki oleju z silnika oraz skrzyni biegów to także przypadłość modelu. Poza tym często występują luzy w układzie kierowniczym, w kiepskim stanie było oświetlenie, układ hamulcowy i wydech. Najmniej zastrzeżeń diagności mieli do zabezpieczenia przed korozją karoserii i elementów nośnych podwozia.

Renault Clio II zajęło dość odległe miejsce, z 22,5-procentowym odsetkiem poważnych awarii. Słaby wynik „malucha” Renault w głównej mierze spowodowany jest luzami w przednim zawieszeniu oraz układzie kierowniczym. Kiepsko trzeba ocenić również kondycję wydechu, zacisków hamulcowych z przodu oraz jednostek napędowych, w których często dochodziło do wycieków oleju. W pozostałych kategoriach Clio wypadło przyzwoicie. Trzeba pochwalić je za doskonałe zabezpieczenie antykorozyjne, a także dobrą kondycję przewodów hamulcowych.

BMW serii 5 (E39) to samochód wygodny, ze świetnym podwoziem i dynamicznymi silnikami. Przeważnie poddawany jest wysilonej eksploatacji. Być może dlatego stan wielu podzespołów nie jest najlepszy. Największy problem stanowią luzy w zawieszeniu zarówno przednim, jak i tylnym. Często usterki wykazywało przednie oświetlenie, a także hamulec postojowy. Natomiast w dobrym stanie były: karoseria, elementy nośne podwozia oraz układy kierowniczy i przeniesienia napędu.

Audi A4 na zaskakująco dalekiej pozycji. Dwadzieścia procent aut borykało się z poważnymi awariami, które wymuszały stawienie się na ponownym przeglądzie. Słabo wypadł jeden z elementów układu hamulcowego. Mowa o giętkich przewodach przedniej osi – w 11,8 proc. pojazdów nadawały się do wymiany. To bardzo kiepski wynik, tym bardziej że średnia usterkowość tego elementu w przypadku wszystkich sprawdzanych 8- i 9-latków wynosi 2,8 proc. Także układy: kierowniczy oraz przeniesienia napędu były w słabej kondycji. Pozostałe podzespoły sprawowały się już zdecydowanie lepiej. Najmniej zastrzeżeń było do stanu karoserii oraz oświetlenia awaryjnego.