Może przejechać 560 kilometrów bez zatrzymywania się. Jego prędkość maksymalna wynosi 250 km/h.

Te imponujące osiągi należą do nowego samochodu o napędzie elektrycznym, który nazywa się ZAP-X. Jest to auto z segmentu crossover zaprojektowane przez amerykańskich inżynierów z firmy ZAP. Cała koncepcja tego samochodu została oparta na studium koncepcyjnym Lotusa APX, prezentowanego w 2006 roku.

Dotychczasową bolączką samochodów napędzanych energią elektryczną ograniczenie pod względem zasięgu oraz bardzo długiego czasu ładowania akumulatorów. ZAP-X dzięki nowej technologii, którą w nim zaimplementowano, ma pozwolić na uzyskanie wyników lepszych niż dotychczasowe wynalazki, utrzymując wydalanie dwutlenku węgla na poziomie zerowym. Na czym oparty będzie jego sukces? Producent poinformował o tym, że w modelu ZAP montowany będzie nowy rodzaj akumulatora, który pozwala przejechać nawet 560 kilometrów, podczas gdy jego czas ładowania trwa zaledwie 10 minut. Bateria dostarcza energię do czterech silniczków elektrycznych napędzających samochód. Każdy z nich zamontowany jest w kole. Razem dają moc 635 koni mechanicznych.

Nadwozie samochodu będzie w całości zbudowane z lekkiej konstrukcji aluminiowej. Nad wydajnością układu napędowego czuwać będą zaawansowane systemy zarządzania energią. Dzięki panelom słonecznym zamontowanym na dachu i w oknach pojazdu, zgromadzona energia pozwoli ogrzewać wnętrze samochodu, w którym udostępniany będzie bezprzewodowo internet. Na wyposażeniu standardowym pojawią się także porty USB oraz wysokiej jakości wyświetlacze ciekłokrystaliczne.

Kiedy można się spodziewać debiutu rynkowego tego konceptu? Jak się okazuje nie prędzej niż w 2010 roku. Problem leży nie tyle w technologiach, które są już dokładnie opracowane, lecz w systemie ich produkcji na skalę masową, który na dzień dzisiejszy nie istnieje.