SsangYong Acyton Sports: komfortowy pikap w dobrej cenie

Produkowany od 2006 roku model nie zdobył rzeszy klientów. Po części było to spowodowane mało udanym wyglądem samochodu oraz burzliwą działalnością marki, która borykała się z problemami finansowymi (w latach 2008-10 nie było importera w Polsce). W 2010 roku koreański koncern został przejęty przez indyjską spółkę Mahindra & Mahindra i firma, prezentując nowy model Korando, rozpoczęła kolejny rozdział w swojej historii.

Poliftingowy SsangYong Actyon Sports jest drugim modelem, który został wprowadzony do sprzedaży po reaktywacji marki. W stosunku do poprzednika auto znacznie wyładniało – przednia część pojazdu ma nadal nowoczesny, ale bardziej stonowany wygląd. W oczy rzucają się zwłaszcza główne reflektory oraz oryginalnie zaprojektowane światła przeciwmgielne.

Zmian dokonano także we wnętrzu: nowe są wskaźniki, kratki wentylacyjne oraz wyświetlacz komputera pokładowego. Niestety, z poprzednika przejęto elektroniczny zegarek z nietypowym, dwupoziomowym układem cyferek oraz pionowe rozmieszczenie przycisków na panelu centralnym, które przypadkowo można włączyć kolanem.

Powodów do narzekań nie dają za to przednie fotele (w testowanej wersji pokryte skórą i elektrycznie sterowane), gdyż mają wygodne i dobrze wyprofilowane oparcia. Drugi rząd siedzeń nie rozpieszcza nadmiarem przestrzeni (mało miejsca na kolana), ale zaskakuje np. seryjnymi mocowaniami Isofix.

Możliwości transportowe

Przestrzeń ładunkowa w pikapie z podwójną kabiną jest skromna (dł./szer./wys.: 1275/1600/525 mm), ale w testowym modelu za sprawą seryjnego bedlinera (tworzywo zabezpieczające wnętrze skrzyni przed zarysowaniem) i akcesoryjnej szuflady ułatwiającej załadunek przedmiotów okazuje się bardzo funkcjonalna.

Nabywcy Actyona Sportsa mogą wybrać jedną z trzech zabudów skrzyni: hardtop z szybami, roletę lub sztywny panel otwierany do góry. Zabudowa, w którą był wyposażony testowy model, wymagała dopłaty ponad 9 tys. zł. Jedynym minusem tego rozwiązania był niemal całkowity brak widoczności po zabrudzeniu pozbawionej wycieraczki tylnej szyby.

Klienci chcący wykorzystywać Ssangyonga do przewożenia ciężkich towarów mogą być zawiedzeni jego ładownością (705 kg). Większość rywali pozwala transportować ładunki o 300 kg cięższe. Za kiepskie możliwości ładunkowe odpowiada wielowahaczowe zawieszenie tylne, które nie jest w stanie zamortyzować tak dużych ciężarów (w większości pikapów montowane są resory piórowe). Wykazuje za to istotną przewagę nad klasyczną konstrukcją – zapewnia nieporównywalnie wyższy komfort podróżowania oraz lepszą stabilność auta na zakrętach.

Pod maską Actyona Sportsa pracuje 2-litrowy diesel. Choć jego moc nie jest wygórowana (155 KM), to w zupełności wystarczy do dynamicznego przemieszczania się. Silnik nie jest ani przesadnie hałaśliwy, ani paliwożerny. W teście średnie spalanie wyniosło 9,2 l/100 km.

W terenie też da radę

Pikap standardowo ma napęd tylny. Dołączanie przedniej osi umożliwia przycisk w kabinie. Na bezdrożach można skorzystać z reduktora, choć przeszkodą nie do pokonania potrafi okazać się prześwit 19 cm.