W 2012 roku Skoda zwiększy swoją sprzedaż z 879 tys. do ponad 900 tys. aut rocznie. W ciągu następnych pięciu lat Czesi chcą, bysprzedaż wzrosła o kolejne... 50 procent! Cel postawiony przez prezesa zarządu Winfrieda Vahlanda jest bardzo ambitny: córka Volkswagena ma w przyszłości sprzedawać 1,5 mln aut rocznie.
Aby go osiągnąć, należąca od 1991 roku do Volkswagena firma musi co 6 miesięcy prezentować nowy model. Podczas gdy w Europie sprzedaż Skody rośnie dość wolno, stratedzy koncernu liczą przede wszystkim na rynek chiński, gdzie wkrótce ma być sprzedawane aż 500 tys. aut tej firmy. Nasi południowi sąsiedzi próbują od czasu do czasu wyżej pozycjonować jakiś swój model, ale nie jest to mile widziane w centrali firmy matki w Wolfsburgu – ostatecznie nie chodzi przecież o to, by Czesi rośli w siłę kosztem Volkswagena. Dlatego właśnie w następcy Superba nie znajdziemy już silnika V6, a z oferty zniknie też Fabia RS.
Zamiast tego firma w dalszym ciągu stawia na downsizing i ograniczanie kosztów. Oczywiście, ten drugi aspekt założeń będzie przeprawadzany tak, by nie odbiło się to na jakości. Wszystko według motto: wyprodukowanie ładnej blachy kosztuje tyle samo co mniej ładnej, a samochody kupuje się przede wszystkim oczami. Skoda już to wie i zamierza dostosować się do tej zasady w praktyce.
Skoda ruszy ze sprzedażą nowej Octavii już w lutym przyszłego roku, a w marcu, na salonie w Genewie zobaczymy wersję kombi. Trzecia generacja najpopularniejszego modelu firmy wygląda jak większy Rapid: prostsza i bardziej kanciasta od poprzedniczki, z wyraźnym przetłoczeniem poniżej linii okien. Rozstaw osi powiększy się do 2,69 m, zaś przestrzeń z tyłu osiągnie niemalże format mercedesowskiej klasy E. Kombi pomieści do 1650 l bagażu i będzie jeszcze funkcjonalniejsze niż dotychczas.
Paleta silników zostanie przejęta z aktualnej generacji Golfa, a więc w cenniku zobaczymy wersje 1.2 TSI/85 i 105 KM, 1.4 TSI z odłączanymi cylindrami, 180-konne 1.8 TSI oraz dwa diesle – 2.0/150 i 180 KM. Trochę później, najprawdopodobniej pod koniec 2013 roku, pojawi się też wersja RS z 250-konną jednostką pod maską. Oferta Greenline’ów będzie się opierała na technologii Bluemotion. Wycofany jakiś czas temu napęd 4x4 ma znów wrócić do Octavii. W 2014 roku pojawi się wersja Scout. Niezależnie od silnika pod maską wszystkie odmiany auta mają cechować zasada: lepsze jakościowo materiały i dokładniejszy montaż.
Żaden inny model Skody nie jest w tak dużej mierze odpowiedzialny za sukces czeskiej firmy jak Octavia, dlatego też oczekiwania w stosunku do jej kolejnej generacji są wysokie. Auto pojawi się u dilerów na wiosnę przyszłego roku. Tak jak do tej pory Octavia otrzyma technikę VW Golfa – musimy przyznać, że to nie najgorsze dziedzictwo. W porównaniu z VW Czesi zdecydowali się znacząco powiększyć wymiary auta (patrz schemat obok).
Dzięki temu pojazd ma oferować wygodne miejsce do podróżowania na poziomie aut klasy wyższej nawet wysokim pasażerom. Pod dużą tylną klapą zmieści się 590 l. Podobnie dojrzale nowa Octavia jeździ: silniki (mogliśmy przejechać się wersją 1.4 TSI/140 KM i 2-litrowym dieslem o mocy 150 KM) są dobrze wyciszone, a układy jezdny i kierowniczy zostały odpowiednio dopasowane do możliwości motorów, z uwzględnieniem należytego komfortu.
Nie można jednak powiedzieć, że zawieszenie jest za miękkie. Do tego wizerunku świetnie pasują sprężyste fotele. Aż dziwne, że taki efekt udało się uzyskać Skodzie po zastosowaniu z tyłu belkę skrętną. Bardzo nowocześnie wygląda za to wyposażenie: multimedialnego systemu z 8-calowym monitorem nie powstydziłoby się nawet Audi.
Choć mieliśmy okazję wypróbować egzemplarzprzedseryjny Octavii III, musimy przyznać, że jesteśmy pod olbrzymim wrażeniem nowej Skody. Autojeździ równie dojrzale co Golf VII, a jest przy tym znacznie większe i zapowiada się, że będzie także tańsze od kompaktowego brata z Wolfsburga. Octavia ma już dużą grupę stałych odbiorców i jesteśmy pewni, że nie będą oni zawiedzeni kolejnym wcieleniem. Ciekawe tylko, jak Skoda rozegra sprawę cenowego rozgraniczenia Fabii, Rapida i Octavii? Na naszym rynku auto pojawi się już wiosną przyszłego roku.