W latach 80. I 90. ubiegłego wieku japońskie auta uchodziły za nowoczesne. Kiedy jednak za sprawą firm takich jak Bosch pojawiły się pierwsze systemy wspomagające kierowcę, jak np. ESP czy czujnik deszczu, Japonia jakby przystopowała z rozwojem. Być może wdrażane przez europejskich producentów rozwiązania uznano za zbyt niedopracowane, aby bez ryzyka zamontować je w słynących z niezawodności japońskich markach.
Teraz mamy zupełnie inne czasy i marki z kraju kwitnącej wiśni muszą nadążać za trendami w dziedzinie systemów bezpieczeństwa, aby skutecznie konkurować na europejskim rynku. Do wyścigu dołączyła właśnie Mazda, która najnowszą „szóstkę” wyposażyła w wielu elektronicznych „asystentów”, dzięki którym jazda ma być bezpieczniejsza. Nie zabrakło także rozwiązań proekologicznych.
System i-stop
Ale Mazda nie byłaby Mazdą, gdyby nie wybrała własnej drogi. W ten sposób nawet znane z innych marek rozwiązania są tu nieco inne. Weźmy na przykład układ automatycznego wyłączania silnika na postoju, który u Mazdy nazwano i-stop. Na pierwszy rzut oka działa on najzupełniej normalnie. Tymczasem japońscy inżynierowie wpadli na genialny pomysł, aby rozruch silnika wspomóc eksplozją mieszanki paliwowej w wybranym cylindrze. Kiedy trzeba na nowo uruchomić silnik, komputer wybiera ten cylinder, w którym zostały zamknięte zawory, a wybuch mieszanki spowoduje obrót wału korbowego w odpowiednią stronę. Dzięki bezpośredniemu wtryskowi paliwa, benzyna zostaje wtryśnięta bezpośrednio do tego cylindra i zapalona przez świecę zapłonową. Gazy spalinowe naciskają na tłok i pomagają rozrusznikowi uruchomić silnik, który rusza w rekordowo krótkim czasie.
Mazda 6 w polskich salonach
Kolejnym ciekawym układem Mazdy zaczynającym się na literę „i” jest i-eloop. W teorii jest to bardzo proste rozwiązanie: podczashamowania silnikiem, czyli kiedy kierowca zdejmie nogę z gazu, alternator zaczyna z maksymalną mocą ładować specjalny kondensator. Zgromadzona w kondensatorze energia wykorzystywana jest następnie do zasilania urządzeń elektrycznych auta podczas postoju, kiedy silnik zostanie automatycznie wyłączony. W ten sposób energia hamowania auta nie jest bezpowrotnie tracona, a to pozwala także odciążyć akumulator samochodu na postoju, kiedy silnik nie pracuje.
Bose Audio Pilot
W Maździe 6 znalazł się również znany już od jakiegoś czasu z innych marek system monitorowania martwego pola lusterek wstecznych, który nazwano RVM. Nie działa on w żaden szczególny sposób, jego zaletą jest natomiast dopracowanie algorytmu, alarmującego kierowcę kiedy z tyłu zbliża się inny pojazd. Dzięki temu liczba fałszywych alarmów została zredukowana niemal do zera – nie ma mowy, żeby ostrzeżenie uaktywniła na przykład bariera energochłonna czy ściana tunelu. Czujniki zaprogramowano na odpowiednią odległość i RVM „zawraca głowę” kierowcy tylko wtedy, kiedy rzeczywiście zmiana toru jazdy groziłaby kolizją. Co ciekawe, oprócz monitorowania martwego pola układ wychwytuje także auta jadące daleko z tyłu po sąsiednim pasie ruchu, ale poruszające się ze znacznie większą prędkością niż Mazda 6.
Kolejną ciekawostką, jaką znaleźliśmy w Maździe 6, jest układ Bose Audio Pilot. I chociaż nie jest to patent Mazdy, tylko firmy Bose, to mamy do czynienia z bardzo praktycznym i interesującym rozwiązaniem. Wyobraź sobie, że jedziesz autem z prędkością 50 km/h. Przyspieszasz do 80 km/h, a system audio automatycznie zwiększa głośność. To dobrze, bo szum toczących się opon i wiatru opływającego nadwozie mógłby w przeciwnym razie zagłuszyć radio. Ale w końcu wjeżdżasz na autostradę, a wtedy głośność zwiększa się już tak bardzo, że dźwięk zaczyna być uciążliwy.
Jak temu zaradzić? Specjaliści z Bose wpadli na pomysł znacznie ciekawszy i bardziej skomplikowany, niż proste automatyczne zwiększanie głośności wraz ze wzrostem prędkości jazdy. Otóż w układzie Bose Audio Pilot pracuje… automatyczny equalizer! Takie rozwiązanie ma same zalety. Okazuje się bowiem, że hałasy towarzyszące jeździe samochodem lokują się w różnych częstotliwościach. Dudnienie zawieszenia to zakres subwoofera, szum wiatru odpowiada dźwiękom emitowanym przez tweetery i głośniki szerokopasmowe. Wniosek jest prosty: jeżeli dudni zawieszenie, to po co zwiększać głośność pełnego pasma, jak można podbić jedynie niskie basy?
Mazda 3 na salonie we Frankfurcie
Ten układ eliminuje także pewne nieprzyjemne zjawisko występujące w autach wyposażonych w solidne głośniki emitujące niski bas. Otóż kiedy auto jest w ruchu, dudnienie zawieszenia zazwyczaj skutecznie zagłusza basy w muzyce. Normalnie kierowca reaguje na to dodając trochę niskich tonów. Niestety, gdy auto się zatrzyma, a zagłuszające dudnienie zawieszenia ustanie, w kabinie pojawia się dominujący, przeszkadzający w słuchaniu bas. Ale nie w Maździe 6 – system Bose Audio Pilot w takiej sytuacji sam zredukuje basy w muzyce, żeby zapewnić zrównoważone brzmienie. To naprawdę przełomowe rozwiązanie, bardzo znacząco podnoszące komfort akustyczny podczas jazdy samochodem
Galeria zdjęć
Chyba najbardziej znany pomysł Mazdy na ograniczenie emisji spalin w miejskich korkach nosi nazwę i-stop. W dużym skrócie - dokładniej piszemy o tym w artykule - jego wyjątkowość polega na wykorzystaniu wybuchu mieszanki paliwowej w cylindrze silnika podczas jego automatycznego rozruchu.
Kolejną ciekawostką nowej Mazdy 6 jest system rekuperacji i-eloop. Podczas hamowania silnikiem alternator wytwarza prąd, jednak w odróżnieniu od rozwiązań konkurencji, nie jest on wykorzystywany bezpośrednio do ładowania akumulatora. Ładowany jest bowiem specjalny kondensator, który ma tę zaletę, że może w bardzo krótkim czasie pochłonąć dużo energii elektrycznej, którą następnie można wykorzystać do zasilania odbiorników elektrycznych na postoju.
Kierowca nowej Mazdy 6 może wybrać, jaka grafika ma być wyświetlana na prawym ekranie zegarów. W ten sposób można na bieżąco śledzić działanie poszczególnych systemów samochodu. Nie jest to niezbędne, ale niektórym użytkownikom taki gadżet może się spodobać.
W nowej Maździe 6 znajdziemy także znany już z samochodów konkurencyjnych marek układ monitorowania martwego pola lusterek o nazwie RVM. Został on starannie skalibrowany i ostrzega także o autach, które kierowca zobaczy w lusterkach, nadjeżdżających z tyłu przy znacznej przewadze prędkości jazdy.
W tej Maździe 6 zamontowano system nagłośnieniowy firmy Bose. Ma on pewną specyficzną cechę: otóż inaczej, niż w większości aut, duże dolne głośniki w drzwiach nie są szerokopasmowe. Przenoszą one jedynie niskie basy - naprawdę niskie, nie da się tam usłyszeć głosu wokalisty. Efekt to gigantyczna ściana basu i... solidnie wibrujące boki drzwi.
Bardzo przydatnym rozwiązaniem jest Bose Audio Pilot. To urządzenie to aktywny equalizer, który płynnie dostosowuje brzmienie tak, aby pokonać pojawiające się podczas jazdy hałasy. W odróżnieniu od popularnego automatycznego zwiększania głośności proporcjonalnie do prędkości jazdy, system Bose potrafi podbić np. tylko basy lub jedynie tony wysokie.