- Fiat wprowadza model Grande Panda w wersji hybrydowej, której ceny zaczynają się od 79 900 zł
- Auto łączy styl nawiązujący do klasycznej Pandy z lat 80. z nowoczesnymi technologiami
- Dzięki ekonomicznemu napędowi spalanie wynosi średnio 5-6 l/100 km, a bagażnik ma pojemność 412 l
- Wnętrze wyróżnia się ciekawym designem, wygodnymi fotelami i intuicyjnym interfejsem multimediów
- Materiał promocyjny. Został tak oznaczony ze względu na obowiązujące przepisy. Wyjazd na prezentację był opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst
- Fiat Grande Panda Hybrid - styl za grosze
- Fiat Grande Panda Hybrid - styliści się napocili podczas projektowania. Opłaciło się
- Fiat Grande Panda Hybrid - do miasta, ale też na krótkie wypady
- Fiat Grande Panda Hybrid - to pełnoprawne, dobrze skonstruowane auto
- Fiat Grande Panda Hybrid - producent w końcu się przyznał, jaka to hybryda
- Fiat Grande Panda Hybrid - wącha paliwo
- Fiat Grande Panda Hybrid - ceny
- Fiat Grande Panda Hybrid - konkurencja jest poważna
- Fiat Grande Panda Hybrid - podsumowanie
To nie było moje pierwsze spotkanie z Fiatem Grande Pandą, bowiem jeździłem już też wersją elektryczną, jednak to teraz wiem, że ten samochód to praktycznie murowany sukces. W końcu inżynierowie, styliści, księgowi i marketingowcy doszli do porozumienia, a z połączenia ich wszystkich mocy powstała hybrydowa Grande Panda, czyli coś, czego ciężko nie polecić. Argumentów na tę teorię mam aż za dużo.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoFiat Grande Panda Hybrid - styl za grosze
Mała Grande Panda to samochód, który skierowany dla każdego, a ponadto ma poważną rolę - postawić Włoską markę na nogi. Dlatego hybrydowa wersja tego samochodu zaczyna się od 79 900 zł. Za to dostajemy uroczego mieszczucha, który ma napęd palący 5-6 l/100 km z pojemną kabiną i bagażnikiem o pojemności 412 l.
Żeby tego było mało, Grande Panda kipi stylem. Projektanci podczas tworzenia samochodu wzorowali się na pierwowzorze, czyli pierwszej Pandzie. Stąd mamy kanciastą sylwetkę rodem z lat 80., wytłoczenia na tylnej klapie i bocznych drzwiach, dodające uroku całej konstrukcji i ciekawe światła, dzięki którym już z daleka każdy rozpozna Grande Pandę, a w palecie kolorów najnudniejszym kolorem jest biały i czarny. Poza tym jest pastelowy zielony, niebieski, czerwony, miedziany i żółty.
- Przeczytaj także: UE zdecydowała. Będą obowiązkowe badania kierowców i "zakaz" dla seniorów. Polacy spokojni
Fiat Grande Panda Hybrid - styliści się napocili podczas projektowania. Opłaciło się
Moim zdaniem ten ostatni idealnie pasuje do auta za sprawą żółtych wstawek, znajdujących się we wnętrzu, które zresztą również nie zawodzi. Oczywiście, plastiki są twarde, a producenta tak świerzbiła ręka do piano black, że i taki materiał zastosował. Na szczęście jest on tylko w centralnym punkcie, ale jak na złość, w miejscu, którego dotykamy bez przerwy, bo przy wybieraku skrzyni biegów, zatem palcowanie mamy gwarantowane.
Mimo wszystko zrobiono tutaj wszystko, by pasażerowie czuli się komfortowo, zatem są już wspomniane wcześniej elementy z przezroczystego żółtego materiału, a same plastiki mają kolor granatowy, właśnie po to, by ożywić nieco wnętrze. Znajdziemy też wytłoczone napisy "Fiat" i drobne easter eggi rozrzucone po całym środku. Fotele również są wygodne i mimo że zagłówek jest zintegrowany z resztą oparcia, to nawet wyższe osoby powinny się na nich zmieścić. Mogłyby one mieć jedynie nieco dłuższe siedzisko. Pozycję za kierownicą łatwo znaleźć, a 10-calowe cyfrowe zegary (standard) są czytelne. Na plus także centralny podłokietnik z regulacją przód-tył.
Z kolei w centralnej części deski rozdzielczej jest wyświetlacz multimediów o przekątnej 10,25 cala, który jest responsywny i bez zbędnych opcji - interfejs jest prosty i czytelny, a Apple CarPlay i Android Auto łączą się bezprzewodowo. Zwracam tu jednak uwagę, że wyświetlacz pojawia się dopiero od wersji Icon za 85 900 zł. W najtańszej odmianie w miejscu ekranu jest stacja dokująca na smartfona.
- Przeczytaj także: Niemiec zneutralizował fotoradar. Sposób jest legalny i w 100 proc. skuteczny. Władze bezradne
Fiat Grande Panda Hybrid - do miasta, ale też na krótkie wypady
W Grande Pandzie wygodnie usiądą cztery osoby, choć raczej trudno będzie przewieźć czterech koszykarzy. Miejsca z tyłu jednak jest wystarczająco na głowę i kolana, a dodając do tego spory bagażnik, można się pokusić, by tym samochodem wybrać się na dalszą trasę. To dość istotne, bo niski próg cenowy powoduje, że to auto skierowane jest także dla młodych osób, które często realizują krótkie wypady poza miasto. Co ważne, w najtańszej wersji wyposażenia nie ma uchwytów Isofix.
Nie ma jednak mowy o tym, by mały Fiat miał problemy z jazdą na trasie. Podczas testów sprawdziliśmy ją nie tylko w mieście, ale również na autostradzie oraz na górskiej trasie. Samochód nie miał problemu z rozpędzaniem, włączaniem się do ruchu, nie odnotowałem też zadyszki silnika. Auto oczywiście nie jest wyścigówką, ale 10 s do 100 km na godz. to wynik porządny, jak na tę klasę auta.
Fiat Grande Panda Hybrid - to pełnoprawne, dobrze skonstruowane auto
Samochód został też zaskakująco dobrze wyciszony przed wiatrem - jazda z prędkością 130 km na godz. nie powodowała, że trzeba było podnosić głos. Na wyciszeniu przyoszczędzono za to w okolicach nadkoli - stamtąd dobiegał dźwięk kół toczących się po dość chropowatym asfalcie.
Przy prędkościach autostradowych nie było też problemów ze stabilnością samochodu, co tylko dowodzi tego, że Grande Panda nie jest prostym czterokołowcem, a zaawansowanym samochodem. Auto za to szybko wpada w podsterowność, choć samo zawieszenie jest dobrze wyśrodkowane pomiędzy komfortem a precyzją jazdy. Karoseria na łukach wychyla się, jednak w granicach normy. Zwrotność auta jest za to rewelacyjna - wąskie włoskie drogi nie stanowią przeszkody dla Fiata.
Tutaj podkreślę też, że zachowanie samochodu podczas jazdy jest nieco inne niż bliźniaczego C3. Tamto auto jest bardziej komfortowe, jednak prowadzenie jest mniej precyzyjne. Nie można więc powiedzieć, że są to takie same auta z innym wyglądem.
- Przeczytaj także: Zamiast wbić pieczątkę diagnosta wbił SUV-a Mercedesa w ścianę. "Nie wypłaci się". Badanie z promilami
Fiat Grande Panda Hybrid - producent w końcu się przyznał, jaka to hybryda
W obu modelach jest jednak ten sam napęd oparty o trzycylindrowy silnik 1.2, generujący 100 KM, którego wspiera 28-konny silnik elektryczny schowany między sześciobiegową dwusprzęgłową skrzynią biegów a spalinową jednostką napędową. Systemowo Grande Panda ma więc 110 KM.
Warto zaznaczyć, że silnik spalinowy ma wymienione ok. 70 proc. części w porównaniu do cieszącego się złą sławą PureTecha. Zamiast paska napędowego mamy tutaj łańcuch, co przynajmniej teoretycznie powinno gwarantować bezawaryjną eksploatację. Silnik ten jednak na razie jest zbyt krótko na rynku, by można było to ocenić.
Muszę także nadmienić, że choć ta 48-voltowa hybryda jest uparcie nazywana miękką, to może poruszać się na samym prądzie przez 1 km do prędkości 30 km na godz., co w praktyce czyni ją pełną hybrydą. To także przyznali przedstawiciele Fiata na konferencji prasowej - z technicznego punktu widzenia Grande Panda jest pełną hybrydą.
- Przeczytaj także: Nowa droga ekspresowa połączy Bałtyk ze Śląskiem w 5 godz. GDDKiA podaje datę i prosi o ZRID
Fiat Grande Panda Hybrid - wącha paliwo
Kultura pracy napędu mogłaby być lepsza, jednak podczas jazdy nie jest on głośny, a dołączanie się silnika spalinowego jest praktycznie niezauważalne. Dodatkowo, jak już wspomniałem, to ekonomiczny samochód - na autostradzie palił w okolicach 6 l/100 km, natomiast w mieście udało się osiągnąć wynik 5,2 l/100 km. W mieście auto bardzo często w ogóle nie korzysta z silnika spalinowego.
Fiat Grande Panda Hybrid - ceny
Cena wstępna za Fiata Grande Pandę jest bardzo atrakcyjna, wydaje mi się jednak, że jest bardziej po to, by przyciągnąć uwagę klientów. Wersji Pop nie można bowiem doposażyć, można najwyżej wybrać kolor. Na szczęście auto ma już klimatyzację. Znacznie lepsze wyposażenie (łącznie z ekranem multimediów) i wybór dodatkowych opcji zaczynają się od wersji Icon za 85 900 zł, natomiast auto ze zdjęć to odmiana La Prima, czyli najwyższa wersja wyposażenia, której cena zaczyna się od 96 900 zł. Do tego ostatniego można tylko dodać podgrzewane fotele i kierownicę (2000 zł) oraz wybrać inny kolor (dopłata to 2500 lub 3000 zł w zależności od lakieru). To jednak nie koniec, bowiem Fiat planuje pod koniec roku zaoferować jeszcze spalinową wersję, która będzie tańsza niż hybryda.
Samochód może być wyposażony w kamerę cofania, automatyczną klimatyzację, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, indukcyjną ładowarkę, światła w technologii LED z przodu i z tyłu, czy elektryczne tylne szyby. Stan auta można także monitorować z aplikacji w telefonie. Niestety, producent zrezygnował z oferowania czujnika martwego pola i bezkluczykowego systemu.
Fiat Grande Panda Hybrid - konkurencja jest poważna
Największymi konkurentami Grande Pandy - poza Citroenem C3 - jest Dacia Sandero i MG3 Hybrid. Ten pierwszy nie ma jednak napędu hybrydowego, choć może być w wersji LPG, ale bez automatycznej skrzyni biegów. Sandero Stepway z automatem to wydatek rzędu 89 000 zł, a maksymalnie wyposażone auto także nie przekroczy kwoty 100 tys. zł, za to ma system obserwowania martwego pola i bezkluczykowy dostęp. Z kolei MG3 okazuje się nieco droższy niż Grande Panda, ale może mieć również trochę lepsze wyposażenie. Wszystkie trzy auta jednak ogólnie są do siebie dość podobne w tym kontekście.
Fiat Grande Panda Hybrid - podsumowanie
Grande Panda kupiła mnie, jak tylko ją zobaczyłem, ale co najważniejsze, dobre wrażenie wcale nie znikało wraz z przejechaniem się tym autem. Jest zwrotna, oszczędna, tania, dobrze wykonana i rewelacyjnie wygląda. Do tego to chyba najtańszy samochód, który ma w podstawie automatyczną skrzynię biegów.
Mały Fiat robi wrażenie, szczególnie dlatego, że sztuką jest zrobić samochód, który jest tani i dobry, a Grande Panda właśnie taka jest. Najlepszym dowodem na to są słowa, które rzadko słyszę, a padły podczas testów dziennikarskich: można polecać. Podczas poszukiwania miejskiego auta z aspiracjami do dalszych wypadów nie można więc pominąć salonu Fiata.