Rowerzysta wjechał w bok samochodu na przejeździe dla rowerów. Zdziwił się, że to jego wina
Przejazd rowerowy to w praktyce nic innego jak skrzyżowanie drogi dla rowerów i drogi, którą poruszają się inne pojazdy. Rowerzyści korzystający z takiego przejazdu nie muszą schodzić z roweru, w pewnych sytuacjach mają pierwszeństwo przed innymi pojazdami, ale jednak nie zawsze. Przekonał się o tym rowerzysta, który na jednym z przejazdów dla rowerów w Warszawie zderzył się z samochodem. Efekt to – poza obrażeniami wymagającymi pomocy szpitalnej – połamany rower, mandat oraz konieczność pokrycia szkód kierowcy auta. Już tłumaczę, jakie są zasady.