Niebezpieczna sytuacja wydarzyła się późnym wieczorem w czwartek w okolicy skrzyżowania ul. Wolskiej z Redutową. Strażacy otrzymali zgłoszenie około godz. 23.30. — Na miejsce zadysponowano dwa nasze zastępy. Zgłoszenie dotyczyło samochodu marki Volkswagen, który spadł z wiaduktu na nową linię tramwajową. Pojazd znajdował się na torowisku poniżej poziomu jezdni. Na miejscu nie było kierowcy — przekazał Wojciech Kapczyński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie w rozmowie z TVN24.

Zobacz: Tragiczny wypadek na Lubelszczyźnie. Te zdjęcia to przestroga [ZDJĘCIA]

Auto spadło z wiaduktu na tory. Interweniowali strażacy

Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i wyciek paliwa oraz płynów eksploatacyjnych z uszkodzonego samochodu. Ruch tramwajowy został wyłączony. Uszkodzone auto odholowano na pobliski przystanek. Strażacy zakończyli swoją pracę przed godz. 1 w nocy. Na miejscu działała wówczas policja.

Przeczytaj: Konfiskata aut pijanym kierowcom już od 14 marca. Wiceszef MSWiA: jeszcze nie ma przepisów wykonawczych

Z informacji przekazanych przez sierżant sztabową Małgorzatę Staniszewską z Komendy Stołecznej Policji wynika, że tożsamość kierowcy nie została ustalona. — Trwa ustalanie, kto prowadził pojazd — przekazała.

Sprawdź: Ferrari Enzo rozbite na niemieckiej autostradzie. Nie prowadził właściciel. Części rozrzucone na 200 m

Więcej informacji na temat zdarzenia udzielił w piątek rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz. — Kierujący samochodem osobowym, jadąc prawym pasem ruchu drogi ulicy Wolskiej od strony Kasprzaka w kierunku Redutowej, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze oraz nie zachował szczególnej ostrożności. Przebił barierki na skrzyżowaniu Wolskiej z Redutową. Auto spadło na wydzielone torowisko i doprowadziło do uszkodzenia sieci trakcyjnej — powiedział.