- Polscy kierowcy mogą spotkać sygnalizator z kropkami za granicą, ale nie muszą się nim przejmować
- Dziewięciopunktowa sygnalizacja świetlna dla transportu publicznego została wprowadzona w Holandii w latach 70. XX w.
- System zastąpił wcześniejsze lokalne rozwiązania, takie jak napisy "TRAM" czy "T" w różnych miastach
- Sygnalizator z kropkami jest intuicyjny dla tramwajów i autobusów, choć w Polsce mamy bardziej oczywistą sygnalizację dla tego typu pojazdów
Sygnalizatory nawet w Polsce mogą dla niektórych być niejasne. Tak jest m.in. z oznakowaniem S-3, przez które kierowcy dostają mandat, nie znając jego znaczenia. We Francji z kolei możemy spotkać sygnalizator z plusem, który również może wprowadzać w konsternację. Z kolei w Holandii znaleźliśmy sygnalizator z kropkami. Co oznacza i czy w ogóle dotyczy kierowców?
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoCo oznacza sygnalizator z kropkami?
Tak specyficzny sygnalizator znajduje się najczęściej obok zwykłych świateł, które są jasne dla każdego kierowcy na świecie. Jest to więc duża podpowiedź, czy kierowca samochodu powinien się nim interesować. Odpowiedź brzmi: nie. Jest to bowiem sygnał świetlny dla tramwajów, a kropki wskazują, czy mogą jechać i w jakim kierunku. Jeśli więc jadąc samochodem w Holandii, zauważycie taki sygnalizator, możecie go zignorować. Wygląda jednak nietypowo na tle zwykłych świateł i zwraca na siebie uwagę.
Po co są kropki na sygnalizatorze?
Dziewięciopunktowa sygnalizacja świetlna jest obecnie standardem w Holandii. Jej zadaniem jest precyzyjne wskazywanie tramwajom i autobusom, w którym kierunku mogą się poruszać. Obecna sygnalizacja świetlna dla transportu publicznego w Holandii jest precyzyjna i intuicyjna. Oto znaczenie poszczególnych sygnałów w kolejności zgodnej z grafiką:
- Prosto dozwolone
- Skręt w lewo dozwolony
- Skręt w prawo dozwolony
- Wszystkie kierunki dozwolone
- Zatrzymaj się, jeśli to możliwe
- Zatrzymać się
- Przeczytaj także: Znak z białym rombem to wciąż nowy znak na autostradach w Europie. Mandat to 600 zł
Dlaczego używa się kropek w sygnalizacji świetlnej?
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu każdy większy holenderski ośrodek miejski korzystał z własnego systemu sygnalizacji świetlnej dla tramwajów. W Amsterdamie były to światła z czerwonym i zielonym napisem "TRAM", w Rotterdamie stosowano literę "T", a w Hadze — sygnalizację z białymi literami "TR". W przypadku tej ostatniej, włączenie sygnału oznaczało, że tramwaj mógł kontynuować jazdę.
W latach 70. XX wieku, w ramach ujednolicania infrastruktury, wprowadzono dziewięciopunktową sygnalizację świetlną. System ten stopniowo zastąpił starsze rozwiązania, które zniknęły niemal całkowicie z holenderskich miast. Niemal, bo jeszcze w 2022 r. w okolicach Aegonplein przed dworcem Mariahoeve w Hadze można było zobaczyć zapomniany egzemplarz sygnalizacji z napisem "TR".
Jaka jest sygnalizacja dla tramwajów w Polsce?
W Polsce sygnalizacja świetlna dla tramwajów i autobusów jest bardziej oczywista. Używa się bowiem kresek — pionowa oznacza możliwość jazdy, a pozioma zakazuje dalszej jazdy. Z kolei pozioma, ale przecięta w połowie, to forma światła żółtego dla kierowców aut:
- Kreska pozioma — światło czerwone
- Kreska pozioma przecięta — światło żółte
- Kreska pionowa — zielone
Jeśli sygnalizacja ta dotyczy również autobusów, jest nad nią dodatkowe światło z napisem "BUS".