Klasa lekkich SUV-ów szturmuje rynek. Udział w ogólnej sprzedaży na Starym Kontynencie wzrósł w ostatnich 10 latach z 2,4 proc. do 8,1 proc.! A to oznacza sprzedaż miliona sztuk rocznie. Europejscy producenci przespaliwiele lat i segment ten opanowali Japończycy na spółkę z Koreańczykami. Na zdobywanie doświadczeń jest już za późno i dlatego np. koncern PSA ratuje się współpracą z Mitsubishi (projekt Outlander/ 4007 i C-Crosser). Volkswagen idzie własną drogą - praktyki w budowie aut 4x4 mu nie brakuje, od kilku lat powstaje też duży, udany SUV Touareg. Zdecydowano się odwlec debiut małego "czteronapędowca", aby opracować go samodzielnie. Efekt prac już jeździ i można go wypróbować.Przy tak dużej konkurencji trudno o istotne innowacje w prezentowanych modelach. Jednak w Tiguanie nie brak ciekawostek. Największą jest gama silników. Podstawowy benzynowy ma pojemność 1,4 l. Czy jest w stanie skutecznie napędzać auto o dopuszczalnej masie 2170 kg? Tak, a to dzięki podwójnemu doładowaniu (kompresor + sprężarka) oraz systemowi wtrysku bezpośredniego. Osiągana moc 150 KM odpowiada 2-litrowym jednostkom konkurentów. Za to moment obrotowy utrzymuje się na wysokim poziomie od 1750 do 4000 obr./min! Co ciekawe, w trakcie jazdy trudno odkryć niedoskonałości motoru. Spokojna jazda przebiega bardzo płynnie, a system podwójnego doładowania nadąża za aspiracjami kierowcy. Tylko gwałtowne wciśnięcie pedału gazu powoduje lekkie szarpnięcia. Skoro osiągi odpowiadają konkurentom, po co było wprowadzać taki silnik? Z powodu oszczędności - to będziemy mogli jednak sprawdzić dopiero podczas testów. Drugi silnik to już bardziej klasyczne TDI, ale z nietypowym dla Volkswagena układem Common Rail. Zalet nie trzeba długo szukać - silnik pracuje cichutko i kulturalnie.W późniejszym czasie gamę mają uzupełnić kolejne wersje 2.0 z wtryskiem bezpośrednim i doładowaniem: benzynowe o mocach 170 lub 200 KM (obydwa średnie spalanie 9,1 l/100 km) oraz diesel 170 KM. Wszystkie silniki korzystają ze skrzyń 6-biegowych manualnych (dla części jednostek przewidziano opcjonalnie przekładnie automatyczne). Napęd 4x4 opiera się na sprzęgle Haldex. Dominującą rolę mają tu koła przednie (tylne dołączane są w razie potrzeby). Dla miłośników terenu przygotowano wersję Track&Field. Komfort jazdy na asfalcie, jaki oferuje Tiguan, zasługuje na pochwałę. Zawieszenie dostrojono właściwie, kierowca cały czas ma pewność panowania nad autem. Kilka ciekawostek znajdziemy również we wnętrzu. Dotyczą one głównie elementów wyposażenia. Wymienić trzeba innowacyjny system wspomagający parkowanie (debiutujący wcześniej w vanie Touran) czy np. dach panoramiczny. Poza tym pomyślano o praktycznych rozwiązaniach: oparcie pasażera z przodu można składać na płasko, regulowany jest kąt pochylenia tylnych oparć, a cała kanapa drugiego rzędu - przesuwana. Mamy tu również tradycyjny dla Volkswagena, zestaw opcji komfortowych (skórzane tapicerki, różne wersje wykończenia), elektronicznych: gniazdko 230V, telefony, systemy nawigacji i odpowiadające za bezpieczeństwo (skrętne biksenony, poduszki boczne tylne).Poza wspomnianą odmianą Track&Field przewidziano dwa pakiety wykończeniowe. Podstawowy Trend&Fun (wersja "zachodnia", nie znamy jeszcze polskiej specyfikacji), zawiera m.in.: półautomatyczną klimatyzację, ESP, 6 airbagów i funkcję auto-hold wspomagającą ruszanie pod górę. Sport&Style wzbogacono o dodatki stylistyczne, 17-calowe alufelgi, tempomat oraz czujniki ciśnienia w kołach. Polskie ceny powinny zaczynać się od mniej więcej 95 tys. zł za wersję benzynową i od 105-110 tys. zł za diesla. Plan sprzedaży na polskim rynku w 2008 roku 1500 sztuk wydaje się całkowicie realny.Tiguan Track&FieldDla fanów off-roadu VW przygotował wersję specjalną o nazwie Track&Field. Z zewnątrz można go rozpoznać po innym zderzaku oraz dodatkowej listwie ochronnej na drzwiach. Wersja ta oferuje seryjnie również 16-calowe alufelgi, czarne relingi oraz sportowe siedzenia. Z pewnością przydadzą się też dodatkowe osłony podwozia. Istotna część zmian dotyczy ustawień elektroniki. W trybie off-roadowym inaczej pracuje elektroniczny pedał gazu, układy EDS (używający hamulców do regulacji napędu) oraz ABS, uaktywnia się również system kontroli zjazdu.
Turboprojekt
O nowoczesności projektu świadczyć może wyposażenie wszystkich silników we wtrysk bezpośredni i doładowanie. Dzięki temu pod maską znajdziemy mały motor, który radzi sobie bez problemu