Jego poprzednik zaprezentowany pięć lat wcześniej (model D) - pierwszy, przednionapędowy pojazd Opla - przyjął się bardzo dobrze na rynku. Był to czas, kiedy firma zbierała doświadczenia, szykując zmasowany atak w popularnej klasie aut kompaktowych. Ideą przewodnią było stworzenie szczególnie silnej konkurencji dla rodzimego Volkswagena Golfa cieszącego się wtedy ogromną popularnością. Zamiar został zrealizowany w 100 proc. W 1984 r. Opel przedstawił samochód ładny, funkcjonalny i nowoczesny. Jego dużą zaletą w stosunku do konkurentów była mnogość form, w jakich występował. 3- i 5-drzwiowe hatchbacki, kombi, wersja ze stopniowanym tyłem, kabriolet czy szereg wariantów dostawczych w pełni to potwierdzają. Kadetta oferowano z dziewięcioma silnikami występującymi w prawie dwudziestu wariantach mocy, 4- lub 5-biegową skrzynią manualną oraz 3-stopniową przekładnią automatyczną. Tak że nawet najbardziej wybredne osoby mogą również i dziś znaleźć coś dla siebie. Patrząc na Kadetta z perspektywy czasu, nie można powiedzieć, że jest autem kultowym, ale na pewno zalicza się do pojazdów, które wyraźnie zaznaczyły swoje istnienie na rynku. Świadczy o tym nie tylko duża ilość sprzedanych egzemplarzy, lecz także ponadczasowość projektu. Wprowadzenie eksperymentalnych obłości i zaokrągleń karoserii zapewniło powolne starzenie się nadwozia. Pomógł także lifting przeprowadzony w 1989 roku, przy okazji którego zmieniono grill. Niestety, zdecydownie gorzej próbę czasu znoszą elementy blacharskie karoserii. Korozja atakuje także podzespoły nośne podwozia. Warto dokładnie zweryfikować stan mocowania wahaczy do nadwozia. Konsekwencją niewłaściwego zabezpieczenia antykorozyjnego w tych miejscach są nie tylko wydatki w warsztacie, lecz także duże niezbepieczeństwo na drodze.Kilkanaście lat temu wnętrze nie zachwycało jakością wykonania. Trudno także obecnie z radością spoglądać na kanciastą deskę rozdzielczą. Wykonana jest z twardego i śliskiego plastiku. W wyposażoniu można spodziewać się tylko niezbędnych przyrządów oraz wskaźników. Nieobce są skrzypienia, wysiedziane fotele czy trzeszczące boczki drzwi. Jednak w wielu przypadkach przełączniki działają bez zastrzeżeń, a np. mechanizm przesuwania fotela z reguły funkcjonuje bez większych oporów. Miejsca w środku wygospodarowano akurat dla czterech osób, niezależnie, czy padnie wybór na hatchbacka, sedana czy kombi. Odmiennie jest z przestrzenią ładunkową. 390 l w hatchbacku rozplanowano poprawnie, choć wystające nadkola skutecznie uniemożliwiają przewożenie foremnych przedmiotów. W rodzinnym sedanie do dyspozycji jest aż 550 l. Zaleta kufra to łatwy dostęp do przedziału bagażowego, a to za sprawą nisko położonej krawędzi oraz dużej odległości pomiędzy wąskimi i pionowo usytuowanymi światłami tylnymi. Jednak to wariant kombi będzie najciekawszą propozycją dla osób często przewożących sporą ilość bagażu lub zajmujących się małym handlem. Do wykorzystania jest 470 l przestrzeni przed złożeniem kanapy i 1520 l po złożeniu, co czyni z niepozornego Kadetta mały pojazd dostawczy.W chwili rozpoczęcia produkcji modelu do wyboru były trzy gaźnikowe motory benzynowe: 1.2, 1.3 i 1.6 i jednostka wysokoprężna 1.6. Z czasem paleta silników się rozrosła, a z powodu mody na ekologię w latach 80. zaczęto wprowadzać szereg zmian i stosować wtryskowe układy zasilania. W Kadecie spotkaamy aż sześć różnych gaźników. Podział układów wtrysku jest bardziej czytelny. Silniki 1.3, 1.4, 1.6 i 1.8/90 wyposażane były we wtrysk typu Multec Central lub ZE. W jednostce 1.8 o większej mocy montowano wtrysk L-Jetronic. Natomiast w motorach 2-litrowych stosowano układ Motronic. W zależności od kraju przeznaczenia spotkamy różne warianty mocy czy też oznaczenia silników - szczególnie dotyczy to eksportu do Austrii i Szwajcarii.Tak bogata oferta pozwalarównież dobrać napęd do wymagań i potrzeb użytkownika. Znajdzie się coś dla osób o spokojnym usposobieniu - np. 60-konny silnik 1.3, który średnio spala ok. 7,5 l/100 km i przyspiesza do 100 km/h w ok. 15 s. Znajdzie się też coś dla amatorów sportu. Wersja GSI wyposażona w 150-konny silnik okazuje się jedną z ciekawszych propozycji w kategorii osiągów i kosztów eksploatacji. Jednak spośród jednostek benzynowych najrozsądniejszym zakupem są motory 1.6 oraz 2.0/115 KM. Odznaczają się wysoką trwałością (okresy międzynaprawcze szacowane są na 300-350 tys. km) i co należy docenić w tym przedziale cenowym, świetnie współpracują z instalacją gazową. Także osoby wierne konstrukcjom wysokoprężnym mogą liczyć na wybór. Warto jednak pamiętać, że silniki i ich osprzęt w większości są już mocno zużyte, szczególnie gdy nie przechodziły jeszcze zabiegów "odnowy". Najsłabsze punkty to rozdzielacz zapłonu i Pompa wody. Często występują wycieki oleju spod pokrywy zaworów i miski olejowej. Niekiedy posłuszeństwa odmawia aparat zapłonowy (szczególnie firmy Delco). Także większość diesli boryka się z problemami. Kłopoty z rozruchem w zimowe dni mogą stać się nie tylko przyczyną chwilowego zdenerwowania, lecz też niemałych wydatków. Sporo drobnych, ale męczących problemów występuje w układzie hamulcowym. Zaciski GM i ATE mają tendencję do zapiekania się. Szwankuje samoregulacja hamulców. W zasadzie z uwagi na wiek należy spodziewać się różnych usterek. Jednak jeżeli użytkownik zaopatruje się w zamieniki lub w skarajnych przypadkach w podzespoły używane, koszty utrzymania są na niskim poziomie. Tym bardziej że dostępność części jest więcej niż zadowalającą. Zabiegi eksploatacyjne nie należą do uciążliwych. Producent zaleca wymianę oleju co 15 tys. km, natomiast filtrów powietrza i paliwa po 30 tys. km. Trochę zamieszania wprowadza interwał wymiany paska rozrządu. Opel długo nie mógł się co do tego jasno określić. Mechnicy zalecają wymianę co 60 tys. km, choć nawet zaniedbanie tej czynności w wiekszości silników nie kończy się zderzeniem tłoków z zaworami. Silniki niedoprężone 1.2, 1.3, 1.6, 1.8 oraz 2.0 8V mają rozrząd bezkolizyjny.Niezależnie od wyboru jednostki czy wersji nadwoziowej po Kadecie nie należy wiele się spodziewać. Osoby lubiące ciszę będą narzekać na kiepskie wygłuszenie kabiny, pedanci szybko zwrócą uwagę na skrzypienia i oporne włączanie biegów. Także ubogie wyposażenie oraz nadmierne przechylanie karoserii na zakrętach nie umilają podróży. Jednak jeśli wziąć pod uwagę niskie koszty eksploatacji i atrakcyjną cenę, która z reguły wynosi ok. 5 tys. zł, Kadett okazuje się idealnym autem dla osoby, która chce lub musi mieć samochód. Pomimo że jest już niemodny i podstarzały, ma szansę jeszcze jakiś czas pojeździć.
Cały alfabet możliwości
Wprowadzenie Kadetta E w 1984 r. było dużym wydarzeniem.