Fakty są takie, że „piątki” w cenie do 10 tys. zł często eksploatowano zgodnie z zasadą „urwało się, ale jedzie? Żaden problem”. Co z kolei oznacza, że albo godzisz się z tym i jeździsz, dopóki nie padnie, albo szykujesz parę złotych na tzw. pakiet startowy. Warto, bo seria 5 (E39), gdy tylko jest w dobrym (lub przynajmniej niezłym!) stanie, potrafi dać wiele przyjemności – wygodne fotele, świetny komfort, dobre wyciszenie i porządne materiały (choć często sfatygowane).

Duży kłopot to rdza – kupując E39, dokładnie obejrzyj blachy i podwozie. Polecamy benzynowe silniki M52TU (523i, 528i) oraz M54 (525i, 530i), choć ten drugi lubi wypić sporo oleju i raczej będzie poza budżetem (tak jak i 528i). Diesle 3.0 są udane, ale często zajechane.